48

22 3 2
                                    

Pov Yoongi

- Widzę, że współpraca pełną parą. - spojrzał mi w oczy. Ostatnio mam wrażenie, że nieco bardziej mnie obserwuje.

- Tylko dzięki tobie... - szepnąłem. Potrzebowałem jego bliskości, cały czas było mi mało. Zacząłem kręcić delikatnie biodrami żeby zwrócić jego uwagę lecz wydawał się nie wzruszony. Nagle złapał mnie za biodra i mocno przycisną do twardego kutasa przez co głośno jęknąłem.

- Niegrzeczny jesteś... - warknął - Ochrzcimy nowy blat? - ugryzł mnie w szczękę.

- Ochrzcijmy każdy kawałek tego domu. - szepnąłem dotykając jego twardych sutków. Jungkook od razu wstał razem ze mną i poszedł do najbliższej łazienki. Weszliśmy pod prysznic, rozebrał nas, umył i wysuszył. Byłem już nieźle nakręcony, uwielbiam kiedy jego rączki tak błądzą po moim ciele... 

Wróciliśmy do kuchni i usadził mnie na wyspie kuchennej. Całował mnie wszędzie gdzie tylko mógł, a nawet podgryzał i zasysał skórę...

Z moich ust co chwile wydostawał się jakiś jęk. Doprowadzał mnie do szaleństwa samymi pieszczotami... Nie wytrzymałem jednak tej przedłużającej się gry wstępnej i zeskoczyłem z blatu. Pochyliłem blondyna na blat i ustawiłem jego tyłeczek. Naplułem na palce i rozsmarowałem ślinę po jego wejściu i swoim kutasie. 

- Cholera... Kookie... - warknąłem - Jesteś taki ciasny... - jęknąłem. Nie spodziewałem się, że tak po prostu odda mi nad tym kontrole.

- No dalej Yoongi, posuwaj mnie... - słyszałem nutę zniecierpliwienia w jego głosie - Puść hamulce Kochanie. 

- Jak sobie życzysz. - od razu zacząłem się szybko poruszać. Widziałem jak coraz mocniej zaciska dłonie na blacie, a jego głośne jęki zachęcały mnie żeby kontynuować. Wbijałem się w niego do samego końca, przyjemny ucisk wysyłał mnie na krawędź...

- Dotknij mnie, proszę... - spełniłem jego prośbę od razu, a ruchy ręki współgrały z biodrami.

- O taak! - westchnął zadowolony.  - Oh kurwa!!! - jęknął głośno drżąc pode mną. Jego orgazm obezwładnił i mnie, wepchnąłem się w Niego mocniej i doszedłem, opadając na jego plecy.

- Ohh to było... - dyszałem - ...zajebiste. - otarłem pot z czoła i wysunąłem się z Niego. - W porządku? - podałem mu rękę, żeby się podniósł.

- Tak. - uśmiechnął się leniwie, był seksownie potargany - Chodźmy spać. - szepnął i pociągnął mnie w stronę sypialni. 

- Pójdę się szybko umyć. - cmoknąłem go w nos i zniknąłem w łazience. Szybko się ogarnąłem i wróciłem do Kooka z mokrym małym ręcznikiem. - Pomogę Ci. - wytarłem go gdzie trzeba i położyłem się obok. - Aż tak zmęczony? Przed chwilą tryskałeś energią... - zaśmiałem się cicho. 

- Na seks zawsze mam energię. - odpowiedział sennie. Zaśmiał się cicho i przysunął bliżej.

- Dobranoc Kookie. - szepnąłem i pocałowałem go w tors. 

- Śpij dobrze, Kochanie. - Jk włożył palce w moje włosy i przez to przyjemne mizianie szybko zasnąłem.

                 Obudziłem się będąc wtulony w młodszego. Podniosłem się na łokciu i pocałowałem go. - Pobudka Kochanie... - szepnąłem - Pora wstawać. - dodałem i zacząłem całować i lizać jego twarz, szczękę, szyję i dekolt. W niektórych miejscach zatrzymywałem się na dłużej i ssałem jego skórę.

- Jeszcze chwila... - mruknął, przytulił mnie mocno do siebie, zupełnie jakby chciał mnie powstrzymać przed dalszymi pieszczotami. - 5 minutek. - nie otwierał oczu. 

Friendship? Relationship? whatever but... Forever together!  |M.Y. & J.J. BTS|Onde as histórias ganham vida. Descobre agora