Rozdział 61

183 25 0
                                        

Li Luo fachowo znalazł skrót, którym przechodziło tylko kilka osób. Po raz kolejny przeszedł po ścianie, a następnie wspiął się na drzewo, dzięki czemu dotarcie do celu zajęło mu mniej niż czas, jaki zwykli ludzie poświęcali na dotarcie do celu. Gdy znalazł się na zewnątrz klasy, w której był Elvis, rozejrzał się dookoła, po czym pchnął lekko drzwi, na tyle by mógł spokojnie przejść, i wszedł do środka.

Szybko podszedł do Elvisa, następnie wyciągnął pazury i pociągnął za nogawki spodni, podniósł swoją okrągłą kocią twarz i delikatnie wydał z siebie dźwięk "miau".

Elvis opuścił głowę i spojrzał na Li Luo, jego brwi lekko się zmarszczyły. Następnie szybko schylił się i wziął go w ramiona, po czym posadził go sobie na kolanach.

- Co ty tu robisz, przypadkiem nie pozwoliłem ci odpocząć w pokoju? Nadal czujesz się niekomfortowo?

Dopiero gdy usłyszał pytanie Elvisa, Li Luo zdołał zareagować. Po przemianie w formę bestii rzeczywiście nie czuł bólu na swoim ciele, czuł jedynie, że jego ruchy są nieco mniej elastyczne niż zwykle, ale nie miało to większego znaczenia.

- Elvis, widziałem Salinę, z wielkim starszym klanu Roxis i kilkoma osobami, których nie znałem, gdy byłem w drodze tutaj. - Odpowiedział szybko Li Luo.

Po tym jak Elvis wysłuchał słów Li Luo, w jego oczach nagle błysnął podejrzany ślad. Jego źrenice zwęziły się, po czym wróciły do normalnego stanu.

Elvis wyciągnął rękę, aby pogłaskać miękkie, długie futro na plecach Li Luo. Od czasu do czasu pocierał małą i pulchną nogę obok jego talii, a także plecy, co sprawiło, że Li Luo nie mógł się powstrzymać, aby wydać z siebie dźwięk "miau miau", gdy tylko poczuł się komfortowo.

Kiedy zajęcia dobiegły końca, Elvis podniósł Li Luo i trzymał go na rękach, po czym wyszedł z klasy z obojętnym spojrzeniem. Zanim zdążył odejść, szybko zobaczył kilka osób czekających za rogiem.

Oczy Saliny rozjaśniły się natychmiast po tym, jak zobaczyła Elvisa, ale kiedy kącikiem oka omiotła ludzi wokół siebie, nie odważyła się pochopnie rzucić się do przodu.

Po obejrzeniu Elvisa, mężczyzna w średnim wieku, który stał w pierwszym szeregu, natychmiast odsłonił uśmiechnięty wyraz. Szedł bezpośrednio w kierunku Elvisa.

- Elvis!

W jasnobrązowych oczach mężczyzny w średnim wieku było niekontrolowane podniecenie. Jeśli Elvis zgodziłby się wrócić do klanu, wtedy ich klan Roxis byłby w stanie przeskoczyć na następny poziom i stać się klanem średniego poziomu. Co więcej, nie było również wykluczone, że w przyszłości stanie się klanem wysokiego poziomu.

Elvis rzucił tylko zimne spojrzenie na mężczyznę, po czym odwrócił twarz i zignorował go, przechodząc obok niego.

- E...Elvis. - Salina otworzyła usta i zawołała, po czym została popchnięta przez wielkiego starca, który znajdował się obok niej.

Kiedy usłyszał głos Saliny, Elvis zatrzymał swoje kroki i spojrzał na jej twarz. Było trochę ciepła w jego lazurowe oczach, ale nadal nic nie mówił.

Salina w pełni rozumiała, dlaczego Elvis był tak obojętny wobec patriarchy i innych osób w klanie. Ona również początkowo nie chciała tu przychodzić, ale patriarcha i wielki starszy poprosili ją o to, więc nie miała innego wyjścia, jak tylko pójść z nimi.

W końcu nadal była członkiem Klanu Roxis, a jej rodzice nadal chcieli otrzymać ochronę Klanu. Nie mogła być samolubna i lekceważyć własną rodzinę tylko ze względu na własne zdanie.

Jednak po przybyciu tutaj, Salina nie wiedziała, co ma powiedzieć Elvisowi. Nawet jeśli patriarcha i wielki starszy już poinformowali ją co ma powiedzieć, to jednak nie potrafiła tego zrobić.

Patriarcha spojrzał na Salinę, która stała, próbowała otworzyć usta, ale nie była w stanie wypowiedzieć żadnego słowa.. Natychmiast surowo na nią spojrzał.

