♡76 ♡

4K 372 58
                                    

- Jungkook?! - Taehyung biegał po dormie - Gdzie jest Jungkook? - zapytał, kiedy o mały włos nie wpadł na Jimina.

- No~ śpi chyba, nie? - chłopak zmarszczył brwi i z cichym prychnięciem wyminął piosenkarza.

I może dla niego to było na tyle oczywiste, że wziął Kima za psychopatę, jednak sam blondyn kiedy tylko otworzył oczy ledwo co nie dostał zawału serca. Był wczesny ranek, czyli godzina o której brunet jeszcze śpi. W końcu każdy wiedział, że maknae zbyt wcześnie nie wstaje, a woli się porządnie wyspać. Oczywiście kiedy tylko ma taką możliwość.
Z tego powodu, Kim przebudziwszy się, przez dostające się do pokoju promienie słoneczne, obrócił się na drugi bok i odruchowo przysunął bliżej drugiego końca łóżka. Nie małe było jego zdziwienie, kiedy zamiast umięśnionego torsu chłopaka, uderzył dłonią o miękki materac. Błyskawicznie otworzył oczy i rozejrzał się po pokoju. Kiedy stwierdził, że bruneta tu nie ma, jak torpeda wybiegł z pokoju.

- Jungkook? - zapytał zdziwiony, kiedy wszedłszy do pokoju młodszego, zastał maknae smacznie śpiącego w swoim łóżku. - Jungkook! - powiedział trochę głośniej, stając obok mebla.

- Mm~? - wymruczał coś pod nosem, szczelniej nakrywając się kocem, który jako jedyny pozostał na jego ciele, w odróżnieniu od kołdry którą w nocy zdążył porządnie skopać.

- Żarty se robisz?! Obudź się! - wrzasnął poirytowany, zabierając chłopakowi jego jedyne źródło ciepła.

- Taehyungie? - zapytał, przecierając  rękoma oczy - Czemu już nie śpisz? Która godzina? - ziewnął, sprawdzając godzinę z przymrużonymi oczyma.

- Dlaczego jesteś tu, a.. a nie u mnie? - zignorował jego pytania i z żalem skupił swój wzrok na młodszym.

- Co~? - mruknął niezrozumiale, ponownie układając się na materacu. - Daj mi jeszcze pospać.

- C-Co? - przedrzeźnił go - T-To mi się śniło? - zapytał sam siebie, czując gule która rosła mu w gardle.

- Mhm, potem zjem - szepnął, nie do końca przyswajając do wiadomości o czym mówi blondyn.

- Um~ to... ja idę. Przepraszam, że cie obudziłem - powiedział starając się hamować swoje emocje.

•••

-A gdzie jest Jungkook? - spytał lider, gdy wszyscy usiedli do śniadania, a krzesło bruneta było puste.

-Śpi jeszcze u siebie w pokoju - mruknął Yoongi. Dobrze wiedział, że odsypiał zeszłą noc.

- Tae - zaczął po chwili ciszy Namjoon, odkładając pałeczki na stół. - Znowu nic nie jesz? - powiedział zrezygnowany.

- Co~? - zamyślił się - A! Nie, chyba zjem później - uśmiechnął się delikatnie i wstał od stołu, lecz kiedy już chciał wrócić do swojego pokoju i pogrążyć się w rozpaczy, Jimin go zatrzymał.

- Czekaj Tae, coś się stało? - zapytał podejrzliwie.

- N-Nie... - zaprzeczył spuszczając wzrok na podłogę.

- Usiądź i opowiedz - zachęcił go Hoseok. - Doradzimy ci.

- Właśnie! Przecież wiesz, że masz w nas oparcie - wyrwał się Seokjin.

Kim jeszcze raz zeskanował wszystkich wzrokiem, a następnie usiadł do stołu, wymuszając na twarzy uśmiech.
Fakt, iż chłopak nie zamknął się w swoim pokoju, niezmiernie ucieszył jego przyjaciół. Nie chcieli oni bowiem, aby chłopakowi ponownie coś się stało, więc tylko kiedy ten z powrotem usiadł przy stole, odetchnęli z ulgą.

I'm Not Gay | ❃Taekook ❃Where stories live. Discover now