Minęły jedynie dwa dni od niefortunnego poranka w dormie. Zbliżał się Comeback, a oni mieli jeszcze wiele do przećwiczenia. Jednak zachowanie Taehyunga poważnie wszystkich zmartwiło. Nikt, prócz Yoongiego nie wiedział co mu jest i chyba nawet sam Jeon do końca nie zdawał sobie sprawy, że to przez niego. Z początku był pewien, że to z jego powodu, lecz kiedy chłopak zaczął się źle czuć, co z reszta wyraźnie było widać, uznał, że może być po prostu chory.
Dziś mieli zaplanowaną próbę w wytwórni, jednak wszyscy jednogłośnie uznali, że lepiej będzie jeśli nie zabiorą ze sobą Taehyunga.
Kim chcąc iść do łazienki, kątem oka zauważył pakujących się przyjaciół. Z początku przeszedł obojętnie, jednak kiedy uświadomił sobie, że dziś mieli ćwiczyć, zdziwiony zawrócił.
- Już jedziemy? - bardziej stwierdził, niż zapytał. - Ah... zapomniałem... - mruknął i ruszył w kierunku swojego pokoju po torbę z którą po chwili wrócił.
- Co? - zapytał zdziwiony, kiedy członkowie patrzyli się po sobie nie wiedząc co zrobić.
- Tae, lepiej będzie jeśli zostaniesz i odpoczniesz - uświadomił mu Namjoon.
- Dlaczego? Chce jechać!
Chłopcy spoglądali raz na siebie, raz na Kima, nie wiedząc czy powinni pozwolić mu jechać. Prawdę mówiąc, niczego nie mogli mu zabronić, jednak nie byli ślepi i widzieli, że z ich przyjacielem nie było w porządku.
- Niech jedzie - rzucił Hoseok. - W jednej piosence dużo śpiewa, a co za tym idzie będzie tańczyć na niej na przodzie. Na dodatek ma jeszcze swoją i Jungkooka piosenkę więc...
- Masz racje - przyznał Jimin - Musi to dobrze przećwiczyć.
•••
- Tae! Nie! - zdenerwował się Hoseok, zatrzymując muzykę. - Musisz to robić szybciej! Z życiem! - powiedział, pokazując mu jeszcze raz jak powinien poprawnie zatańczyć.
- Jeszcze raz... - westchnął - I ty i ty - wskazał na Seokjina i Jimina - przysuńcie się bliżej - poradził, ponownie włączając podkład.- Taehyung! Przecież przed chwilą ci coś powiedziałem! - burknął, gdy chłopak kolejny raz nie spełnił jego oczekiwań - Weź włóż w to trochę energii... - wywrócił oczami, kompletnie zapominając o tym jak Taehyung źle się czuł jeszcze w dormie. - Przećwiczmy teraz do twojej i Kooka.
- O! Mam pomysł! - rzucił nagle Hoseok, kiedy już chciał ponownie włączyć odtwarzacz. - Jak zacznie się druga zwrotka to ty - wskazał na Jungkooka. - możesz się tak zetknąć z Taehyungiem - wymyślił pokazując nowy ruch.
-Myślę, że to zły pomysł - pokręcił głową Jeon. Nie chciał tańczyć z Taehyungiem, ani śpiewać wspólnie żadnej piosenki.
-Ale to wasza piosenka. Nie będziecie cały czas tańczyć osobno - sprostował Namjoon, wtrącając się do rozmowy. A raczej kłótni.
-Może nie będziemy w ogóle śpiewać tej piosenki? - zasugerował maknae, spoglądając z nadzieją na lidera i wkładając ręce do kieszeni dresów.
Taehyungowi za to ponownie pękło serduszko. Bardzo długo nad nią pracował i marzył o zaprezentowaniu jej innym. Od prób nad tą piosenką z Jungkookiem, wszystko się zaczęło. Pocałowali się, wyznali uczucia. Teraz od tako miało wszystko zniknąć? Miał wymazać wszelakie wspomnienia z pamięci?-Nie. Długo nad nią obaj praco~
-Może rzeczywiście byłoby tak lepiej - Taehyung przerwał liderowi, a wszyscy spojrzeli na niego jak na opętanego.
-Taehyung, ostatnio się źle czujesz to pewnie przez to - podszedł do niego Jimin, przykładając mu rękę do czoła w obawie, że ten ma gorączkę.
-Chyba sobie żartujesz, Tae - prychnął Min. - A ty, Jungkook - wskazał na niego palcem. - Zatańczysz układ wymyślony przez Hoseoka i zaśpiewasz waszą piosenkę.
-Dobra, więc... - zaczął Hoseok po dłuższej ciszy. - Pokaże wam teraz co Sungdeuk i ja wczoraj wymyśliliśmy - podszedł do głośników i włączył jeszcze raz piosenkę chłopaków. - Jin, byłeś wczoraj z nami, więc chodź - zawołał Seokjin, a reszta zespołu zeszła na bok, pod ścianę.
-Fajnie to wyszło - skomentował Namjoon, kiedy Hoseok zaprezentował swój układ taneczny.
-Teraz wy spróbujcie - rzucił Jung w dwójkę stojących pod ścianą chłopaków, a po chwile podbiegł do głośników aby włączyć piosenkę od nowa.
Jeon odbił się od zimnej ściany, a zaraz za nim poszedł Kim. Stanęli od siebie w odpowiedniej odległość na środku sali, tak jak wcześniej pokazali im hyungowie i czekali na odpowiedni moment.
Taehyunga samopoczucie robiło się coraz gorsze. Przez niejedzenie żadnych posiłków przez parę dni i braku witamin jego organizm był wykończony i słaby. Do tego wszystkiego dochodził dzisiejszy wysiłek fizyczny i naciskanie Hoseoka na większą energię i koncentrację.
Ledwo utrzymywał się na nogach, jednak nie chciał zawieźć przyjaciół, jak i nie chciał żeby wydało się że nadal nic nie je.Kiedy nadszedł czas zaprezentowania układu wymyślonego przez Junga i ich choreografa, chłopcy zaczęli wykonywać ruchy, które wcześniej zapamiętali.
Jeon złapał za dłoń starszego, ponieważ miał go pociągnąć w swoją stronę, zamieniając się tak miejscami. Jednak w tym momencie organizm Kima przestał funkcjonować i gdyby nie szybka reakcja bruneta, ten upadłby na podłogę.-Taehyung?! - krzyknął Jungkook, zamykając szczelnie ciało starszego w ramionach.
Hoseok pobiegł wyłączyć muzykę, a reszta zespołu podbiegła do chłopaków na środku sali.
-Taehyung? Co ci jest? - pytał Namjoon, jednak ten był nieprzytomny. - Połóż go na podłogę.
Rozkazał lider, co maknae jak najszybciej wykonał. Może i był zły na Taehyunga, ale martwił się o niego i nie chciał żeby coś mu się stało.
Uklęknął zaraz obok głowy starszego, kładąc dłoń na jego przepoconą grzywkę.-Zemdlał - Jin usiadł obok niego. - Zaraz powinien się ocknąć - poinformował.
I rzeczywiście, bo po chwili Kim otworzył oczy, lekko je mrużąc, a na twarzy Jeona pojawił się delikatny uśmiech.
-Co się stało? Jak się czujesz? - Namjoon zaczął zadawać mu pytania.
-Nie wstawiaj jeszcze - Jungkook położył rękę na jego ramię, kładąc go z powrotem na podłogę kiedy ten chciał się podnieść. - Musimy go zabrać do szpitala - zwrócił się do przyjaciół.
______Za szybko wbijacie te gwiazdki -_-
90⭐️ > next
YOU ARE READING
I'm Not Gay | ❃Taekook ❃
Fanfiction﹣Kᴜʀᴡᴀ - ᴡʏᴅʏsᴢᴀł Jᴇᴏɴ, ᴏᴘɪᴇʀᴀᴊąᴄ sᴡᴏᴊᴇ ᴄᴢᴏłᴏ ᴏ ɢʀᴢʏᴡᴋę sᴛᴀʀsᴢᴇɢᴏ. ﹣ Cʜʏʙᴀ ᴊᴇsᴛᴇᴍ ɢᴇᴊᴇᴍ. Taehyung jako nowy członek zespołu. ㅁTop Jungkook ㅁ Bottom Taehyung ㅁSceny +18 ㅁ BTS istnieje