56.

6.2K 227 5
                                    

Impreza trwa już w najlepsze. Przyszło dużo osób, większość ludzi ze szkoły. Wszyscy dobrze się bawią, a ja piję trzeciego drinka i czuję się w miarę dobrze. Właściwie to nie potrzebnie kupowałam alkohol, bo większość osób przynosi swoje napoje, ale trudno. Na imprezę postanowiłam zaprosić Cola, który od razu się zgodził. Tańczyłam z nim trzecią piosenkę, ale wydawało mi się, że Luke jest zazdrosny. Po jakimś czasie puścili wolną muzykę. Zarzuciłam swoje ręce na szyję chłopaka, a on położył swoje na mojej tali. Tańczyliśmy wtuleni w siebie, a ja będąc pod wpływem alkoholu, było mi wszystko jedno. Moje nogi zaczęły odmawiać posłuszeństwa, a szatyn to zauważył i chwycił mnie mocniej, abym nie upadła. Spojrzałam w kierunku, gdzie siedział Luke, ale nie było go tam.
- Chce iść spać....- powiedziałam, a Cole chwycił mnie za dłoń i prowadził do góry. Szliśmy powoli po schodach, a ja potknęłam się o stopień i przewróciłabym się gdyby chłopak mnie nie chwycił. Nie możliwe jak po trzech drinkach, dobra... po trzech bardzo mocnych drinkach mogę być, aż tak pijana.... Chłopak wziął mnie na ręce i zaniósł do pokoju. Przez chwile miałam wątpliwości, czy nic mi nie zrobi, ale kiedy położył mnie na łóżku i przykrył kołdrą od razu mi przeszło. Po chwili położył się obok mnie i tak jakby czuwał, czy na pewno będę tutaj bezpieczna. Jak najbardziej. W jego towarzystwie, czułam się równie bezpieczna, jak w przy Luku. Cole zaczął gładzić moje włosy, a ja zasnęłam.

....Zaczął całować moją szyję schodząc co raz niżej. Wsunął dłonie pod moje plecy i odpiął mój stanik ściągając go ze mnie, po czym zaczął zataczać kółka wokół piersi. Zjechał na mój brzuch i zimnymi dłońmi dotknął go, a ja się wzdrygnęłam. Zaśmiał się na moją reakcje i zaczął składać mokre pocałunki. Ponownie wrócił do szyi i zassał się w moją skórę, zostawiając czerwony ślad, po czym podmuchał swoje dzieło. Zaczął błądzić dłońmi po moim ciele i zjeżdżać do moich majtek. Chwycił za gumkę z nich i jednym sprawnym ruchem zdjął je......

W tym momencie się obudziłam i zaczęłam ciężko oddychać.
- Co się stało?- zapytał Cole, a w jego oczach widziałam, że się martwi.
- Miałam zły sen...- powiedziałam i znowu się położyłam. Chłopak przytulił mnie do siebie.
Można pomyśleć, że to co mi się śniło nie jest czymś strasznym, jeśli kocha się kogoś. A mnie.... mnie przeraziła myśl, że osoba z mojego snu to nie Luke, tylko Cole. Może znam go 3 dni, ale traktuje go jako przyjaciela, któremu mogę zaufać, bo gdyby tak nie było już dawno, skorzystał by z tego, że jestem kompletnie pijana. Natomiast on siedział przy mnie, tak jakby nie chciał, żeby ktoś tutaj wszedł i mnie skrzywdził. Przytuliłam się do niego, a on także mnie objął i ponownie zasnęłam, tym razem już się nie budząc.

Przyjaciel mojego brata  L.HWhere stories live. Discover now