Rozdział 14

270 39 3
                                        

Li Luo był w pełni ubrany w zbroję i jechał konno. Słońce świeciło na niego i sprawiało, że się pocił.

Obecnie armia poruszała się po górskiej ścieżce porośniętej chwastami, gdzie cienie drzew tylko w niewielkim stopniu zatrzymywały ostre światło słoneczne nad głową.

Li Luo czuł, że jego ręka na lejcach jest nieco sztywna. Odkąd Qin Yu pogodził się z nim, znów zaczęli sobie pomagać, a on musiał to robić niemal codziennie.

Tak długo, jak była szansa, Qin Yu zawsze trzymał się go, aby rozwiązać swoje problemy. Ostatniej nocy w obozie został nawet zaciągnięty do lasu, gdzie potrzebował ponad dwie godziny, aby Qin Yu znalazł swoje uwolnienie. Li Luo miał wrażenie, że w tym momencie ręce mu się połamią.

Smocza esencja naprawdę różniła się od esencji zwykłych ludzi takich jak on, była tak zaciekła jak tygrys. Li Luo mógł tylko przyznać się Qin Yu do porażki, ponieważ potrzebował najwyżej pół godziny, aby to zrobić. Na szczęście jego własny przyjaciel nie zawiódł w porównaniu z bronią bohatera, bo nawet gdyby miał kolejne niepowodzenie, mógł je tylko przełknąć po cichu. Do tego Qin Yu lubił szczypać go w tyłek i gryźć w ramię, gdy ten nie reagował. Tak więc teraz jego tyłek czuł się nieco boleśnie, gdy jechał na koniu, również bolał go bark, gdy ocierały się o ubranie. Było to bardzo niewygodne.

Li Luo niewygodnie poruszył swoim ciałem i zmienił pozycję na drugą stronę.

Chociaż Liu Ruoyan była delikatna, to nadal pochodziła z rodziny generała i od dzieciństwa uczono ją jazdy konnej. Nie była więc zła w tym fachu i wspaniale dosiadała swojego białego konia, jadąc blisko Li Luo. Gdy zobaczyła Li Luo, natychmiast zapytała:

-Starszy bracie Mucheng, co się stało? Czy twoje ciało nie czuje się komfortowo?

Li Luo poczuł się niezręcznie, a na jego twarzy pojawił się ślad zakłopotania. Od tamtego dnia starał się jak mógł unikać Liu Ruoyan, ale teraz dziewczyna zaniepokoiła się o niego i wyszła z inicjatywą przyjścia, więc nie mógł jej po prostu zignorować i odejść, prawda? Więc mógł tylko machnąć ręką.

- Nic mi nie jest, panienka Ruoyan nie musi się martwić. - Po tym, jak skończył mówić, zerknął na Qin Yu kątem oka, aby zobaczyć, czy zwracał uwagę na jego działanie, a następnie westchnął z ulgą.

- Cóż, jeśli czujesz się niekomfortowo, po prostu powiedz to Ruoyan. - Liu Ruoyan nadąsała swoje małe usta, więc powiedziała to w niezbyt szczęśliwym tonie.

- Jeśli tak będzie, to na pewno z Tobą porozmawiam. - Odpowiedział Li Luo. Odmówił ponownie i kiwnął głową.

Słońce nad głową powoli chyliło się ku zachodowi pod niewielkim kątem, co wskazywało, że jest już 1-2 po południu. Normalnie o tej porze odpoczywali, więc wielu pieszych żołnierzy od czasu do czasu ziewało, idąc za kawalerią na przedzie. Kolejne zwycięstwa sprawiły, że ta grupa żołnierzy rozluźniła się, a co więcej, ich następny cel - miasto Jing, był jeszcze dwa lub trzy dni drogi pieszo. Nie sądzili, że wróg będzie wiedział o ich obecności.

Ponieważ Li Rui'an miał delikatne ciało, nie mógł jeździć konno, więc znalazł małego osiołka i spokojnie jechał z tyłu.

Jego piękna twarz sprawiała, że żołnierze wokół niego odwracali się jeden za drugim, aby tylko na niego popatrzeć. Ale Li Rui'an w ogóle się tym nie przejmował i jego piękne oczy tylko od czasu do czasu spoglądały na otoczenie.

Nagle zauważył srebrne światło odbijające się w oddali.

Li Rui'anowi natychmiast ścisnęło się serce, ale na zewnątrz zachował spokój i opanowanie. W tajemnicy obserwował to podejrzane miejsce przez długi czas i im dłużej obserwował, tym większe były jego podejrzenia - był bardzo pewny, że w tym kierunku znajduje się zasadzka.

