89- plac zabaw

700 41 25
                                    

P- na co tak patrzysz? Co widzisz
Cz- raczej czego nie widzę
P- hm?
Cz- yy nie nic😳
P-mhm. Niedługo będziemy
Cz- oki...

Pov Czarek: chwile przed tragedią... Grat.

P- patrz!
Cz- CO!?
P- widziałeś!?
Cz- nie?
P- kurde. Sarna była
Cz- ty patrz na drogę nie na las. Jeszcze w tym gruchocie coś się rozdupi i utkniemy w lesie
P- nawet tak nie mów 😳
Cz- chociaż... Ja bym się cieszył 😋
P- haha a to czemu?
Cz- ty... Ja... Las... Sam na sam... Przyroda😏
P- ja wale XDD CZARO
Cz-mm co walisz?
P- kurwa ogar się hahah
Cz- mi możesz powalić 😏
O-😑
P- nie zesraj się.

Patrycja skupiona na drodze nie odpowiadała czarkowi który mówił do niej zboczonymi tekstami. Słyszała tylko pojedyncze słowa

Cz- słuchasz mnie?
P- yy tak tak seks
Cz- co?
P- co?
Cz- z tobą zawsze haha
O-😐
P- japierdole czaro. Dobra jesteśmy

Czarek ostrożnie otworzył drzwi aby nie wyrwać klamki od środka. Wyszedł

Oddalili się już trochę

P- ej czaro?
Cz- no?
P- mam wrażenie, że o czymś zapomnieliśmy
Cz- tak? O czym?
P- hmmm... Nie wiem.
O- dzieciaka macie?
Cz- o kurwa!
P- DZIECKO!
Cz- BACHORA ZAPOMNIELIŚMY!
P- hshshsh dawaj po niego

Trójka ludzi wróciła do auta. Pati wyjmowała dziecko kiedy Oski zetknął na brak klamki i szturchnął Czarka pytającym spojrzeniem

O-?
Cz-🤫
Ja ją rozwaliłem... Nie mów jej
O- hshsh
Cz- co ja poradzę, że to grat?

Ustali za Patrycją. Ta wyjmowała dziecko które czarek zaplątał w pasy żeby NIE WYPADŁ

dziewczyna schylała się a Czarek ze zboczonym uśmiechem patrzył na jej tyłek

Szturchnął Oskiego i wykonał ruch jakby chciał ją ✨KLEPNĄĆ✨ lecz zatrzymał rękę a ona w tym czasie się odwróciła

Cz-😳
P-yyyy? Czarek?
Cz- hm?
P- coś nie tak?
Cz- nie.
O- nie widziała tego?😆

Wyszeptał a czarek wzruszył ramionami

Obaj się zaśmiali.

P- z czego się śmiejecie?
Cz- z ciebie
P- yyy aha? Dostałeś kiedyś z dziecka w ryj? Bo możesz dostać 😆
Cz- nie!

Uciekał a ona biegła za nim

P- o tyy! Jeszcze zobaczysz. Karma cię dopadnie.

Oski ich dogonił i weszli na plac

P- dawno tu nie byłam
Cz- starsi bawią się inaczej 😏
P- jezuu czaro
Cz- hshshshsgsgzgzg

Oski i Czarek śmiali się z reakcji Patrycji.

Dziewczyna wbiegła na zjeżdżalnie i położyła na nich Leonarda

P- złapiesz?
Cz- ciebie?
P- dziecko
Cz- aa y no chyba

Pati spuściła lalkę a czarek na dole ją złapał.

Cz- łap!

Trafił Lalką w głowę Patrycji

P- ała! Czaro!
Cz- hahahshshhs

Spuściła lalkę kolejny raz

Cz- dawaj teraz ty zjeżdżasz
P- mi się dupa tu nie zmieści
Cz- ta mhm chciałabyś haha takiej dużej nie masz 😆 płaska jesteś
P- oo tyyy!

Patrycja zjechała i zaklinowała się na środku

P- japierdole.
Cz- ahahahshgsgsgs

Czarek ze śmiechu obalił się na ziemię

Cz- shshhssh
O- hsgshsh
P- Cezary Nykiel! Proszę mi pomóc.
Cz- taa jeszcze czego😆
P- no weźźź
Cz-hahah męcz się tam, dasz radę
P- no nieee

Czarek chwycił ją i pociągnął. Chwycił ją na ręce i postawił na nogi

P- mówiłam, że za małe!
Cz- hahshshhs
O- ahhshshs
Cz- no widzisz😆 jednak nie jesteś taka płaska
P- nie zesraj się 😑
Cz- hshshs
P- dawaj na huśtawkę go.

Patrycja postawiła lalkę na huśtawkę i bujnęła dziecko do czarka a on do niej.

W pewnym momencie Czarek się zagapił i dostał w twarz z bujawki.

Cz- ała!

Obaliło go na ziemię i tak leżał na plecach.

P- o matko! Czarek!

Zatrzymała huśtawkę i nachyliła się na kolanach nad czarkiem

P- widzisz gwiazdy!?
Cz-mhm
P- ile!?
Cz- jedną 😏
P- gdzie!?
Cz- ciebie🤤

Cmoknął ją w usta a ona spojrzała na niego dziwnie a później na Oskiego

O- czyli jest z nim dobrze 😆
Cz- ała🤕
P- mówiłam, że karma wróci.
Cz- ehh

Czarek wstał i poszli na inne atrakcje.

Czaro usiadł z bachorem na tyrolce i zjechali

P- słodko😁
Cz- chcesz też?
P- jasne😁
Cz- siadaj.

Podał jej siedzenie a ona wskoczyła na nie. Chciała zjechać normalnie ale czarek chwycił ją za nogi i nakręcił po czym puścił. Dziewczyna jechała w dół kręcąc się i krzycząc coś ze strachu do czarka. Jak tyrolka się zatrzymała Pati zeszła i szła jak nawalona

Cz- hahahah
O- jak się kręciła hshshshs
P- czarekkk! Masz przejebane!

Biegła w jego stronę trochę oszołomiona a on uciekał. Rzuciła się na niego obalając na piasek.

Cz- aaa! Hahshsh
P- czemu to zrobiłeś!?
Cz- bo chciałem hahahah
P- okropny jesteś 😆
Cz- wiem😆

Wstali i kierowali się do samochodu

Pov Czarek: oby nie zobaczyła tej klamki, oby nie zobaczyła braku  klamki...

Wtedy Patrycja ustała przed autem. Patrzyła chwilę i zobaczyła, że jej nie ma.





Oho hahah



Przyjaciel z dzieciństwaWhere stories live. Discover now