19

29 2 0
                                    

Pov Suga

- Wybacz króliczku, chciałem Ci zrobić niespodziankę. - złapałem go szybko za rękę i pociągnąłem do siebie. Upadł na kanapę wpadając na moje ciało. 

- Nie dam Ci się zrobić w balona tutaj. - teraz On złapał mocniej za moje ręce. Unieruchomił mnie i zbliżył się do mojego ucha. - Takie zabawy źle się kończą, Skarbie. - przygryzł płatek ucha, na co jęknąłem cicho.

- Zależy dla kogo źle się kończą. - szepnąłem przygryzając jego dolną wargę.

- Muszę wracać za ladę. - spojrzał na coraz dłuższą kolejkę - Ale zostań tu jeśli nie musisz być w firmie. I pojedziemy razem do Ryana. - cmoknął mój policzek.

- Taki mam zamiar. - dotknąłem jego uda i przez przypadek przejeżdżając po jego kroczu. Zauważyłem jak na jego twarz wpływa coraz mocniejszy rumieniec. 

Wrócił do pracy z przecudownym uśmiechem i taki sam uśmiech towarzyszył mu cały czas. Widziałem jak wszystkie klientki się do Niego uśmiechają i odchodząc szepczą jaki jest uroczy. Kilka razy nawet padło, że spróbują się z nim umówić. Wytrzymałem tak godzinę! W pewnym momencie wstałem zwracając na siebie uwagę wszystkich. Wyłapałem moment gdy wyszedł na zaplecze i poszedłem tam za Nim. Podszedłem do chłopaka i całując go przycisnąłem go do ściany. Obie jego ręce trzymałem nad jego głową i wolną ręką zacząłem lekko masować jego krocze. Zassałem się na jego szczęce i szyi zostawiając malinki. Byłem zadowolony ze swojego  dzieła i zostawiłem go tam w takim stanie. 

Pov Jungkook.

Nie wiedziałem czemu to zrobił. Był pewny siebie i dominujący. Taki jak uwielbiam! Wszedłem do łazienki, żeby ochłonąć i obmyć twarz, poprawić się. I wtedy zobaczyłem, co mi zrobił.

- Kurwa. Yoongi! - uderzyłem dłonią w umywalkę. Odpłacę mu się! Wyszedłem zaróżowiony dalej pracować.

- Co się stało? Poparzyłeś się? - pierwsza zauważyła Hong.

- Tak. - rozszerzyła oczy jakby zrozumiała co to jest i spojrzała na Mina. Zadowolonego z siebie, z resztą.

             Nareszcie wybiła godzina mojego wyjścia z pracy. Poinstruowałem pracownice co mają zrobić, przebrałem się i łapiąc mojego chłopaka za rękę wyszliśmy z kawiarni. W jego samochodzie wbiłem adres w GPS i ruszyliśmy. Widziałem jak ciągle bawi go ta sytuacja. Westchnąłem głośno.

- Jak praca, Kochanie? - zapytał z cwaniackim uśmiechem

- W porządku. - nie wytrzymałem i zaśmiałem się. - Co to za przedstawienie było? - spojrzałem na Niego

- Zazdrość, zwykła zazdrość. - powiedział wzruszając ramionami. - Od dziś nie wypuszczę Cię z domu bez tego. - wskazał na szkarłatne ślady.

- Może sobie wydziaram? - rzuciłem luźno. Podjechaliśmy pod budynek gdzie miał swój gabinet mój psycholog. - Poza tym, nie zauważyłem, żebyś musiał aż tak reagować. One były po prostu miłe i się uśmiechały.

- Może i były miłe, ale nie pozwolę żeby Cię podrywały. - wyszedł z auta i otworzył mi drzwi - Niech wiedzą, że jesteś zajęty. 

- W porządku. - zaśmiałem się - Chodźmy. - wprowadziłem go do środka, a potem do gabinetu.

- Cześć Jungkook! - doktorek ucieszył się na nasz widok. Podszedł i przytulił mnie lekko, a potem wyciągnął dłoń do Mojego Mina. - Miło Cię w końcu poznać.

- Dotrzyj do Niego. - ukłoniłem się lekko i zbliżyłem się do mojego chłopaka - Pozwól mu sobie pomóc. - ucałowałam go szybko w czoło i zostawiłem ich samych. Nie mogę przy tym być, mógłby za bardzo się krępować.

Friendship? Relationship? whatever but... Forever together!  |M.Y. & J.J. BTS|Where stories live. Discover now