Rozdział 87 "Prawdziwy świat"

140 24 3
                                        

Wczesnym rankiem następnego dnia, tuż po szóstej, Li Luo obudził się ze snu. Przywitał go miękki, dziecięcy głos Xiao Qi.

【 Wielki Gospodarzu, dzień dobry~ 】

W innych światach Xiao Qi zapadał w stan hibernacji i pojawiał się w umyśle Li Luo dopiero, gdy ten go przywołał. Jednak w ostatnich dwóch światach Li Luo przebywał z Xiao Qi od prawie dwustu lat. Li Luo od dawna uważał Xiao Qi za swojego niezastąpionego przyjaciela, nie tylko za zimny system.

Li Luo szybko wstał z łóżka, umył zęby i twarz. Przebrał się, wyszedł na śniadanie, a następnie popędził w kierunku szpitala, w którym przebywał Jin Chenji. Podczas jego ostatniej wizyty, młodszy brat Jin Chenji, Jin Chenxie, powitał go przy wejściu do szpitala. Z tego powodu, tak długo jak przechodził obok, pracownik recepcji szpitala wpuszczał go bezpośrednio do środka.

Li Luo bez przeszkód udał się w kierunku oddziału VIP na najwyższym piętrze szpitala. Korytarz wewnątrz był niezwykle cichy, w przeciwieństwie do innych szpitali, gdzie lekarze i pielęgniarki często przechodzili obok.

Cały sprzęt tutaj był najwyższej klasy, a lekarze i pielęgniarki sprawdzali ciało pacjenta tylko o określonych porach.

Jeśli jednak w danych pojawiła się choćby najmniejsza nieprawidłowość, w ciągu kilku minut zjawiał się profesjonalny lekarz, by sprawdzić stan pacjenta.

W ten sposób odpoczynek i prywatność pacjentów i członków ich rodzin pozostawały nienaruszone, a prawidłowe leczenie mogło być nadal skutecznie prowadzone.

Li Luo lekko pchnął drzwi pokoju Jin Chenji i zobaczył kobietę w średnim wieku, około czterdziestu lat, wychodzącą pośpiesznie. Kiedy go zobaczyła, kobieta w średnim wieku powiedziała cicho:

- Czy to młody mistrz Li?

Li Luo skinął głową do kobiety i rozejrzał się.

- Gdzie jest Chenxie?

- Młody mistrz miał dziś coś do zrobienia i poprosił mnie, bym przyszła zaopiekować się pierwszym młodym mistrzem w jego zastępstwie. - Odpowiedziała kobieta w średnim wieku.

- W takim razie pójdę rzucić okiem na Chenji. - Li Luo cicho zamknął drzwi i podszedł do Jin Chenji leżącego na szpitalnym łóżku.

Leżał spokojnie na białym szpitalnym łóżku. Jego przystojna twarz była blada, a długie oczy nad policzkami rzucały dwa niewyraźne kontury.

Li Luo usiadł na krześle obok szpitalnego łóżka i zadał kobiecie w średnim wieku kilka pytań. Dotknął ramienia Jin Chenji, które zostało umieszczone poza kołdrą. Odkrywając, że był nieco zziębnięty, ostrożnie schował ramię z powrotem pod kołdrę.

Po kilku godzinach spędzonych z Jin Chenji, Li Luo w końcu wziął taksówkę, by wrócić do domu. Po powrocie Li Luo natychmiast włączył komputer i zalogował się, ale Cloud Passed Heavy Boat wciąż było offline.

Nastrój Li Luo był nieco przygnębiony, gdy pisał dwa nowe rozdziały. Po zapisaniu szkiców i opublikowaniu nowego rozdziału, otworzył swój tekst i odkrył, że Cloud Passed Heavy Boat również nie skomentował jego wczorajszej pracy. Wcześniej zdecydowanie przychodził, by dać mu wskazówkę, bez względu na to, jak późno to było. Ten zwyczaj nie zmienił się od czasu, gdy po raz pierwszy zaczął pisać powieści.

Li Luo martwił się, że coś stało się z Cloud Passed Heavy Boat. Zastanawiając się przez chwilę, Li Luo w końcu napisał jedno zdanie.

Ponieważ nie widział go od dwóch stuleci, pytania Li Luo okazały się nieco bardziej formalne.

The Transmigration Routine of Always Being Captured By the MLWhere stories live. Discover now