57

16 2 0
                                    

Pov Suga

 - Dlaczego? - zdziwił się. - Aaaa tobie chodzi o wstrzymanie się od seksu przed ślubem? - zaśmiał się - Jeśli miałbym być takiego zdania, to nie zaczęlibyśmy się kochać, dopóki nie byłbyś moim mężem... - oddał się moim buziakom i rozplątałem jego ręcznik.

- Nie wytrzymałbym tyle, zwłaszcza, że kusisz całym sobą... - całowałem go przy uchu, a później schodziłem coraz niżej. W pewnym momencie Jungkook wylądował przede mną na kolanach, masował mojego kutasa przez spodnie. Złapałem się półek, lekko drżąc. Rozpiął mój rozporek i zsunął mi spodnie razem z bokserkami. 

- Ohh Kochanie! - jęknąłem z ekscytacji. On doskonale wiedział co robić, żebym tak się czuł... Liznął całą moją długość...

- Słucham? - podniósł się i spojrzał w moje oczy z szerokim uśmiechem, przestał mnie dotykać.

- Tak się nie robi, Kochanie... - zaśmiałem się z frustracji i wziąłem go na ręcę. 

- Ahh... - jęknął mi prosto do ucha.

- Gdzie dzisiaj byś chciał się kochać? Jeszcze dużo miejsc nam zostało... - oplótł mnie mocno udami.

- Co powiesz na... - zastanowiłem się chwilę. - na stół w salonie? - zapytałem z uśmiechem i polizałem jego szyję po całej jej długości.

- Myślisz, że to szkło wytrzyma? Co powiesz na taras? - poruszał zabawnie brwiami... - Albo taras na dachu...?

- Nie musimy ograniczać się do jednego miesiąca. - zaśmiałem się. - Więc, co najpierw? - pocałowałem jego jabłko Adama i wyszedłem z pokoju.

- Dach, ale postaw mnie. - zsunął się na podłogę, wziął z lodówki różowego szampana, kieliszki i poszliśmy na dachowy taras.

- Na bogato. - zaśmiałem się.

Podał mi pełny kieliszek, usiadłem na swoim leżaku, a Jungkook znalazł swoje miejsce między moimi nogami i oparł się o mnie plecami. Rozkoszowałem się jego dotykiem i pękaniem bąbelków na języku. Błądziłem palcami po jego umięśnionej klatce. Było wspaniale.

- Kocham cię. - mruknąłem mu do ucha i pocałowałem jego ramię.

- Ja Ciebie też... - upił większego łyka, odstawił nasze kieliszki. Pocałowałem go, a wtedy On wpuścił szampana do moich usta... Czułem jak ciecz spływa mi po ciałe... Chłopak zsunął się niżej i zaczął zlizywać słodki trunek. Przyssał się do sutków, pieścił resztę mojego ciała... mruczałem coraz głośniej z tej przyjemności.

- Ohh... - jęknąłem czując jak na nowo staję się twardy. Odchyliłem głowę do tyłu oddając mu całą kontrolę. Mógł zrobić ze mną co chciał, jak zawsze. W końcu poczułem jak z buziakami schodzić do mojego członka.

- Gotowy już... - zaśmiał się cicho i oblizał całą moją długość. Potem zassał się kilka razy na główce. 

Pov Jungkook

Yoongi był idealnie twardy i idealnie nawilżony.

Usiadłem na Nim, zagłębiając go w sobie i zacząłem go ujeżdżać. Chyba się nie spodziewał, że to On będzie we mnie... Byłem z siebie zadowolony, jego ciche jęki mnie napędzały. Nogi przyjemnie mnie piekły, ale nie przestanę dopóki nie dojdzie...

W pewnym momencie złapał za moje biodra i mocniej się we mnie wbił.

- Kookie...?! - jęknął głośniej. Poczułem jak i On zaczyna mnie pieścić, pocierał całą moja długość i wiedziałem, że zaraz dojdę... Chwile później oboje szczytowaliśmy...

Friendship? Relationship? whatever but... Forever together!  |M.Y. & J.J. BTS|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz