151- tajemnica?

488 28 9
                                    

P- co się stało?

Wyszeptała do ucha chłopaka który przytulał ją najmocniej jak potrafił. Moczył łzami jej koszulkę.

P- wiesz, że nienawidzę jak płaczesz...
Cz- ja nie chciałem 😭 jestem potworem!
P- co ty mówisz?🥺 Nie jesteś! Chodź do mnie Czaruś...

Pociągnęła go do siebie opierając na wysokości klatki piersiowej.

P- opowiadaj... Co się stało..
Cz- nie chce

Leżał gdy nagle mocno ją przytulił. Za mocno

P- ass! Wszystko dobrze!? Ss czarek! Co jest? Co robisz?

Szybko spojrzała na niego a ten zwinął się bez słowa

P- czarek? Ej... Co się dzieje? Zaczynam się martwić.
Cz- patka...
P- nie patrz tak na mnie proszę! Co ci jest!
Cz- aaas...

Jęknął cicho ściskając jej dłoń

P- Czaruś?🥺

Jej oczy zrobiły się szklane

Cz- nie nie płacz myszko. Przejdzi- o kurwaa ał!

Wziął głęboki oddech

Przyciągnął jej głowę do swojej i dał jej dotychczas najbardziej uczuciowy z pocałunków po czym Puścił jej dłoń i zakrył się dłońmi

P- czarek😭

Cz- zawołaj Karola
P- po co!?
Cz- idź pati prosze! Ałaa!
P- matko!

Patrycja szybko wstała i wybiegła. Bez pukania weszła do pokoju Karola i krzyknęła

P- Karol ratunku!
K- patka! Co się stało!?

Szybko ją przytulił a ta oderwała się od niego

P- pomocy! Cza- Karol! Czarkowi coś- coś on czarek on- bo-
K- Patrycja wszystko dobrze?
P- bo- bo- bo- bo- pomóż mu! Proszę!
K- co ci jest!? Ej Patka
P- zostaw mnie! Idź do niego pprosze! Do- do- do niego! Do czarka! Ratuj ggo!
K- spokojnie! O co chodzi!
P- chodź!

Patrycja wbiegła do pokoju ciągnąć za sobą Karola

P- Czarek! Czaruś😭 proszę powiedz co ci jest!

Jego oczy łzawiły, nie miał sił powiedzieć.

Cz-wy-wyjdz pati...

Powiedział Cicho gdy do pokoju wbiegł Leksiu

P- nie! Nie! Dzwonię po karetkę! Czaruś wytrzymaj!
Cz- nie! Nie dzwoń!

Ledwo mówił

Cz- weźcie ją proszę

Wtedy Leksiu chwycił ją za ręce i wyciągał z pokoju

P- nie! Zostaw mnie! Łapy precz kurwa! Wypierdalaj!

Ugryzła go w rękę i wbiegła spowrotem jak opętana, uklęknęła przy jego łóżku

L- Ała!
P- czaruś! Czaruś proszę powiedz mii😭 nie zostawię cię!
Cz- wyjdź!
P- nie! Nie zostawię cię nie rozumiesz!
Cz- ale ja ciebie tak! Tak ciężko to zrozumieć!?

P-... Co
S-stary...
K- czarek...
L-...
P-ale ale
Cz- weźcie ją stąd. Nie chcę by to- aał! Kurrwaa!

Leksiu wyrzucił ją z pokoju a ta uderzała w drzwi najmocniej jak umiała myśląc, że je wyważy

L- stary przesadziłeś...
Cz- nie chcę by wiedziała rozumiesz!? Aaasss kurrr
S- stary zadzwonię po karetkę
Ona się martwi...
Cz- stary nie zrobisz tego
K- jest z tobą coraz gorzej!
Cz- jesteście kumplami! Nie zrobicie teg- aaa!
L- widzisz! Dzwoń Maciej!
Cz- ni-

Wtedy nie wystarczyło mu sił by cokolwiek powiedzieć

Patrycja dalej uderzała w drzwi lecz coraz ciszej. Już nie krzyczała tylko płakała mamrocząc coś pod nosem

Chłopacy czekali w pokoju na karetkę a Czarek dalej się nie odzywał. Myślał tylko o tym co jej powiedział. Ona nie może wiedzieć. Do czasu.

Karetka przyjechała kilka minut później.

P- proszę mu pomóc... Proszę

Ratownik(R)- z panią wszystko dobrze?
P- ta..k ze   mną   tak. Mówiła z przerwami nie mogąc złapać oddechu
R- zbadaj panią dobrze? Dziwnie oddycha
R2- oczywiście
P- nie! Idźcie do niego!

Leksiu otworzył drzwi. Ratownik wszedł do środka. Zajął się chłopakiem. Leksiu wyjrzał za drzwi i szturchną Karola

K- hm?

Wtedy ten zobaczył jak ratownik przypina ją do jakiejś maszyny.

K- Pati? Co-
Cz- co z nią? Co tam się dzieje?
K- ...

Wynieśli go na noszach z pokoju gdzie zobaczył jak ta leży na podłodze z kroplówką.

Cz- pati!?
R- co z nią?
R2- pojedzie drugą karetką.
Cz- patka! Co ci jest! Ał! Ej! Niunia?
Halo? Czemu ona nie reaguje?
R2- jest na mocnych lekach uspokajających.
Cz- to moja wina...
R- jedziemy

Wtedy pojechał do szpitala. Dziesięć minut później przyjechała druga karetka.





Dzieje się. Tajemnice...

Przyjaciel z dzieciństwaWhere stories live. Discover now