♡ 3 ♡

7.4K 501 268
                                    

Kiedy obaj chłopcy zjawili się w jadalni, Jin dopiero przelewał Ramen z garnka do udekorowanej, dużej miski. Cała reszta siedziała już przy stole pochłonięta rozmową. No.. prawie cała reszta. Yoongi jeszcze nie raczył się obudzić. Biedny, wykończony idol.
Jimin usiadł na miejsce obok Namjoona i Hoseoka. Taehyung za to starając się nie zwrócić na siebie zbyt dużej uwagi, zajął jedno z dwóch wolnych krzeseł.
Na szczęście, wszystko poszło po myśli Taehyunga, ponieważ już po chwili Jin postawił po środku stołu, tak długo wyczekiwane danie.
Zanim ktokolwiek zdążył nałożyć sobie porcję, do jadalni wszedł zaspany Yoongi. Jednak prędko się rozbudził kiedy zobaczył obcego dzieciaka siedzącego na jego miejscu. Powtarzam: na jego miejscu!

- A on co? Zgubił się? - parsknął, spoglądając to na chłopaka, to na przyjaciół.

- To Taehyung. Nasz nowy, czwarty wokalista.

- A więc to tak. No to witamy na pokładzie. - uśmiechnął się przyjaźnie w stronę Kima. - Ale.. to jest moje miejsce. - wskazał na krzesło na którym siedział Taehyung.

Zdezorientowany blondyn, energicznie przesiadł się ze swojego dotychczasowego miejsca, na krzesełko obok.
Specjalnie wybrał tamto miejsce, aby tylko nie siedzieć obok Jungkooka! Teraz niestety był na to skazany.
Taehyung, chociaż bardzo chciał, nie mógł się powstrzymać i kątem oka spojrzał na maknae. Jednak prędko tego pożałował, gdy ten widząc to, wywrócił arogancko oczami.

- Jungkook, podaj Tae miskę. - Poprosił młodszego Namjoon, widząc że Taehyung był jedyną osobą bez naczynia przed sobą.
To nie tak że o nim zapomnieli. Po prostu uznali ze skoro Yoongi śpi, to po co wyciągać dodatkową porcelanę.

- Ja mam mu dać? - chłopak zmarszczył brwi - Niech sam sobie weźmie! - prychnął, nakładając sobie ramen.

Lider jedynie westchnął na jego zachowanie. Zupełnie nie mógł pojąć dlaczego ich słodki Jungkookie jest taki nie miły. Nie możliwe że przez jedna przegraną w grę, popsuł mu się nastrój na cały dzień. Przecież to oczywiste, że Taehyung nie wie gdzie trzymają miski, dlatego też nawet gdyby chciał, nie mógłby jej sobie sam wziąć. Kiedy Namjoon rozczarowany postawą chłopaka, już chciał wstawać, Jimin go wyprzedził. Różowowłosy sięgnął po naczynie i podsunął je do nowego wokalisty.

Wszyscy skupili się na swoich posiłkach. Nikt nie wiedział co powiedzieć, jak zacząć rozmowę. Jedyny Jin, jako matka zespołu, starał się jakkolwiek przerywać niezręczna ciszę, podrzucając jakiś temat, lecz żaden nie interesował chłopaków. Każda napomknięta przez niego sprawa była najzwyczajniej w świecie ignorowana.
Jin chyba bardzo nie lubił ciszy, więc wkrótce zadał pytanie na które odpowiedź na pewno zainteresowałaby wszystkich tu obecnych.

- Więc Taekhun.. - zaczął, lecz Jimin przerwał mu zanim zdążył cokolwiek dopowiedzieć.

- Taehyung.

- A więc Taehyung. - uśmiechnął się przyjaźnie, tym razem poprawnie wymawiając imię Kima. - Od jak dawna interesujesz się muzyką?

Blondyn skrępowany, rozejrzał się po pomieszczeniu i nie mógł wydobyć z siebie ani słowa. Sześć par oczu, skierowanych prosto na niego, było czymś strasznym, wręcz nie do zniesienia. To nie tak że bał się dużej ilości osób. Gdyby miał tremę, nie byłoby go tu. Kim uwielbiał występować przed tysiącami, lecz te sześć osób wywierciło mu wręcz dziurę w jego pięknej twarzy! Tak się po prostu nie da! Z drugiej strony pomyślał, że nie może zrobić z siebie jakiejś cioty! O nie! Tego właśnie ten Jungkook oczekuje! Ale Taehyung nie da mu tak łatwo wygrać. Nie dzisiaj.

- Tak na prawdę od zawsze, ale dopiero w szkole średniej, odważyłem się cokolwiek zdziałać w tym kierunku. Poszedłem wtedy na pierwszy casting i chociaż nie liczyłem na żaden cud, poszczęściło mi się - uśmiechnął się kwadratowo i w duchu chwalił się za jakość swojej wypowiedzi. Nie wiedział nawet że potrafi tak poważnie rozmawiać.

Mimo obaw Jina rozmowa toczyła się dalej. Już się bał, że znowu zapadnie ta głucha cisza przerywana jedynie mlaskaniem Hoseoka. Było jednak inaczej. Zanim kucharka zdążyła cokolwiek odpowiedzieć na wypowiedź Taehyunga, cała reszta reszta włączyła się do rozmowy. Widać, że byli bardzo ciekawi wielu rzeczy związanych z Kimem.
Blondynowi to nie przeszkadzało. Wręcz cieszył się, że wzbudził pozytywne zaciekawienie jego osobą.
Było mu jednak przykro, że osoba która tak bardzo spodobała mu się na pierwszy rzut oka, jako jedyna nie uczestniczy w rozmowie. Jednak nie dawał tego po sobie poznać i z uśmiechem odpowiadał na kolejne pytania.

Po zjedzonym posiłku chłopcy rozeszli się do swoich pokoi. Pewnie jeszcze by posiedzieli, ale fakt iż jutro z samego raną muszą zjawić się w studiu, zmusił ich do wcześniejszego położenia się do łóżek.

I'm Not Gay | ❃Taekook ❃Onde as histórias ganham vida. Descobre agora