Po usłyszeniu sugestii Sizela, Elvis omiótł wzrokiem otoczenie. Jego źrenice rozbłysły promieniami światła.
- Nie ma potrzeby, możemy wyrwać się z tego okrążenia. - Nie oglądając się za siebie krzyknął do reszty. - Wszyscy, użyjcie swojej największej prędkości, aby wyrwać się z zasięgu tego lasu.
Odkąd opuścili miasto Eda, grupa była już świadkiem niesamowitej siły Elvisa. Niewiele osób zawahało się, gdy usłyszeli jego sugestię, a tym samym prędkość całej grupy znacznie wzrosła. Demoniczne bestie, które pierwotnie ukrywały się w lesie, wkrótce się ujawniły.
Elvis wyciągnął miecz i trzymał go w dłoni z jednej strony. Po tej samej stronie demoniczna bestia rzuciła się na niego z szeroko otwartą, zakrwawioną paszczą. Nie oglądając się, Elvis wymachiwał mieczem, a qi miecza, w kształcie półksiężyca, podzieliło demoniczne bestie na dwie części i poszybowało w powietrzu, aż powaliło trzy lub cztery kolejne demoniczne bestie, które znajdowały się na tej samej linii co pierwsza. Dopiero wtedy siła ataku qi miecza osłabła. Ponieważ grupa Elvisa zareagowała szybko, demoniczne bestie nie były w stanie otoczyć tej grupy ludzi. Minęło zaledwie pół godziny, zanim wszyscy opuścili to gęste pasmo górskie magicznych bestii.
Czarne chmury na niebie nadal gromadziły się i zlewały w jednym punkcie. Wir, który pierwotnie był wielkości małej miski, teraz urósł do rozmiarów parasola.
Gdy wszyscy opuścili pasmo górskie magicznych bestii, grupa została powitana przez rozległe łąki porośnięte bujną roślinnością. Łąki były otoczone wysokimi, zielonymi górami rozciągającymi się w oddali. Jednak na łące zebrała się duża grupa demonicznych bestii.
Wir czarnych chmur unosił się na niebie nad łąkami. W tym czasie grupa demonicznych bestii wpatrywała się w grupę Elvisa, jakby były drapieżnikami wpatrującymi się w ofiarę. Przed demonicznymi bestiami stał tuzin osobników ubranych w czarne peleryny, które zakrywały całe ich ciało. Spod płaszcza widać było odsłoniętą dłoń szkieletu, trzymającą magiczną laskę, która wyglądała jak sucha gałąź.
Li Luo spojrzał na humanoidalne istoty w czarnych płaszczach stojące wraz z demonicznymi bestiami. Te czarne istoty otoczone były czarną mgłą i Li Luo natychmiast rozpoznał w nich szkieletowych magów z innego świata. Dodatkowo, gruba czarna osłona otaczająca ich ciała wskazywała, że ich ranga nie była wcale niska.
Wydaje się, że nawet gdyby udało im się odnieść zwycięstwo w tym momencie, nie byłoby to łatwe.
Elvis polecił Eli zatrzymać się, a następnie zeskoczył na łąkę wraz z Li Luo.
Magowie i wojownicy, którzy podążali za tą dwójką, w jednej chwili przygotowali się do walki, gotowi zadecydować o wyniku bitwy między nimi a stworzeniami, które blokowały im drogę.
Tym razem Li Luo nie wahał się ani chwili i natychmiast przemienił się w bestię. Wyciągnął swoje ostre pazury z za dużych ubrań, a zimne światło rozbłysło na ich powierzchni.
W następnej sekundzie na pięknej, rozległej łące pojawiły się niezliczone magiczne światła.
Elvis walczył sam z trzema szkieletowymi magami, a Li Luo strzegł go przed demonicznymi bestiami, które się do nich zbliżały.
Jedyny mag świętego poziomu był zajęty przez pięciu szkieletowych magów, a u jego boku dwóch wojowników świętego poziomu nieustannie go chroniło.
*****
Ponad trzy godziny zajęło Elvisowi i jego grupie pokonanie większości szkieletowych magów i demonicznych bestii, które ich oblegały. Wielu żołnierzy i wojowników miało rany na całym ciele, zarówno duże, jak i małe. Kilka osób upadło w kałużę krwi.
W tym czasie wir czarnych chmur na niebie urósł do rozmiarów jeziora. Z nieba wydobył się nieprzyjemny dźwięk, któremu towarzyszył niski smoczy krzyk.
Li Luo dobył pazurów i odciął głowę demonicznej bestii, po czym zeskoczył na ziemię i spojrzał w niebo. Ogromny wir obracał się z coraz większą prędkością, tworząc zniekształconą czarną dziurę.
Z czarnej dziury wyłoniły się dwa zakrzywione rogi gigantycznego stworzenia, a Li Luo natychmiast zawołał Elvisa.
Nawet bez wezwania Li Luo, Elvis już dawno zauważył to niezwykłe wydarzenie. Kopnął magiczną bestię obok siebie, a kolor jego ciemnoniebieskich oczu stawał się coraz głębszy i ciemniejszy, aż można było dostrzec w nich słabą warstwę złotego koloru.
Święty Mag, który był otoczony przez dwóch wojowników, również zauważył niezwykłą postać wyłaniającą się z czarnej dziury. Przed przybyciem do tego miejsca, on i inni instruktorzy świętej magii dyskutowali o tym, jak poradzić sobie z tą sytuacją i ostatecznie zdecydowali się odciąć system transmisji, który pozwoliłby demonicznemu cesarzowi bestii zejść na dół.
Chociaż Elvis był tym, który poinformował ich o tej sprawie i miał wybitny wrodzony talent, wciąż był uważany za zbyt młodego. Magowie poziomu Świętego nie uwzględnili go w planie.
Gdy większość demonicznych bestii została zniszczona, Instruktorzy Świętej Magii wycofali się i ponownie zebrali się u boku Świętego Maga, ustawiając się w formacji. Święty Mag znajdował się pośrodku, podniósł magiczną laskę i zaczął intonować. Pozostali ludzie otoczyli tych magów, aby upewnić się, że nie będą im przeszkadzać inne rzeczy.Gdy magowie przygotowywali się do walki, wir odsłonił już połowę głowy demonicznej bestii. Pokryta czarnymi jak smoła łuskami, wyglądała jakby ludzie walczyli pod jej wielkimi i złowrogimi oczami.
W następnej sekundzie, dźwięk kolejnego smoczego krzyku odbił się echem na niebie, a para czarnych rogów na szczycie głowy cesarza bestii zaczęła emitować białe, elektryczne światło, zanim przekształciła się w grubą błyskawicę, która popędziła w kierunku Świętego i znajdujących się poniżej magów.
Mag na poziomie świętym delikatnie uniósł dłonie i natychmiast pojawiła się wokół niego przezroczysta bariera.
Gdy błyskawica uderzyła w barierę, tarcza zatrzęsła się kilka razy, blokując atak. Kolejne uderzenia następowały po nich, nie dając im czasu na kontynuowanie przygotowań. Po drugiej stronie, Święty musiał użyć swojej magicznej mocy zarówno w formacji, jak i w odpieraniu ataku pioruna, a jego cera stopniowo bladła. Bariera chroniąca ludzi wokół niego zaczęła się trząść coraz gwałtowniej. Błyskawice przybierały na sile, aż w końcu przezroczysta bariera nie była w stanie ich utrzymać i stopniowo rozpadła się na kawałki.
W tym momencie mały biały kot skoczył przed wszystkimi i natychmiast wokół nich pojawiły się półprzezroczyste tablice ochronne pokryte złotym światłem.