Lekko spuścił głowę i pociągnął swojego osła. Ruszył przed siebie, aby dogonić Li Luo i gdy tylko znalazł się po jego stronie, zapytał:

- Su Gongzi, czy masz wodę?

- Tak. - Li Luo odwrócił się i spojrzał na Li Rui'ana, chwycił w pasie małą manierkę wykonaną z bambusa i podał mu ją. Ale wtedy zobaczył Li Rui'ana mrugającego do niego, jak lekko odsłonił małą krawędź własnej manierki w swoim szerokim rękawie.

Li Luo był przez chwilę lekko oszołomiony, po czym natychmiast zareagował. Dlaczego Li Rui'an prosił o wodę, skoro oczywiście sam miał zapas? Czy to możliwe - Li Luo szybko przypomniał sobie fabułę powieści w swoim umyśle i w końcu przypomniał sobie, że coś wydarzyło się na górskiej ścieżce.

Qin Yan bardzo szybko poczuł niebezpieczeństwo utraty swoich wpływów i nie był w stanie tego powstrzymać, ale na szczęście jego cesarzowa matka, Jing Chun, znalazła wtedy dla niego bardzo użyteczną pomoc. To był Wielki Generał Bei Da, Qi Cheng.

W przeszłości, Qi Cheng i Nangong Ao byli bardzo znani, ale potem Qi Cheng wycofał się z pozycji Wielkiego Generała. W tym czasie Qi Cheng był prawie 20 lat młodszy od Nangong Ao, który od dawna odnosił sukcesy i cieszył się wielkim uznaniem. Dlatego też obecnie miał on ponad 40 lat. W powieści Li Luo napisał, że ten Wielki Generał Bei Da zawdzięczał Jing Chun, cesarzowej wdowie, swoje życie, więc kiedy błagała go na progu o pomoc, obiecał jej pomóc z armią rebeliantów prowadzoną przez Qin Yu bez żadnego wahania.

Był jedną z postaci, które były trudne do zdobycia i został ustawiony na pierwszą przeszkodę Qin Yu. W końcu, jeśli bohater nie miałby na swojej drodze życiowej jakichś problemów i niepowodzeń, to zmniejszyłoby to jego punkty fajności.

Tak więc dokładnie w tym miejscu znajdowała się zasadzka, za pomocą której Qi Cheng chciał sprawdzić wody poprzez zaatakowanie ich.

Naturalnie, ta próba nie powiodła się.

Li Luo podszedł do Li Rui'an i dał mu słaby ukłon. Następnie podparł się ręką na czole i udawał, że źle się czuje.

- Co się stało Su Gongzi? Nie czujesz się dobrze?! - Li Rui'an natychmiast zrozumiał i zapytał donośnym głosem.

Qin Yu, który jechał z przodu natychmiast odwrócił głowę, aby spojrzeć na Li Luo. Natychmiast pociągnął konia za wodze i ruszył w ich kierunku.

Gdy Qin Yu odwrócił się, Li Luo celowo utykał na bok i upadł. Gdy zobaczył, że Li Luo ma zamiar upaść, Qin Yu natychmiast podleciał i chwycił Li Luo w pasie, sprowadzając go z powrotem na siodło. Li Luo natychmiast zbliżył się do ucha Qin Yu i szepnął:

- Yu, uważaj na zasadzkę z przodu.

Pierwotnie niespokojne spojrzenie Qin Yu natychmiast ustąpiło, a gdy lekko poklepał talię Li Luo, napięty wyraz, który pokazał się w jego oczach, równie szybko zniknął. Odetchnął z ulgą, a następnie zacisnął dłoń na mieczu przy pasie, jego oczy były zacięte jak krzyknął.

- Wszyscy bądźcie czujni!

Chociaż nie wiedzieli, dlaczego Qin Yu dał im ten rozkaz, z powodu ich zaufania do Qin Yu wszyscy żołnierze Armii Xiang Bei nie zawahali się i natychmiast podnieśli własną broń. Wszyscy byli czujni.

Li Rui'an natychmiast się schował, ponieważ wiedział, że jego możliwości bojowe są ujemne i nie chciał sprawiać kłopotów Armii Xiang Bei i Qin Yu. Ponadto nie chciał zginąć z powodu przecenienia swoich możliwości, więc ukrycie się w bezpiecznym miejscu było najlepszym rozwiązaniem.

Żołnierze, którzy ukrywali się przed nimi, zdali sobie sprawę, że zostali odkryci, więc przestali się już ukrywać. Co najmniej kilkuset łuczników stało na swoich pozycjach, z łukami w dłoniach naciągniętymi do maksimum, tak aby w momencie, gdy grupa Qin Yu przejdzie, mogli natychmiast ich zaatakować.

The Transmigration Routine of Always Being Captured By the MLDonde viven las historias. Descúbrelo ahora