61

12 2 0
                                    

Pov Yoongi

- Bez pośpiechu, mamy cały wieczór... - wymruczałem poprawiając okulary i zacząłem całować jego bok.

- Yhym... - był zadowolony. - Jak się czujesz? - spojrzał na mnie

- Wspaniale... - uśmiechnąłem się promiennie i przybliżyłem do jego twarzy.

- Przez przygotowania do ślubu, zapomniałem Ci powiedzieć. - spojrzał mi w oczy - Byłem u psychiatry, u doktor Lee, ze szpitala... - sprecyzował - ...rozmawiałem z Nią. Stwierdziła, że jest dużo, dużo lepiej i, że z tego wychodzę. - uśmiechnął się lekko. Odsunąłem się ze wstrzymanym powietrzem.

- Naprawdę? - zaskoczył mnie, pozytywnie! - Och... Kookie... Jak się cieszę! - objąłem go i zacząłem kręcić się z Nim po łóżku. - Powoli wracasz do siebie. - uśmiechnąłem się i go mocno pocałowałem.

- Tak, czuję się lepiej... dziękuję, bardzo mi pomagasz. - odgarnął włosy z mojej twarzy.

- Tak samo jak Ty mi. - stwierdziłem pewnie i z uśmiechem.

- A właśnie, byłeś zbadać krew, jak obiecałeś? - zaciekawił się.

- Tak, ale nic nie wyszło. - pocałowałem go w nos. - Mogę pokazać Ci wyniki. 

- Nie musisz, wierze Ci. - ułożył głowę na moim ramieniu. Głaskałem go po plecach, ciesząc się naszą bliskością. Nie potrzebowaliśmy słów tylko swojej obecności.

- Kocham cię. - czułem, że musze i chce to powiedzieć.

- Ja Ciebie też, Kotku... - wtulił głowę bardziej w moją szyję. - Pięknie pachniesz. - dał mi buziaka. Odwróciłem go na plecy i usiadłem na jego biodrach. Zacząłem go całować i z każdym zejściem niżej zmieniałem przyjemność na lizanie, ssanie bądź gryzienie. Gdy doszedłem do jego twardego przyrodzenia wyprostowałem się i spojrzałem na swoje dzieło. - Wyglądasz seksownie... - wymruczałem i zacząłem ocierać się tyłkiem po jego kutasie.

- Ohh Skarbie... Ty wiesz co robić, prawda.. ? - zamknął oczy z przyjemności.

- Wiem i miało być jeszcze na ostro... - złapałem za jego penisa - Ohh kurwa... - jęknąłem, kiedy zanurzyłem go w sobie - Króliczku... Jesteś taki wielki... - zacisnąłem się na nim. Szybko zacząłem się ruszać za każdym razem nabijając się do końca. - Przeleć mnie tak mocno jak jeszcze nigdy. - wysapałem i odchyliłem głowę do tyłu. - Proszę... Kookie... - chciałem go w sobie głębiej, mocniej i szybciej.

Nagle Jungkook zdjął mnie z siebie i pchnął lekko na lóżko.

- Wypnij się. - rozkazał, co zaraz wykonałem. Po chwili poczułem zimny żel na wejściu i jego palce.

- Oj kurwa! - wciągnąłem głośniej powietrze kiedy się we mnie wbił. Od razy ruszał się mocno i szybko. Sapałem w pościel, mocno zaciskając pięści na niej. Wciągnąłem szybko powietrze, kiedy poczułem jego dłoń na moim kutasie. Nie zmienił siły pchnięć. - Mocniej... - wysapałem. Od razu to zrobił. Czułem przyjemność w całym ciele, pomimo palącego uczucia na wejściu, nie miałem dość. Chciałem jeszcze więcej.

Każdy jego dotyk na moim ciele potęgował moje doznania.

- Jeszcze raz... - jęknąłem kiedy poczułem, że wbił się nieco mocniej. Wiele mi nie było trzeba. -Kookie!! - jęknąłem głośno dochodząc na pościel. Młodszy jeszcze kilka razy pchnął i też doszedł. Opadłem wykończony, ale szczęśliwy, na łóżko. - Króliczku jesteś niewiarygodny. - czułem jak przy najmniejszym ruchu mnie boli, ale byłem z tego bardzo zadowolony.

- Ja? - wysapał, ułożył się obok mnie ze zmęczoną miną. - Zasmakowałeś w tym, prawda? Nie możesz opanować swojego podniecenia i myślisz tylko o seksie... Moja bestio. - zaśmiał się cicho

Friendship? Relationship? whatever but... Forever together!  |M.Y. & J.J. BTS|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz