16. (+18)

54 2 0
                                    

Pov Jungkook

- ...To zróbmy coś pożytecznego.

- Co masz na myśli? - uniósł lekko brwi

- Dawno nie byłem nad morzem, co Ty na to? - uśmiechnąłem się. Ostatni raz chyba na studiach.

- Co ja na to? Pakujemy się i jedziemy. - ucieszył się, ale zamiast iść się szykować, On wpił się w moje usta. Odwzajemniłem naszą namiętność biorąc go w ramiona, czułem jak wsuwa palce w moje włosy i lekko za nie ciągnie. Już wiem, że tak szybko to my nie pojedziemy. Włożyłem ręce pod jego koszulkę i zacząłem macać jego umięśnione plecy. Suga zszedł z pocałunkami na moją szczękę i szyję, gryząc i ssąc skórę.

- Yoongi? - wysapałem. - Ohh... - jęknąłem kiedy przyssał się mocniej do mojej szyi. Wziąłem go szybko na ręce i poszedłem do sypialni. Ułożyłem na łóżku, ściągnąłem z siebie koszulkę i znów zacząłem go całować. Moje ręce były wszędzie. Jęknął kiedy przejechałem dłonią po jego kutasie, przez bokserki. Przygryzłem jego wargę i zacząłem ściągać z Niego ubrania. Zrobiłem to w błyskawicznym tempie. Nie mogłem się doczekać, aż zaczniemy się kochać...

Usadził mnie na swoich kolanach, ściskał moje uda i pośladki. Całował mój tors na zmianę liżąc.  Suga rozpiął moje spodnie i wsadził w nie rękę. 

- Kurwa... - syknąłem. Czułem, że jestem już gotowy, chciałem w Niego wejść. Kochać się z Nim, pokazać mu na co mnie stać... - Kochanie? - ułożyłem go na plecach i zdjąłem swoje spodnie z bokserkami. Usadowiłem się między jego nogami i zacząłem go masować... zahaczając o jego wejście. - Pozwolisz mi?

- Tylko jeśli później Ty mi pozwolisz. - wychrypiał.

- Nie widzę problemu. - uśmiechnąłem się. Cmoknęłam go szybko w usta i wstałem. Ze swojej torby wyjąłem lubrykant i wycisnąłem troszkę na dłoń. - Będę delikatny. - przynajmniej mam taką nadzieję. Zacząłem delikatnie rozcierać żel po jego wejściu, powoli wsuwając w niego palec. Drugą ręką po prostu dotykałem jego całego ciała. Chciałem żeby przyzwyczaił się do mojego dotyku, takiego dotyku.

- Ohh... Mmm... Kookie... - jęczał, wił się pode mną. Zakrył ręką usta i ją zagryzł, tłumiąc swoje krzyki. Jego jęki mnie zachęciły. Zacząłem poruszać palcem który miałem w Nim, jednocześnie pocierając jego członka.

- Mów mi Kochanie, jak czujesz? Czy jest w porządku, czy coś zmienić? Chce zadbać o twój komfort. - oblizałem wargi. Ohh, jak mnie to podnieca...

- Czuję się... Ohh... dobrze... Mmmm...

- Nie zagłuszaj się. - zabrałem jego rękę z ust - Nie musisz się powstrzymywać. - dołożyłem ostrożnie drugi palec. Poruszałem przy tym lekko biodrami żeby mój kutas mógł się poocierać po jego pachwinę. Drżałem z ekscytacji, czułem że będzie lepiej niż kiedykolwiek wcześniej.

- Jesteś... cudowny... - wydyszał zaciskając palce na moich ramionach. Stwierdziłem, że jest gotowy. Wyjąłem palce, dolałem lubrykantu i rozsmarowałem swoją własną główką. Wcisnąłem się w niego, czułem jak zaciska się na moim czubku.

- Ahh kurwa! - zacisnąłem zęby. Wsuwałem się powoli i delikatnie. Nie chciałem go zrazić do naszego seksu...

- Aaah... - krzyknął głośno, mocniej wbijając palce w moje mięśnie. Wygiął się gdy wszedłem głębiej. - Ahh... Króliczku...

- Jeśli nie dasz rady to powiedz, to nic złego. - pochyliłem się lekko nad nim, żeby spojrzeć mu w oczy. - Mam kontynuować?

