♡ 9 ♡

6.4K 454 537
                                    

Taehyung od razu po porannej, dosyć nie przyjemnej sytuacji, zamknął się w pokoju. Nie wychodził z niego przez cały dzień. Wszyscy byli tym w pewnym stopniu zmartwieni, ale dobrze wiedzieli że chłopak potrzebuje chwili prywatności i napewno chce zostać sam. Tak też było. Taehyung nie lubił, a wręcz nienawidził gdy ktoś widział jak płacze. Większość powiedziałaby, że Kim nie miał powodu do płaczu. Jednak każda kolejna myśl o Jungkooku coraz to bardziej go przybijała.
Blondyn w pewnym momencie był tak zdesperowany i zrezygnowany, że zadzwonił do swojego managera w sprawie przeniesienia do innego zesopołu. Jednak ośmioletni kontrakt który Taehyung ochoczo podpisał, robił swoje.

Kim właśnie leżał na łóżku, głaszcząc Yeontana, kiedy do jego pokoju ktoś zapukał. Chłopak jednak nie zareagował, więc po chwili drzwi same się otworzyły. Taehyung nawet na moment nie odwrócił wzroku od swojego pieska. Usłyszał jedynie dźwięk zamykanych drzwi i kroki w jego stronę.

- Cześć - Jungkook przywitał się przyjaznym głosem.
Kiedy tylko blondyn zorientował się kto go odwiedził, z prędkością światła skupił na nim swój wzrok.
Chyba pierwszy raz usłyszał wtedy taki miły głos Jeona. Jednak domyślał się, że nie robi tego z własnej woli, a z rozkazu menagera i reszty zespołu.

- Taehyung?

- Co tu robisz? - zapytał oschłym głosem.

- Mamy do przećwiczenia piosenkę, pamiętasz? - chłopak usiadł na łóżku obok Kima i podał mu różowy zeszycik w którym zapisane były jego piosenki.

- Czytałeś coś oprócz tej jednej? - Kim wyrwał brunetowi zeszyt, ignorując jego pytanie.

- Nie, tylko naniosłem parę poprawek w tej którą mamy zaśpiewać.

- Parę poprawek - prychnął - Cały tekst zmieniłeś, co?

- Sprawdź - chłopak wzruszył ramionami, przyglądając się jak Kim jeździ wzrokiem po kartce.

- Przecież nic nie zmieniłeś - Taehyung zmarszczył brwi, jeszcze raz szukając jakichkolwiek poprawek.

- Mhm - młodszy mruknął, spuszczając wzrok na podłogę.
Było mu głupio za swoje zachowanie w stosunku do Kima. Sam nie wiedział dlaczego tak bardzo go nie lubił i dlaczego tak bardzo zależało mu na jego nieszczęściu.

- Dlaczego nic nie zmieniłeś? - zapytał już bardziej spokojnym głosem, odkładając zeszyt na najbliższą półkę.

- Bo nie ma co zmieniać - odparł Jungkook, unosząc swój wzrok na Kima - Przepraszam... Wszystko co mówiłem o tej piosence to nie prawda. Wcale tak nie myślałem i~

- Mówisz tak tylko dlatego, bo inni ci kazali - Przerwał mu, powracając do głaskania swojego psa.

- Nie prawda - oburzył się.
Jungkook naprawdę nie lubił kiedy ktoś mu nie wierzył. Tym bardziej kiedy to co mówił było prawdą. - Aish! Dlaczego taki dla mnie jesteś?

- Ja? - zapytał zdziwiony Kim - To raczej ja powinienem się o to ciebie zapytać! To ty od początku byłeś dla mnie okropny!

- Widocznie dałeś mi powody! Nie zwalaj teraz całej winy na mnie!

- Wiesz co? - blondyn spojrzał na starszego ze łzami w oczach. - Jak cie pierwszy raz zobaczyłem, byłem pewien że odrazu będziemy się piep... się przyjaźnić!! - Kim prędko się poprawił, a jego policzki nabrały lekko różowego odcienia.

- Co chciałeś powiedzieć? - Jungkook stanął jak wryty i przyglądał się leżącemu na łóżku chłopaku.

- To, że ja od razu cie polubiłem, a ty od początku traktowałeś mnie jak siódme koło u wozu! Ja też mam uczucia, wiesz?!

- Taehyung... - odezwał się zmartwionym głosem, kiedy po policzkach starszego zaczęły spływać łzy.

Nie wiedział, że Kim bierze sobie to wszystko tak bardzo do siebie. Przecież nie chciał, żeby przez niego płakał!
Jungkook przez dłuższą chwile siedział na przeciwko blondyna, mierząc go od góry do dołu wzrokiem. Dopiero teraz zauważył jaki jest uroczy. Mimo że cały zalany łzami, nadal niemiłosiernie uroczy.

- No już, nie płacz.. Przepraszam - odezwał się, na co blondyn skupił swój wzrok na nim. - To co? Sztama? - zapytał, wyciągając rękę ku chłopakowi.

Taehyung spojrzał się niezrozumiale na chłopaka. Nie miał pojęcia o czym mówi, więc bez namysłu przybliżył się do Jeona i mocno go przytulił.

Jungkooka bardzo zaskoczyło zachowanie Kima czego wcale nie krył. Dobre kilkanaście sekund brunet siedział z wtulającym się w niego Taehyungiem, nie wiedząc co powinien zrobić. Pierwszy raz znalazł się w takiej sytuacji i nie miał pojęcia czy chłopak robi to żartobliwie, albo czy w pokoju ukryta jest jakaś kamera. Jednak kiedy usłyszał jak Kim pociąga nosem, otoczył go swoimi ramionami. Było to dla niego dosyć dziwne ale domyślał się, że Taehyung teraz tego potrzebuje.

Kim nawet nie próbował ukryć swojego zadowolenia, kiedy Jungkook go przytulił. Tak długo na to czekał i już stracił nadzieję, a jednak! Jeszcze nie wszystko stracone. Jednak jego radość wyparowała tak szybko, jak Jungkook jedną ręką zaczął klepać go po plecach. Taehyung pragnął prawdziwego przytulenia, a nie jakiegoś przyjacielskiego misia!

- Możemy zacząć wszystko od początku? - zapytał Jungkook, kiedy odsunęli się od siebie.

- Tak - Taehyung odpowiedział uśmiechając się przez łzy.

W końcu jeśli mają zacząć od początku, wszystko może się jeszcze zdarzyć.

I'm Not Gay | ❃Taekook ❃Where stories live. Discover now