♡ 66 ♡

3.9K 334 27
                                    

-Taehyung? - Yoongi wszedł do pokoju wokalisty, odrazu zauważając go leżącego na łóżku pod pierzyną. - Może przyjedziesz na śniadanie? - wszedł do środka, podchodząc bliżej młodszego.

Od kłótni Taehyunga i Jungkooka minęły dopiero trzy dni. Jeon jednak wychodził ze swojego pokoju i kontaktował się z innymi członkami zespołu. Może nie odzywał się do nich miło, ale odzywał i starał się spędząc z nimi jakoś czas, chcąc zapomnieć o przykrej sytuacji z Taehyungiem.

W przeciwieństwie do blondyna. Ten cały dzień leżał u siebie w łóżku, nie wstając na żaden posiłek. Nie wyszedł nawet kiedy Jimin zaproponował mu wspólną grę w batmana na konsoli, ani kiedy Jin chciał razem z nim coś ugotować. Oczywiście Yoongi przynosił mu każdy posiłek, jednak kończyły one w śmieciach.

-Nie jestem głodny - odpowiedział, nie wyłaniając się nawet spod kołdry.

-Nie jadłeś nic od prawie czterech dni - Min usiadł obok niego. - Chodź. Musisz coś jeść - Odkrył wokalistę, a przez ciało Kima przeszły dreszcze spowodowane chłodnym powietrzem.

-Nie chce - mruknął, chcąc sięgnąć po kołdrę, jednak ręka Yoongiego mu to uniemożliwiła, łapiąc go za nadgarstek.

-Idziemy - wstał, ciągnąc go za sobą i zmuszając do wyjścia z jego pokoju.

-Yoongi! - próbował się wyrwać. Nie chciał wychodzić do reszty zespołu, która za sprawą Mina myślała  że Kim ma grypę, dlatego nigdzie nie wychodzi. Nie chciał, żeby widzieli jego opuchniętą od płaczu twarz i sińce pod oczami spowodowane brakiem snu. No i oczywiście będzie tam Jungkook, którego nie chciał widzieć na oczy. - Yoongi, puść mnie błagam! - krzyknął, jednak kiedy znaleźli się przy stole, stanął prosto obok blondyna, przestając się miotać.

-Już lepiej? - spytał Jimin, w końcu widząc stojącego na równych nogach przyjaciela. Wszyscy siedzieli już przy stole, patrząc się na Kima i ilustrując go od góry do dołu. Oprócz Jungkooka. Ten jako jednych wzrok miał w swoim telefonie.

-Przyszedł zjeść - odpowiedział za niego raper obok niego, który po chwili puścił jego nadgarstek. - Siadaj i jedz - rozkazał. Tae wolnym krokiem podszedł do wolnego miejsca, po czym usiadł na krześle. Przez chwile była cisza, a każdy wpatrzony był w wokalistę. Nic dziwnego. Był cały blady z sinymi śladami pod oczami, świadczących o braku snu, a jego włosy były w kompletnym nieładzie. Po paru minutach jednak atmosfera się rozluźniła. Reszta zespołu zaczęła zawzięcie rozmawiać na temat nowe comebacku oraz nowego układu tanecznego, który będą ćwiczyć już za dwa dni.

Kim wziął pałeczki do ręki, po czym zaczął mieszać nimi makaron na talerzu. Mimo, że nie jadł od jakiegoś czasu to nie był głodny, albo nadzwyczajnie jego organizm przyzwyczaił się już do braku jakiekolwiek posiłku. Kiedy poczuł na sobie wzrok maknae, chciał pokazać mu że jednak nic mu nie jest. Pokazać, że już mu na nim nie zależy i poradzi sobie bez niego.
Złapał pałeczkami kawałek wołowiny i włożył do buzi. Zaczął powoli gryźć, jednak po chwili zrobiło mu się niedobrze. Odłożył sztućce, przykładając dłoń do ust, myśląc że zaraz mu przejdzie.

-Taehyung? Wszystko dobrze? - Spytał Jimin, a wszyscy momentalnie skierowali swój wzrok na Kima. Blondyn jednak nic nie odpowiedział tylko wstał i pobiegł w stronę łazienki, następnie wymiotując.

-Aż tak z nim źle? - spytał Namjoon.

-Zwykła grypa żołądkowa   - odpowiedział mu Yoongi, który jako jedyny wiedział co się naprawdę wydarzyło.


_______

Po 83 rozdziale pojawi się kolejne fanfiction - Haphephobia

A tutaj opis, żeby was już zachęcić^^

„Gdzie Taehyung to światowej sławy fotograf, cierpiący na Hafefobie ( lęk przed dotykaniem innych osób).

Albo

Gdzie Jungkook przeprowadził się do stolicy, żeby studiować zaocznie dziennikarstwo, a z braku pieniędzy mama znajduję mu pracę po znajomosci. "

Mamy nadzieję, że znajdą się osoby które z chęcią będą to czytać💜

85⭐️ >>> next

I'm Not Gay | ❃Taekook ❃जहाँ कहानियाँ रहती हैं। अभी खोजें