- Salina.

Ciało Saliny natychmiast się zatrzęsło, spojrzała na Elvisa i otworzyła usta, ale nadal nie mogła nic powiedzieć.

Linia wzroku Elvisa omiatała Salinę, a następnie spojrzał chłodno na patriarchę. Naturalnie wiedział, jaki jest ich cel, ale nie chciał tracić na nich czasu i nie chciał z nimi rozmawiać o żadnych bzdurach.

Patriarcha nie wiedzieć czemu poczuł, że jego plecy stały się nieco zimne, gdy jego wzrok zetknął się z oczami Elvisa. Był on Magiem Pośrednim, a także jednym z najlepszych ekspertów w klanie. Tylko dwaj starsi, którzy byli sześciogwiazdkowymi Wielkimi Magami, byli w stanie wywrzeć na niego presję. Jednak był patriarchą, więc starszyzna nie podejmowała żadnych działań przeciwko niemu.

Ale dzisiaj, w obecności chłopca, któremu nawet nie urosły włosy, poczuł ucisk, jakiego nigdy wcześniej nie doświadczył. To było naprawdę niewyobrażalne.

Oczy patriarchy nie mogły się powstrzymać, by nie podążyć przez chwilę za spojrzeniem Elvisa, a nawet jego kroki nie mogły się powstrzymać, by nie cofnąć się o krok.

Wielki Starszy szybko wystąpił do przodu i dyskretnie podparł plecy patriarchy. Był on jednym z dwóch sześciogwiazdkowych Wielkich Magów w klanie, ale nawet on czuł niewytłumaczalne zagrożenie w konfrontacji z Elvisem.

Jednak to właśnie ten ślad uczucia sprawił, że Wielki Starszy spojrzał na Elvisa i poczuł się bardziej usatysfakcjonowany w swoim sercu.

Jeśli tylko uda im się sprawić, by Elvis powrócił, z pewnością stanie się on wielką pomocą dla klanu, a nawet więcej, jednym z jego silnych zwolenników.

- Elvis, dobry chłopcze, przez te wszystkie lata cierpiałeś samotnie. - Powiedział z uśmiechem Wielki Starszy, a następnie powoli podszedł do przodu i chciał poklepać Elvisa po ramieniu, ale pod jego spojrzeniem, uśmiech nagle zesztywniał i szybko opuścił rękę na bok. - Elvis, klan z radością powita cię z powrotem, jak tylko wrócisz na pewno damy ci najwspanialsze produkty, zasoby.

Najlepsze zasoby?

W oczach Elvisa pojawił się śmieszny uśmieszek. Otrzymał takie preferencyjne traktowanie tylko dlatego, że dostrzegli jego wartość. Jeśli w przyszłości nie miałby żadnej wartości, nie byłoby niespodzianką, gdyby po raz kolejny został przez nich porzucony.

Ci ludzie byli typem, którzy patrzyli tylko na swój własny interes. Bezlitośnie porzucali tych, z których nie mieli żadnego pożytku lub wartości. On już zakosztował tej bolesnej konsekwencji, której nigdy nie zapomni.

- Nie jestem członkiem klanu Roxis, dlaczego chcesz, żebym wrócił? - Elvis zniżył głowę i zaczął głaskać Li Luo. - Prawdopodobnie trafiłeś na niewłaściwą osobę. Przykro mi, nie mam czasu tracić na wyjaśnianie tych nudnych spraw.

Wielki Starszy natychmiast zakrztusił się po wysłuchaniu słów Elvisa. Pamiętał, że dwa lata temu użyli magii, aby usunąć imię Elvisa z zapisów genealogicznych klanu. Dopiero gdy Elvis ponownie przeleje na nie kroplę swojej krwi, a następnie patriarcha i każdy ze starszyzny zrzuci zaklęcie, sprawią że imię i nazwisko Elvisa ponownie pojawi się w zapisach genealogicznych.

Teraz, gdy usłyszeli odpowiedź Elvisa, Wielki Starszy i patriarcha, którzy stali po obok siebie, spojrzeli na siebie, ich jelita zzieleniały z żalu.

Skąd niby mogli widzieć, że Elvis, który stał się odpadkiem, tak szybko się przemieni i stanie się jeszcze bardziej olśniewającym geniuszem niż początkowo? Teraz próbowali zwerbować tego geniusza, aby wrócił do ich klanu, ale nie było sensu płakać nad rozlanym mlekiem. Co się stało, to się nie odstanie.

Twarz Wielkiego Starca i patriarchy zmieniła kolor na zielony, a następnie biały, gdy patrzyli na odchodzącego Elvisa. Nie było sensu go dalej namawiać.

The Transmigration Routine of Always Being Captured By the MLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz