5.

61 2 0
                                    

Pov Jungkook.

Widziałem że mój dotyk lekko go uspokoił. Spojrzał w moje oczy, a później na usta w które się szybko i mocno wbił.

- Wczoraj nie mogłem zasnąć bo nie odpisałeś, a dziś nie mogłem przez to pracować. - wydyszał opierając głowę na moim ramieniu. - Dobijasz mnie... - dodał po chwili, podnosząc głowę

- Ja... Ja... - zapomniałem języka w gębie, pocałował mnie! Nie mogłem się powstrzymać i teraz ja złączyłem nasze usta. Tym razem pocałunek był wolniejszy, ale z każdą chwilą chciałem więcej. Namiętność ogarniała moim ciałem. - Kto tu kogo dobija? - wyszeptałem z szerokim uśmiechem. Zakochałem się całym sobą...

- Emm, szefie? - usłyszałem głos swojej pracownicy - Chciałam tylko powiedzieć, że możesz iść do domu, Twoja zmiana i tak zaraz się kończy. Damy sobie już radę. - zachichotała i zostawiła nas samych.

- Co o tym myślisz? - spojrzałem na mojego chłopaka.

Pov SUGA!

- Co myślę? - zapytałem otrząsając się z mojego transu. Wciąż czułem posmak jego słodkich warg. - Możemy ciekawie spędzić resztę dnia. - szepnąłem przygryzając lekko płatek jego ucha. Przez co brunet się zarumienił. - Chcesz? - zapytałem z uśmiechem.

- Chodźmy. - złapał za moją dłoń, zabrał swój telefon i machając do koleżanek, pociągnął mnie na zewnątrz. - To gdzie chcesz iść? Coś zjeść? Czy może na drinka? - wymieniał szczęśliwy. To nasza pierwsza randka! Prawdę mówiąc wolałbym iść do mnie, ale skoro młodszy proponował coś innego, to wytrzymam jeszcze. 

- Ja stawiam więc możesz wybrać co chcesz. - powiedziałem tak samo zadowolony jak brunet. Splotłem nasze palce i pocałowałem dłoń chłopaka. - Uroczy jesteś jak się rumienisz. - powiedziałem patrząc w jego oczy.

- To Ty jesteś uroczy Yoongi... - uśmiechnął się szeroko.  - Chodźmy coś zjeść... Nie zjadłem dzisiaj nic porządnego. - poklepał się po brzuszku.

- Kookie nie możesz tak robić. Masz jeść regularnie albo będę Cię karmił, nawet w miejscach publicznych. - powiedziałem idąc w stronę jednej z lepszych restauracji. - Znam dobre miejsce, co Ty na to? - zapytałem lekko się uśmiechając. Nie moge uwierzyć, że jest mój. Nie pozwolę nikomu go sobie odebrać.

- Możemy zjeść nawet ramen. - spojrzał na mnie nieco inaczej, ale poprowadziłem go do lokalu. Wieczór jeszcze młody, może się wiele wydarzyć. - Poza tym, to nie tak że omijam posiłki, podjadałem jakieś okruszki ciast, czy owoce w kawiarni. - chyba próbował mnie uspokoić.

- To mnie nie przekonuje. Chciałbym żebyś jadł porządne posiłki. - powiedziałem spokojnie patrząc na młodszego. Mógłbym patrzeć na Niego godzinami. Nie mam pojęcia jak ja wytrzymałem bez niego 7 długich lat? - To tutaj. - dodałem zatrzymując się przed elegancką restauracją.

Pov Jungkook.

Lokal był ekskluzywny, szykowny. Yoongi wyglądał jakby był stworzony żeby jadać w takich miejscach, ale ja... w szerokich, podartych jeansach, białym T-shircie, nie pasowałem tutaj. Widziałem jak kelnerzy i kelnerki dziwnie na mnie patrzą. Usiedliśmy przy stoliku, dania w karcie były tak samo luksusowe jak to miejsce.

- Zamówisz za mnie? - spytałem nieśmiało. Nie jestem przyzwyczajony do czegoś takiego.

- Jeśli chcesz zmienić miejsce to tylko powiedz. - złapał mnie za dłoń. Uśmiechnąłem się wdzięcznie.

- Spokojnie. Chce robić i chodzić wszędzie gdzie Ty. - podeszła kelnerka, Yoongi sprawnie wybrał dania i wino i zostaliśmy sami.

- Prawdę mówiąc, nie spodziewałem się takiej reakcji po Tobie. - wyznałem

Friendship? Relationship? whatever but... Forever together!  |M.Y. & J.J. BTS|Where stories live. Discover now