10

37 2 0
                                    

Pov Jungkook.

Leżeliśmy wtuleni w siebie, w pewnym momencie Yoongi podparł głowę na łokciu i wpatrywał się intensywnie w moje oczy.

- Wiesz, co pamiętam? - uśmiechnął się

- Co takiego? - zaciekawił mnie

- Że nie znosisz łaskotek! - powiedział szybko i zanim zdążyłem zareagować łaskotał mnie w miejscach zbyt wrażliwych.

- O cholera! Yoongi!!! Ahhaha! Przestań! - nie mogłem powstrzymać śmiechu, nie miałem sił zrzucić go z siebie - P-prosze! Hahah! Przestań!!!

- Jesteś wspaniały. - powiedział z uśmiechem i zszedł ze mnie, kończąc moje tortury.

- To Ty jesteś cudowny. - mówiłem jeszcze ze śmiechem - Zrobiłbym dla Ciebie wszystko. - zbliżyłem się do jego ust i złączyłem z moimi. Chciałem potwierdzić tym swoje słowa. - Całkowicie mnie zaakceptowałeś i wpuściłeś do swojego życia. - dodałem, czując powiększającą się gulę w gardle - Otworzyłeś się na mnie i nasze uczucie. Nigdy nie zdołam Ci się za to odwdzięczyć. - oczy zaszczypały mnie od zbierających się łez. Chyba jestem zbyt emocjonalny...

- Oj... Kookie nie płacz. - szepnął, wycierając moje łzy. - To ja powinienem Ci się odwdzięczać za to, że dałeś mi szansę po tym jak Cię... zostawiłem. - powiedział ściszonym głosem. - Chcę Cię mieć już na zawsze. 

- Masz mnie... Masz mnie całego. - wtuliłem się w jego szyję - Nie zostawiaj mnie już. Nie zniosę tego. - serce bolało mnie na samą myśl o tym. - Otoczyłem się murem przez te lata, nie dopuszczałem do siebie nikogo, ale wystarczyło, że się pojawiłeś i moja osłona zniknęła. Przy Tobie jestem słaby, odsłonięty na każdy możliwy cios. - ściskałem coraz mocniej jego ciało - Ale nie chce inaczej. Chce oddawać Ci całego siebie każdego dnia i nocy. - wyznałem

Pov Yoongi.

Jungkook wzruszył i siebie i mnie. 

- Nigdy Cię już nie zostawię. Przysięgam, że więcej już Cię tak nie skrzywdzę. - powiedziałem mocno go przytulając. - Obronię Cię przed wszystkim. - szepnąłem wtulając nos w jego włosy. 

Te kilka dni dzielenia razem życia, zbliżyły nas mocno do siebie nie tylko w fizyczny sposób... Prawda jest taka, że sam nie przeżyłbym już bez niego. Nieważne czy będzie przy mnie jako miłość mojego życia, czy tylko przyjaciel. Musimy być zawsze razem! 

- Mam coś dla Ciebie. - dodałem, jedną ręką grzebiąc w szafce nocnej. Wyjąłem małe pudełeczko i z nerwów zacisnąłem na nim mocno dłoń. Jak zareaguje? - Wiem, że to dość szybko, ale nie chcę tracić więcej czasu. - powiedziałem niepewnie podając czarne pudełeczko. - Żebyś więcej nie musiał siedzieć pod drzwiami. - bałem się jego odpowiedzi.

- Czy to jest to co myślę że jest? - widziałem po jego oczach, że nadchodzi kolejna fala łez.

- To jest klucz do mojego mieszkania. Chcę żebyś czuł się tu swobodnie jak w domu. Chce, żeby to był Twój dom. Zrozumiem jeśli stwierdzisz, że to za szybko. Zaczekam tyle ile będzie trzeba. - mówiłem pewnie ale mój głos co chwilę cichł.

- I nie będę Ci przeszkadzać? - nie dowierzał, nie dziwię się. Poprzednim razem ciągle sobie przeszkadzaliśmy, byłem często zły, że jest tak blisko. - Nie chce, żebyś czuł się niekomfortowo we własnym domu. 

- Jungkook, już nigdy mi nie będziesz przeszkadzał, to jest tego dowód. - mówiąc pokazałem na pudełeczko. - Gdybym uważał inaczej ani ciebie, ani nas, ani tego, by tu nie było. - spoważniałem. Nie byłem pewny co On odczuwa, chyba liczyłem na inną reakcje.

Friendship? Relationship? whatever but... Forever together!  |M.Y. & J.J. BTS|Where stories live. Discover now