- Tak... Proszę... - podoba mi się jak prosi... Zadowolony z jego zgody, wróciłem na swoje poprzednie miejsce. Wszedłem w niego cały, poruszałem się powoli. Trzymałem mu nogi w górze, głaszcząc je i ściskając. W końcu nie wytrzymałem i przyśpieszyłem. Czułem, że zwariuje, próbowałem się kontrolować, wytrzymać jak najdłużej, ale z Nim nie dam rady.

- Cholera! - sapnąłem czując, że zaraz dojdę. Odchyliłem głowę do tyłu zagryzając wargę. Był taki ciasny! - Kurwa, Yoongi! - doszedłem mocno się w niego wbijając. Gdy opanowałem skurcze mięśni, wyszedłem ostrożnie, opadając obok niego.

- Kocham Cię. - powiedział z błogim uśmiechem. Wciągnąłem go w powolnym pocałunek, chciałem teraz, żeby On doszedł. Odnalazłem jego penisa i zacząłem go masować. Sapał z przyjemności, zmęczenia i nowych wrażeń, doszedł bardzo szybko.

- Ja ciebie też. To był mój drugi, pierwszy raz z Tobą. - szepnął czerwieniąc się. Spuścił głowę, by uniknąć mojego wzroku. 

- Kochanie? Nie miałeś nikogo przede mną? - spytałem łagodnie podnosząc jego twarz. Chce by na mnie patrzał w takiej chwili. To ważna chwila, bardzo ważna, zarówno dla Niego jak i dla mnie. Delikatnie pokręcił głową. Był wyraźnie zawstydzony. 

- Skarbie? Czemu się wstydzisz? - zapytałem z uśmiechem składając buziaki na jego buzi - Nawet nie wiesz co teraz czuję... Jestem zaszczycona, podekscytowany i, prawdę mówiąc, myślałem że bardziej już nie mogę Cię kochać. - wziąłem go w ramiona. - Kocham Cię, kocham Cię, kocham Cię. - krzyczałem śmiejąc się.

- Też Cię kocham, najmocniej na świecie. Wstydzę się, bo miałeś w życiu wielu partnerów i boję się, że będziesz mnie do nich porównywał. - mocniej się wtulił

- Kochanie, to żaden wstyd. Nie chowaj się, naprawdę chce widzieć każde Twoje oblicze, nieważne czy szczęśliwe, czy złe i wzruszone. Kocham Cię całego, ze wszystkim co mi oferujesz. - zapewniłem go - A poza tym, nigdy bym nie pomyślał, że byłem pierwszym. Wcześniej nie zawahałeś się cokolwiek ze mną robić... Nasz seks jest cudowny. Najcudowniejszy jaki miałem.

- Jesteś najlepszy, wiesz o tym? - zapytał i złączył delikatnie nasze usta.

- To Ty taki jesteś. I nie musisz się martwić, że będę Cię z kimś porównywał. Ewentualnie jeśli mam robić porównania, to, Ty nie masz sobie równych. - uśmiechnąłem się szeroko. Czemu czułem taką radość? To że dał MI się rozdziewiczyć, sprawia że chce go jeszcze bardziej. To takie ekscytujące. Był taki uroczy.

Patrzyłem szczęśliwy w jego oczy, które błyszczały się jak nigdy wcześniej. Złapałem za jego dłoń i ucałowałam ją.

- Jak się czujesz? Nic nie boli? - opieka po stosunku jest bardzo ważna. Nie można się spieszyć. Tym bardziej, jeśli jest się niedoświadczonym.

- Jest wspaniale. - odpowiedział zadowolony - Ale dalej czuję jakbyś był we mnie. - dodał, rumieniąc się. 

- To normalne Kochanie. Poczekaj tu. - wstałem z łóżka i zniknąłem w łazience. Zmoczyłem dobrze niewielki ręcznik, ciepłą wodą i wróciłem do mojego mężczyzny. - Pozwól mi Cię wytrzeć. - usiadłem przy jego biodrach. Skinął lekko głową, widziałem, że był dobrze zmęczony. Starłem z niego spermę i lubrykant. Chciałem żeby czuł się przy mnie komfortowo.

...

_____________________

>.<

To zamienia się w erotyk?

To zamienia się w erotyk?

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Naat

@Venatrix2000  

Friendship? Relationship? whatever but... Forever together!  |M.Y. & J.J. BTS|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz