♡ 14 ♡

5.8K 424 155
                                    

Taehyung obudził się już u siebie w łóżku. Otworzył lekko oczy, jednak szybko je zamknął z powodu jasnego światła słonecznego, wpadającego z okna naprzeciwko.

-Co jest? - wymamrotał Kim, widząc siedzącego Jimina obok, kiedy jego wzrok przyzwyczaił się do światła.

-O! W końcu się przebudziłeś - powiedział podnosząc wzrok znad telefonu. - Jak się czujesz?

-Dobrze. Chyba - podniósł się do pozycji siedzącej, poprawiając poduszkę za plecami. - Co się stało?

-Zemdlałeś z przemęczenia - westchnął. - Ale już wszystko powinno być okej, tym bardziej że nic cie już nie boli, prawda?

-Yhym - kiwnął lekko głową.

-Ej, bo nie było nawet szansy pogadać po tym koncercie - zaczął po krótkiej ciszy, przysuwając się krzesłem bliżej łóżka na którym leżał blondyn.

-Ale o czym chcesz gadać?

-Pamiętasz w ogóle co się działo? Czy zapomniałeś przez to, że zemdlałeś?

-Pamiętam - zaśmiał się pod nosem. - Pamiętam wszystko do momentu kiedy straciłem przytomność.

-Okej, więc - Park nabrał powietrze do płuc, następnie ciężko je wydychając. - Tak już totalnie poważnie. Jesteśmy przyjaciółmi więc możesz mi powiedzieć.

-Ale mów o co ci chodzi - Tae wywrócił oczami.

-Podoba ci się Jungkook? - Kim słysząc to pytanie momentalnie zamarł. Czy to naprawdę aż tak widać? Aż tak bardzo stara się zwrócić jego uwagę na siebie? Chłopak przełknął głośno ślinę, nie wiedząc jak z tego wybrnać. Nie chciał, żeby wszyscy dowiedzieli się, że jest gejem. Bał się odrzucenia. - Bo wiesz... sądzę, że on nie jest odpowiedni dla ciebie.

-Ja nie jestem odpowiedni? - do pokoju Taehyunga niespodziewanie wszedł Jungkook. Odrazu dwójka chłopaków spojrzała się w jego stronę z przerażeniem. Jeon chciał przyjść i sprawdzić jak czuje się starszy. Był ciekawy czy się obudził albo czy ewentualnie nie potrzebuje jakiś leków. Przy drzwiach jednak usłyszał rozmowę jego z Jiminem i kiedy usłyszał jak rozmawiają na jego temat, postanowił wejść.

-Co ty?- prychnął Park. - Gejem jesteś, że jesteś dla niego odpowiedni?

-Nie, a ty? - włożył dłonie do kieszeni swoich szarych dresów, podchodząc do chłopaków.

-Nie, a ty? Taehyung?

-N-Nie - skłamał blondyn, patrząc na wzorki na różowym kocyku pod którym leżał.

-No i dobrze - westchnął Jeon. - Nie lubię pedałów.

W tym momencie serduszko Taehyunga pękło na pół. Chyba nic tak bardzo go jeszcze nie zabolało. Oczywiście jako licealista spotkał się z różnymi określeniami na temat jego i jego orientacji, ale te słowa z ust chłopaka który mu się podobał - zabolały najbardziej.

-Potrzebujesz czegoś? - spytał maknae po chwili namysłu.

-Tak, spokoju - odparł chamsko, nawet nie racząc bruneta spojrzeniem.

-No dobra - westchnął. - Jimin, idziemy - odwrócił się i skierował w stronę drzwi.

-Spokoju od ciebie nie Jimina. On może zostać - dodał po chwili Kim, zatrzymując różowego, łapiąc go za rękę.

-Dobra, jak chcesz - odpowiedział obojętnie, po czym wyszedł.

Tak naprawdę nie było to dla niego obojętne. Nie wiedział czym znowu zawinił u tej kluski, ale nie chciał się z nim kłócić. Nie wiedział w tym sensu skoro są razem w zespole i mieszkają pod jednym dachem. Chciał żeby po prostu byli jak przyjaciele, tak jak z innymi członkami zespołu.

I'm Not Gay | ❃Taekook ❃Where stories live. Discover now