Po jego wyjściu posiłek właściwie się zakończył. Nicholas wyszedł chwilę po nim. Ellen zaczekała aż Iris i George odprowadzą ją do wyjścia z dziwnym nieodgadnionym spojrzeniem. Ostatecznie sama wytarła usta chustką i powoli ruszyła w stronę drzwi.
Chciała wrzasnąć, kiedy poczuła ostre szarpnięcie za rękę. Obejrzała się jednak za siebie i dostrzegła rozgorączkowane oczy Nicholasa.
- Co to było, Ellen? – szepnął, prowadząc ją do opustoszałej biblioteki.
Ellen przełknęła ślinę.
- To koniec, Nicholasie.
Zatrzymał się w miejscu. Jego ręce delikatnie dotknęły jej ramion.
- Między nami? – Ból w oczach Nicholasa odbił się w jej własnych.
- Między tobą i mną i między mną i Gabrielem. – Ellen sama się zdziwiła, że jej głos brzmi tak normalnie.
- Dlaczego? Czy... - zawiesił głos, a przerażenie na jego twarzy powoli zastępowało niedowierzanie.
Ellen skinęła głową.
- Owszem. Gabriel dowiedział się o wszystkim.
Nicholas podszedł do drzwi i zamknął je, by nikt im nie przeszkadzał. Wrócił do niej i próbował wziąć w ramiona, ale się cofnęła.
- Jak do tego doszło? Powiedziałaś mu? – Zmrużył oczy. Ellen wyczytała w nich coś na kształt wściekłości. – Bo widzisz, ja chciałem zrobić to osobiście.
- Nie... Gabriel... - zawahała się. Właśnie miała przyznać się Nicholasowi, że spała z jego frater. – Był w mojej sypialni, kiedy Carla przekazała wiadomość od ciebie wraz z moją koszulą nocną.
- Do diaska! – warknął.
Odsunął się od Ellen. Jego wzrok ciskał gromy.
- Spałaś z nim? – Założył ramiona na klatkę piersiową.
Ellen odetchnęła głęboko.
- Nie atakuję cię, po prostu chcę wiedzieć – dodał.
Ellen nie była tego do końca pewna.
- Ja... - Zagryzła wargę.– Kocham go. Pragnę – powiedziała jakby to wszystko wyjaśniało.
Z każdym słowem na twarzy Nicholasa pojawiała się większa zmarszczka na czole.
- I tak samo ciebie. Nie potrafię się powstrzymać. Wiesz o tym. Czujesz to samo.
- Nie mów mi teraz, że zachowujesz się jak zwierzę. Nie możesz się powstrzymać? Naprawdę? – wyraźnie kpił z niej.
Ellen poczuła jakby wymierzył jej policzek.
- Dobrze – syknęła. – Niech ci będzie, że zachowuję się jak zwierzę. Ale jeśli ja tak się zachowuję, to ty tym bardziej.
Podeszła do niego z wyciągniętym palcem wskazującym. Była wściekła. Nicholas rozciągnął wargi w wrednym uśmieszku.
- Nagle ci przeszło? – kontynuowała niezrażona. – Jeszcze wczoraj wielokrotnie mówiłeś mi jak bardzo mnie kochasz i pożądasz, a teraz, kiedy wyznaję ci to samo robisz ze mnie jedyną odpowiedzialną za tą sytuację? Ciebie również łączy wieź z Gabrielem. Jesteśmy tak samo winni. Nie mogę uwierzyć w to, że znowu zachowujesz się jak zwykle.
Nicholas uniósł brwi, uśmiechając się drwiąco.
- Tęskniłem za tymi twoimi pazurkami.
- Och, dajże spokój!
YOU ARE READING
Tron z kości [18+]
FantasyKraina Ravensport W pewien jesienny wieczór Sarah Jones stanęła na środku szemranej ulicy i zrozumiała, że w rzeczywistości nazywa się Ellen Rose i nie pamięta swojego życia. W ciągu ułamka sekundy jej tożsamość przestaje istnieć, a ona sama nie wie...