67- to nie ja!

883 50 37
                                    

Cz- chodź jeszcze do apteki wejdziemy
P- po co? Coś się stało?🥺
Cz- nie... Muszę coś kupić.
P- a no oki...

Czarek otworzył drzwi, Patrycja weszła a zaraz po niej chłopak

P- dzień dobry 🥰
Farmaceuta- dzień dobry
Cz- yy dzień dobry
F- co podać?
Cz- poproszę jeden test ciążowy... Albo wie pan co? Od razu dwa
P-🙁

Patrycja odeszła trochę dalej udając że nie słyszała.

Pov Pati:... Po co jej test kupuje?
Eh oj czarek ...
Cz- Pati? wszystko dobrze?🥺
P- tak...😔
F- proszę tu ma pan test. Gratulacje i powodzenia hah
Cz- niech się pan modli zeby ona w ciąży nie była

Pov Pati-hahsahshhshs

F- yy oki to dowidzenia
P- dowidzenia
Cz- dowidzenia...

P- czarek?🥺
Cz- tak myszko?
P- m-monia jest w ciąży To czemu kupujesz jej test?😔
Cz- mam podejrzenia, że ona kłamie... Wolę to sprawdzić
P- dobrze

Czarek objął ją ramieniem i przytulił

Pov Czarek: oby ta ciąża była tylko wymysłem jej bujniej wyobraźni

Para przyjaciół przyszła do domu

Cz- Monia!
L- co tak krzyczysz chłopie... O Pati pogodziliscie się?
Cz- typie ohoho... Żeby tylko pogodziliscie haha
L- aż tak?😳
Cz-mhm😎
L- o cholipka
Cz- gdzie Monia?
L- Monia śpi
Cz- chodź Pati idziemy do niej
P- czarek idź sam proszę
Cz- 😔 dobrze poczekaj tu

Czarek poszedł do pokoju Moni

Cz- wstawaj kurwa!
M- aa! O czareczkuuu... Hejka
Cz- żadne hejka masz
M- co to
Cz- wiedziałem, że jesteś głupia ale że ślepa to nie
M- ale ty jesteś wredny!
Cz- rób ten test już! Będziesz skończona jeśli tego dziecka nie ma!

Monia poszła do łazienki

Pov Monia: kurwa! Co ja teraz zrobię! Co ja zrobię 😭 jestem skończona!

Monia zrobiła test

Czarek wszedł do łazienki i chwycił go

Cz- co oznacza jedna kreska?
M- ciążę...
Cz- co! Chyba nie!
.
Czarek spojrzał na opakowanie testu

Cz- przecież dwie oznaczają ciążę! Czyli dziecka nie ma! Nie ma! Kurwa takkk! Tak!

Czarek popłakał się ze szczęścia. Wybiegł z łazienki i zbiegł na dół. Szybko przytulił Patrycję z całych sił i podniósł ją

P- łoo czarek? Co się stało!
Cz- nie ma dziecka! Nie ma rozumiesz to!? Nie ma😁😄 nie ma
P- ...
Cz- coś nie tak?
P- nie... Cieszę się
Cz- nie widac
P- cieszę się czarek...
Cz- patiii aaa! Kuźwaaa jaki ja jestem szczęśliwy!

Pocałowali się a dziewczyna mocno go przytuliła

P- super ale...
Cz- ale?
P- uważaj następnym razem
Cz- następnego razu nie będzie 😳 z nią nigdy! A z tobą? Kto wie haha
P- czarek😆 jezuu
Cz- pakuj się niunia! Jedziemy nad jezioro!
P- jej! A co z Monią?
Cz- jak to co? Robi adios i papa
P- czemu 😳
Cz- za to co zrobiła
P-... Aha...
Cz- team się nią zajmie ja zajmę się tobą 😏 będzie nam przyjemnie we dwoje 🥵
P- hahahahaha

Pati poszła do pokoju. Spakowała sobie ubrania na jutro. Gdy znosiła torbę Monia szła obok. Do głowy wpadł jej pewnien pomysł

Zbiegła ze schodów i położyła się na podłodze. W pewnym momencie zaczęła krzyczeć

M- ałaa! Pomocy! Ał!
P- monia!?
Cz- Pati!? Co się tu stało!?
M- Pati zepchnęła mnie ze schodów 😭 ałaaa mój brzuch ał
Cz- pati!? Nie zrobiłaś tego prawda!?
P- prawda
M- jak nie! Przecież to ona mnie zepchnęła
P- nie prawda 😭 czemu mi to robisz! Nic nie zrobiłam! Obiecuje wam!

Cały team przybiegł

Ct- pati! Co ty zrobiłaś!
P- ale to nie jaa! To naprawdę nie ja😭
Cz- przestańcie! To nie ona! Moja Pati tego nie zrobiła!
M- ta! Sama spadłam!?
Cz- nie spadłaś! Nie kłam!
N- pati zawiodłam się na tobie...
P- Nati ale to nie ja😭
N- to ty!
L- nati przestań! To nie ona! Nasza pati jest dobra!

Czarek stanął przed Pati zasłaniając ją. Obronił dziewczynę

Cz- nasza Patrisia by tak nie zrobiła i dobrze o tym wiesz!

Patrycja uciekła do pokoju Czarka. Wbiegła do jego łazienki i zamknęła się w niej

Cz- niunia! Czekaj! Nic nie zrobiłaś!

N- idę zobaczyć na kamerach... Może coś widać

Czarek pobiegł do pokoju Pati ale tam jej nie było. Wbiegł do swojego pokoju a później chciał wejść do łazienki ale była ona zamknięta

Cz- pati wiem, że tam jesteś! Otwórz proszę! Pati! Słyszysz mnie!? Ja wiem, że to nie ty! Zawsze będę po twojej stronie pamiętaj!
P- czarek ja mam już dość...
Nikt mi tu nie ufa! Po co ja tu jestem!
Cz- ja ci ufam w stu procentach 🥺 ja...

Patrycja otworzyła drzwi. Była cała zapłakana. Wyszła i mocno przytuliła się do niego

Ręką jeździł po jej włosach. Usta miał oparte o jej czoło. Patrzył w ścianę i myślał

Pov Czarek: czemu to ona zawsze ma przejebane? Czemu? Biedulko moja piękna... Czemu ty tak cierpisz co? Czym ty sobie zasłużyłaś na takie życie... Moja perełką malutka...


Słowa:800

Przyjaciel z dzieciństwaWhere stories live. Discover now