♡ 48 ♡

4.2K 311 356
                                    

Kim obudził się w środku nocy. Pierwszą czynnością którą uczynił zaraz po przebudzeniu, było sprawdzenie czy Jungkook aby napewno śpi. Kiedy uznał, że chłopak pogrążony jest w głębokim śnie, sam nie wiedząc dlaczego, wyszedł z namiotu, a następnie udał się do tamtego, którego jeszcze do wczorajszej nocy dzielił z Parkiem.

- Jimin? - zapytał, chociaż dobrze wiedział, że różowowłosy zbyt mocno śpi, aby go usłyszał.

Korzystając z tego, nachylił się nad wokalistą i śmiało musnął jego pełne wargi.

- Tae? Co ty robisz? - zapytał zdezorientowany, podnosząc się na łokciach.

- Jiminie~ - mruknął - Wiesz... Zataiłem coś przed tobą...

- Co takiego? - uśmiechnął się zadziornie, czując jak chłopak jeździ jedną ręką po jego klatce piersiowej.

- Od samego początku, kiedy tylko cię zobaczyłem, strasznie mi się spodobałeś.

- Nie Jungkook? - zdziwił się, jednak ani na chwilę nie przerywając chłopakowi czułości, które kierował w jego stronę.

- Nie - zaprzeczył. - Zrozumiałem, że to ciebie kocham.

- Taehyung, jeśli to jakiś żart, to~

- To nie żart - przerwał mu. - Mówię poważnie - oznajmił, a na potwierdzenie swoich słów, wpił się w usta Jimina.

- Tae, jak zaraz nie przestaniesz, to się nie powstrzymam - wydyszał, łapiąc chłopaka w talii.

Kim jednak, niewiele robiąc sobie ze słów Parka, ponownie musnął jego usta, tym razem bardziej zmysłowo i namiętnie.

Różowowłosy, tak jak ostrzegał, po chwili przerzucił blondyna pod siebie, pogłębiając pocałunek. Sam Taehyung, wplótł palce w puszyste włosy chłopaka, poddając się mu w całości. Jimin nie chcąc dłużej czekać zdjął swoje spodnie, to samo robiąc z tymi Kima, a następnie nakrył ich  szarym kocem który akurat znalazł pod ręką.

Od dawna był na niego napalony, a skoro ten sam mu wpełz do namiotu, dlaczego miałby go odrzucić, skoro może na tym skorzystać?

Kim mruknął cicho kiedy stojący już na baczność członek Parka, otarł się o jego wejście. Po chwili jednak wydał z siebie przeciągły, głośny jęk, pomieszany z krzykiem, kiedy wokalista bez żadnego rozciągania, czy uprzedzenia, wszedł w niego całą swoją długością.

- Ciii, bo ktoś usłyszy - powiedział, zaprzeczając jednak samemu sobie, kiedy od razu zaczął wykonywać mocne, pewne pchnięcia w głąb Kima.

- Jimin, Ah~- jęknął, nieudolnie ciągnąć za końcówki włosów chłopaka. - N-Nie, przestań...

- Jimin, przestań - zaskomlał, kolejny raz czując jak piosenkarz rozrywa go od środka. - To boli! - pisnął głośno, czując jak Chim coraz agresywniej się w niego wbija.

Po niecałych dziesięciu minutach męczarni, kiedy z oczu Taehyunga, zaczęły wypływać pierwsze łzy, poczuł on silny ból w podbrzuszu, a po tym, iż chłopak nad nim, zwiększył swoje tempo do granic możliwości, poznał że jest on bliski końcowi.

Mocno zadrapał plecy różowowłosego, czując jak ten wylewa się w głąb niego i~

_______

Jeśli wbijecie szybko 45 gwiazdek to dowiecie się co dalej XD

Też was kocham💜

Ale myśle, że szybko to wbijecie tak jak zawsze

I'm Not Gay | ❃Taekook ❃Where stories live. Discover now