43

18 2 0
                                    

Pov Yoongi

- Chcesz mnie doprowadzić do szaleństwa? - zapytałem podnosząc brew, czułem jak moje serce wariuje przez jego zachowanie.

- Nic nie robię. - wzruszył ramionami i zaczął smażyć naleśniki. Po chwili ukradłem mu pierwszego.

- Oj robisz... - szepnąłem jedząc. - Widzisz wszystko co twoje jest dobre. - uśmiechnąłem się. Posprzątaliśmy po śniadaniu i ruszyliśmy do najbliższego biura nieruchomości.

Przedstawiliśmy kobiecie swoje wymagania. Zaproponowała kilka opcji. Jeździliśmy od adresu do adresu, ciężko było wybrać... zawsze coś nie pasowało...

- Yoongi, zanim zdecydujemy się na któreś mieszkanie, chce załatwić kilka rzeczy, a porządku? - spojrzał na mnie gdy wracaliśmy już do domu.

- Nie ma sprawy, a ceną się nie przejmuj. Mam wystarczająco pieniędzy. - powiedziałem kładąc jego dłoń na biegach i splatając nasze palce.

- Wtedy nie będzie nasze... tylko Twoje. - stwierdził cicho - Chce też mieć w tym swój wkład.

- Króliczku, skoro chcesz wziąć ze mną ślub to nie ma już podziału na moje-twoje. Wszystko jest wspólne. Nie chcę żebyś miał jakieś długi albo kredyty. - powiedziałem biorąc jego twarz w dłonie, gdy wysiedliśmy. - Chciałbym nawet żebyśmy założyli kiedyś wspólne konto.

- Wszystko w swoim czasie, panie Min. - uśmiechnął się. Widziałem, że nie czuje się z tym zbyt dobrze. - Które mieszkanie podobało Ci się najbardziej? - spytał, gdy weszliśmy na górę.

- To ciemne było przytulne. - powiedziałem - A tobie?

- Było piękne, ale przydałoby się coś z większą ilością naturalnego światła. - już czuje że to będzie trudna decyzja i dużo kompromisów.

- Nie musimy wybierać tylko z tych które dzisiaj oglądaliśmy. Możemy szukać tak długo aż oboje będziemy zadowoleni. - stwierdziłem delikatnie go przytulając

- Tak będzie najlepiej, ale chciałbym żeby to było już za Nami. - wziął mój laptop z ławy i włączył przeglądarkę. Na pierwszej stronie były wiadomości o masakrze w siedzibie mafii. Serce zabiło mi szybciej, co jeśli się przestraszy?

Otworzył kolejną kartę, zalogował się na stronie z nieruchomościami i zaczął szukać. Nawet nie komentując tego co zobaczył...

- Może taki? Lokalizacja dobra, nie tak daleko do pracy... - pokazał na ekran.

- Trochę małe... - szepnąłem zjeżdżając niżej - Może coś takiego? Praktycznie ta sama lokalizacja. Jest duże jasne i w dobrej cenie.

- Ciemna sypialnia, jasny salon, podoba mi się. - uśmiechnął się szeroko. Było idealne. Cudowny kompromis. - Co myślisz? Mogłoby to być nasz wspólny dom?

 - Co myślisz? Mogłoby to być nasz wspólny dom?

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
Friendship? Relationship? whatever but... Forever together!  |M.Y. & J.J. BTS|Where stories live. Discover now