Cesarz demonicznych bestii, który był bliski odsłonięcia całej głowy, ryknął gniewnie. Duży obszar łusek na jego głowie był spalony na czarno. Imperator bestii spojrzał z urazą na mrówki, które właśnie go zraniły i rozpoczął bezpośredni atak w kierunku Elvisa.
Ponieważ Elvis był również wojownikiem, który osiągnął poziom Imperatora Walki, jego sylwetka była bardzo elastyczna. Cesarz demonicznych bestii mógł skierować swój atak tylko na Elvisa, ale prawie cały jego atak nie był w stanie dogonić jego prędkości. Zamiast tego, ponieważ bestia nie mogła się ruszyć ze swojej pozycji, często była atakowana przez Elvisa.
Cesarz demonicznych bestii ryknął urażony. Kiedy całe jego ciało wydostało się z wiru, z pewnością rozerwałoby i zmiażdżyło człowieka na kawałki, a następnie połknęło go w całości.
W chwili, gdy cała głowa demonicznego imperatora bestii wyłoniła się z czarnej dziury ciemnych chmur, mag poziomu świętego w końcu zakończył swoją pieśń. Święty mag stał w centrum formacji z innymi magami, a na niebie nad nimi pojawiła się magiczna tablica lśniąca kolorowym światłem.
Głowa pełna białych włosów została odrzucona do tyłu przez gwałtowny wiatr, odsłaniając pomarszczoną twarz świętego i wyjątkowo jasne oczy, które spoglądały w stronę cesarza demonicznych bestii. Bez najmniejszego wahania kontynuował intonowanie kolejnego zaklęcia. Magiczna tablica na niebie nad nimi powoli zaczęła się obracać, po czym nagle rozbłysły jasne, oślepiające promienie światła.
Następnie z magicznej matrycy wyłoniła się ogromna wiązka białego światła i wystrzeliła prosto w kierunku czarnej dziury, z której wciąż wychodził cesarz demonicznych bestii.Imperator bestii wciąż atakował Elvisa, gdy zorientował się, że coś jest nie tak i szybko wycofał swoje ciało z powrotem do portalu! Natychmiast przekierował swoje ataki z niego w kierunku Świętego i zaczął energicznie walczyć.
Usta Świętego zaczęły wydawać się nieco blade, a pot spływał z jego czoła, ale pozostali magowie wyglądali jeszcze gorzej.
Białe światło, które wystrzeliło w kierunku czarnej dziury na niebie, zaczęło się kurczyć. Stało się nieco niestabilne, a twarz Świętego w tym ułamku sekundy wydawała się coraz starsza.
Połowa ogromnej głowy demonicznej bestii wróciła z powrotem przez portal, ale prędkość jej ruchu szybko spadała. Teraz był prawie nieruchomy.
Widząc to, Elvis podniósł swoją laskę ducha Mingxi i zaczął intonować, a laska zaczęła emitować to samo białe światło, co magiczne zaklęcie, które skonstruował Święty. Światło było cieńsze i wystrzeliło prosto w kierunku czarnej dziury.
Cesarz demonicznych bestii natychmiast poczuł, że jego prędkość odwrotu gwałtownie wzrosła. Ryknął niechętnie, zanim para czarnych rogów zniknęła z powrotem w czarnej dziurze.
Po zniknięciu cesarza demonicznych bestii, czarne chmury na niebie rozproszyły się i ukazały czyste, błękitne niebo.
Pozostałe na łące demoniczne bestie i magowie szkielety zostali szybko uprzątnięci przez Elvisa i pozostałych.

YOU ARE READING
The Transmigration Routine of Always Being Captured By the ML
RandomTytuł: Rutyna Transmigracji, czyli bycie zawsze schwytanym przez ML (głównego męskiego bohatera) Pewnego ranka, po tym jak został podłączony do systemu, główny bohater rozpoczął swoją rutynę polegającą na nieustannym byciu chwytanym/atakowanym przez...