133- wyjdź

762 43 17
                                    

Dziewczyna z pochyloną głową w prawo wbiła wzrok w ziemię

Czarek patrzył jak jej policzek zaczerwieniania się. Spojrzał na swoje ręce a później na Patrycję

Cz- ja- ja przepraszam

Po jej policzku spłynęła pojedyncza łza

Cz- ja naprawdę nie chciałem. Nie wiem co we mnie wst-
P- wyjdź.
Cz- cco?
P- wyjdź
Cz-...

Wyszedł

Chwyciła się za policzek

P- ja- ja... Mam dość

Rzuciła się na łóżko

Czarek słyszał jak ta płacze w poduszkę.

Chciał wyjąć żyletki lecz ich nie było...

Cz- kurwa.

Czarek usiadł na łóżku. Zakrył twarz rękoma i płakał.

Cały czas miał w głowie to jak ją uderzył. Jej policzek na jego oczach stawał się czerwieńszy. Uderzył ją... Chociaż zawsze obiecywał, że nigdy tego nie zrobi. Wszystkie obietnice... Nagle przestały mieć sens

Pati siedziała na podłodze opierając się o ścianę. Zadzwoniła do Michała. Złapała z nim super kontakt... Byli jak starzy znajomi
Często z nim pisała.

M- halo?
P- Michał?
M- Patrycja... Ty płaczesz?
P- można tak powiedzieć.
M- o co chodzi! Martwię się 🥺
P- możemy się spotkać? Jutro? Proszę...
M- pewnie. Kiedy tylko chcesz 😟 co się dzieje?
P- powiem ci jutro.
M- dobra... Zadzwonię jutro
P- okej. Dziękuje ci. Dobranoc
M- dobranoc...

Patrycja ogarnęła wieczorną rutynę po czym zeszła na dół. Chciała znaleźć cokolwiek do jedzenia. Była bardzo głodna

Zrobiła sobie zupkę chińską

Jadła ją powoli gdy do kuchni wszedł czarek

Ich spojrzenia nałożyły się na siebie

Cz- smaczneg-

Wtedy ta wyszła zostawiając jedzenie w kuchni

Cz-...

Usiadł i dokończył jej zupę.

Umył miskę i szedł do pokoju. Gdy już wchodziła zapukał jeszcze do drzwi dziewczyny i powiedział

Cz- dobranoc... Śpij spokojnie

Patrycja siedziała na łóżku. W ręku znów trzymała żyletkę.

Nacinając nadgarstki płakała. Przecież jej obiecał...

P- spokojnie czarek... Zniknę na jakiś czas. Odpoczniesz... Ja też

Pov Czarek: jak mam ci to wynagrodzić. Co sprawi, że mi wybaczysz... Co sprawi, że będziesz szczęśliwa...

Jutro z tobą pogadam...

Patrycja leżała wpatrując się w gwiazdy z projektora.
Jako piżama służyła jej koszulka czarka. Jeździła dłonią po swoich udach dotykając blizn
Na udach szczypią mocniej niż na nadgarstku lecz są mniej widoczne. Też czujesz je częściej... Jakby promieniowały na całe udo. Wtedy zaciskasz mocno nogi i udajesz że nic się nie dzieje :D

Patrzyła bez celu na ten sam księżyc co czarek. Myśleli o siebie. Dziewczyna wiedziała że nie da się tak traktować.

Bardzo go kocha ale zabolało ją to co zrobił. Nigdy wcześniej jej tak nie uderzył. W pierwszej chwili nie wierzyła, że był w stanie to zrobić. A później tylko patrzyła w nicość ze świadomością, że czarek też się zmienia... Strasznie zmienia.

Pov Pati: nie chce go stracić

Spojrzała na uszatka, przytuliła go i wtuliła się w kołdrę

Czarek nie mógł bez niej zasnąć więc zarwał nockę na graniu i piciu  procentówek.






455


Przyjaciel z dzieciństwaWhere stories live. Discover now