Rozdział 64

206 22 0
                                        

Miasto Yale było jednym z głównych miast Imperium Galing, więc było bardzo zamożne.

Ludzie przychodzili i wychodzili na ulice, wyglądało na bardzo ożywione. Co więcej, ponieważ była to rywalizacja pomiędzy kilkoma sławnymi akademiami, a wiele osób z całego świata lub innych krajów przyjechało oglądać zawody, w rezultacie w miasto Yale było aktualnie o wiele więcej ludzi.

Oczywiście pierwsze kilka rund to były stosunkowo zakrojone na szeroką skalę zawody pucharowe. Nie były one otwarte dla publiczności i dopiero do późniejszego czasu, osoby spoza tych akademii mogły wejść i oglądać zawody. Rzecz jasna nie były udostępniane za darmo. Wszyscy wokół areny, poza uczniami tych kilku akademii, musieli zapłacić opłatę za wstęp, zanim wejdą.

Im bardziej ekscytujące były zawody, tym droższe było wpisowe, które trzeba było zapłacić. Mimo że wpisowe było bardzo drogie, to jednak była to taka cena, którą większość ludzi byłaby w stanie zaakceptować. Dlatego wielu ludzi przychodziło, aby zobaczyć kilka ostatnich rund zawodów, które były najbardziej ekscytującą częścią.

Konkurs, który trwał od setek lat, był w stanie wypromować reputację każdej akademii, która brała w nim udział, sprawiając, że akademie, które były już znane na kontynencie, stały się jeszcze bardziej znane i głęboko zakorzeniły się w sercach ludzi.

Ponieważ w Akademii Magii St. Helier było sporo uczniów, którzy czuli się znudzeni, więc wyszli pospacerować po mieście Yale. Dlatego Li Luo natychmiast zmienił się z powrotem w postać kota po wyjściu z pokoju, Elvis podniósł go i trzymał w ramionach, po czym poszedł w kierunku głównej ulicy.

Li Luo wychylił głowę zza pazuchy Elvisa. Spojrzał na mapę domu aukcyjnego i rozejrzał się bez mrugnięcia okiem, obawiając się, że przegapi swój cel.

W rzeczywistości obecna pozycja Elvisa była jeszcze dwie lub trzy przecznice od celu. W zasadzie nie było potrzeby, aby zaczynać poszukiwania tak wcześnie. Li Luo był w stanie rozglądać się tylko przez ponad dziesięć minut, zanim nie był w stanie tego wytrzymać i zakopał się. Otarł twarz o ramiona Elvisa. Czuł ból w oczach po długim patrzeniu. Poczuł się trochę komfortowo dopiero po potarciu ich kilkadziesiąt razy.

Po tym jak jego oczy poczuły się komfortowo, Li Luo nie zwracał uwagi na otoczenie tak uważnie jak wcześniej, a jedynie zagnieździł się w uścisku Elvisa i bezpośrednio w myślach patrzył na odległość dzielącą ich od domu aukcyjnego. Nie rozglądał się też tak pilnie jak poprzednim razem, a jedynie gdy widział coś, co go interesowało, wystawiał głowę i przyglądał się temu przez dłuższą chwilę.

- Chodźmy na tutejszy rynek handlowy magów i rozejrzyjmy się. Powinno tam być wiele rzeczy do obejrzenia. - Elvis nagle powiedział do Li Luo. Pochodzili przez chwilę po rynku, gdzie ludzie przychodzili, jak i szybko odchodzili.

Elvis stał się teraz Magiem Pośrednim i potrafił już pisać swoje własne magiczne zwoje. Elvis ćwiczył codziennie w swoim pokoju w akademiku zwój magii przestrzeni i obecnie osiągnął mały sukces. Mała brokatowa sakiewka, która wisiała na szyi Li Luo, była torbą do przechowywania rzeczy, którą Elvis zrobił dla niego.

Co więcej, szacowano, że jego ranga powinna prawie przebić się do sześciogwiazdkowego Wielkiego Maga. Do czasu przebicia będzie w stanie ćwiczyć umiejętność przywoływania stworzeń o potężnej sile bojowej.

Oczywiście, gdyby był to zwykły sześciogwiazdkowy Wielki Mag, mógłby on jedynie przywoływać stworzenia o stosunkowo niskim poziomie. Jednak Elvis był głównym bohaterem tego świata i naturalnie różnił się od innych ludzi.

Kiedy Li Luo napisał o tej postaci, natychmiast dał mu jeden wielki złoty palec. Tak więc, gdy Elvis wszedł do królestwa sześciogwiazdkowego Wielkiego Maga, tak długo jak jego moc magiczna była pełna lub pozostawała na poziomie ponad 60%, mógł on przywoływać różne stworzenia, które były o jedną rangę wyższe od jego własnego poziomu.

The Transmigration Routine of Always Being Captured By the MLWhere stories live. Discover now