Rozdział 47

208 28 0
                                        

- Ludwig jest kotem. - Głos Elvisa podniósł się lekko, wydając się kwestionować słowa Li Luo. - Czy masz jakieś dowody na to, że nim jesteś? - Elvis nagle pochylił się tuż przy Li Luo, aż tamten był w stanie poczuć gorące oddechy wychodzące z jego ust. - Czy to tylko dlatego, że masz parę uszu i ogon, które są tego samego koloru co sierść Ludwiga, myślałeś, że możesz mi tym udowodnić, że faktycznie nim jesteś?

Głos Elvisa ledwie ucichł, Li Luo nagle poczuł, że jedno z uszu na jego głowie zostało przykryte i kilkakrotnie głaskane przez gorącą, dużą dłoń. Nieopisane uczucie rozpierzchło się po czubku jego głowy, Li Luo poczuł jakby całe jego ciało wybuchło małymi prądami elektrycznymi. Długi ogon nieświadomie zakołysał się kilka razy, było to bardzo przyjemne. To uczucie sprawiało, że chciał zmrużyć oczy i jęknąć kilka razy.

Li Luo naprawdę musiał przeciwstawić się swoim kocim uszom. Musiał powstrzymać swój instynkt przed otarciem głowy o dłoń Elvisa, więc wyciągnął rękę i chwycił jego dłoń, tylko wtedy mógł oprzeć się instynktowi. Para bursztynowych oczu młodzieńca zdawała się zawierać parę wodną. Z jego jasnych i miękkich policzków sączyła się warstwa jasnego różu.

- Mogę powrócić do kociej postaci, w ten sposób będę mógł ci udowodnić, prawda?

Elvis zobaczył, że młody człowiek przed nim zniknął, a szata na jego ciele spadła w dół. Wtedy z ubrania wyszedł mały, okrągły kot i wydał z siebie dźwięk "miau".

Elvis spojrzał na małego, okrągłego kota. Kolor jego ciemnoniebieskich oczu stał się jeszcze bardziej ciemny, niczym fale morskie. Powierzchnia wyglądała na spokojną i bez fal, zaś wnętrze od dawna i bez przerwy szalało.

- Teraz wierzę, że jesteś Ludwigiem, ale od kiedy mogłeś przemienić się w człowieka? - Chociaż Elvis wiedział już, że Li Luo może stać się człowiekiem, ponieważ widział pierwszą transformację Li Luo, to nie chciał pozwolić by Li Luo się o tym dowiedział. Ta piękna scena pod księżycem... Tak długo jak będzie o tym pamiętał, to będzie szczęśliwy.

Tak jak jego uczucia do niego. Były już zbyt duże, jako że warzyły się od niezliczonych lat, chcąc wyrwać się z głębi jego duszy. Gdyby ich nie stłumił, to prawdopodobnie zmusiłby tę osobę, która ostatecznie by się przestraszyła i uciekła od niego, a to był rezultat, do którego nie mógł dopuścić. W przyszłości spędzi z nim wiele czasu. Miał wystarczająco dużo cierpliwości, by utkać sieć, i związałby go w niej na zawsze.

Elvis dużo myślał i w końcu w jego oczach pojawiła się determinacja, aby wygrać.

Li Luo poczuł się niezręcznie. Przeszedł przed Elvisem, po czym ponownie zmienił się w nagiego młodzieńca i szybko podniósł leżącą na ziemi szatę. Dopiero gdy skończył zakładać pas, Li Luo powiedział:

- Już dawno chciałem Ci o tym powiedzieć, chociaż nadal nie mogę utrzymać ludzkiej postaci przez długi czas. Chciałem Ci o tym powiedzieć, gdy tylko będę mógł się przekształcić na dłuższy czas. - W rzeczywistości Li luo nadal chciał poczekać, do czasu aż będzie w stanie zakryć parę uszu na głowie i ogon. Dopiero wtedy chciał powiedzieć o tym Elvisowi. Jednak teraz wszystko zostało już odkryte przez Elvisa, Li Luo mógł tylko szybko użyć tej formy i stawić mu czoła.

- Och.. - Elvis spojrzał na młodzieńca o białej porcelanowej skórze i ubranego w szatę, gdy w jego oczach błysnął ślad żałosnego spojrzenia, po czym szybko odwrócił linię wzroku i zapytał zdawkowo. - Na jak długo potrafisz utrzymać ludzką formę?

- Prawie dwie i pół godziny. - Po tym, jak Li Luo uporządkował swoje ubrania, poczuł się trochę spragniony, więc podszedł do krawędzi stołu i wypił filiżankę herbaty. Nie nosił butów, jego para stóp była mniejsza i bardziej wykwintna niż u przeciętnego chłopca, z paznokciami pokrytymi warstwą różu. Jego dolne partie nóg (od kolan do kostek) były widoczne spod szaty, były gładkie i lśniące, jak wysokiej jakości jadeit.

Wzrok Elvisa omiótł tę parę pięknych stóp, po czym odwrócił się i podszedł do brzegu łóżka, by usiąść.

- To znaczy, że w normalnych dniach nadal będziesz w kociej formie?

- Tak. - Li Luo usiadł obok Elvisa. - Ale mój czas w ludzkiej formie powoli się wydłuża. W przyszłości powinienem być w stanie utrzymać ludzką formę przez cały czas, a także mógłbym zmienić się w formę kota, kiedy będę tylko chciał. - Uszy Li Luo nieświadomie drżały kilka razy podczas jego wypowiedzi.

Oczy Elvisa lekko pociemniały. Nie mógł się powstrzymać i pozostał w miejscu, sięgnął do czubka głowy Li Luo i dotknął tę parę uszu.

Czując pod sobą miękkie łóżko, Li Luo pomyślał, że naprawdę jest mu wygodniej w ludzkiej postaci i ani trochę nie zauważył pociemniałych oczu Elvisa.

Elvis przez długi czas nie powiedział nawet słowa, a po upływie dwóch i pół godziny, Li Luo nie mógł już dłużej zatrzymać swojej ludzkiej formy i zamienił się w puszystą, białą kulę śnieżną podobną do kociaka. Gdy tylko stał się kotem, natychmiast wziął duży oddech i w irytacji wydał z siebie dźwięk "ha". Jego para idealnie okrągłych kocich źrenic była na wpół otwarta i na wpół zamknięta, a ciało było lekko skrzywione. Na pierwszy rzut oka widać było, że jest bardzo śpiący.

Elvis podniósł Li Luo i położył go obok poduszki, po czym sam położył się na łóżku. W tym czasie księżyc na zewnątrz przechylił się w połowie drogi na wschód, szacowano, że za dwie lub trzy godziny będzie świtać.

Elvis poczekał, aż usłyszy delikatny oddech Li Luo, po czym otworzył oczy. Wyciągnął rękę i kilka razy delikatnie pogłaskał plecy kota, po czym przez dłuższą chwilę przyglądał się śpiącej pozycji Li Luo. Dopiero wtedy zamknął oczy i pozwolił, by ogarnął go sen.

-----

Po śniadaniu następnego dnia, wszyscy podążyli za przywódcą mentorów z Akademii Magii St. Helier i wsiedli do powozów. Spędzili ponad dwie godziny, aby dotrzeć do otwartej przestrzeni w Paśmie Górskim Magicznych Bestii, które było oddalone o kilkaset mil od Telun. Można tam było zobaczyć tylko ogromną magiczną tablicę, a z boku stało kilku mentorów ubranych w sześciogwiazdkowe magiczne szaty. Szacowano, że oni również zatrzymali się tutaj ostatniej nocy, czekając na mentora, który prowadził zapisy nowych uczniów.

Kiedy wszyscy uczniowie zostali zebrani, mentor, który przewodził, wyjął swoją magiczną laskę, mamrocząc zaklęcie. Gdy skończył, cała magiczna tablica natychmiast rozbłysła i owinęła się wokół ludzi stojących w środku. W mgnieniu oka wszyscy ludzie, którzy mieli znajdować się w magicznej macierzy zniknęli.

Zanim wszyscy zniknęli, ogromna magiczna macierz momentalnie straciła swój blask i powoli się rozprysła. W końcu miejsce to zostało całkowicie przywrócone do swojego pierwotnego stanu.

Li Luo pozostał w uścisku Elvisa. Poczuł tylko, że jego oczy na chwilę się zamazały, zanim scena przed nim zmieniła się całkowicie.

Pierwotnie zielony las stał się ogromnym jeziorem, z wyspą na środku, na której zbudowana była Akademia Magii. Była ona bardzo duża, zajmowała prawie całą wyspę. Z daleka było widać budynki w kształcie iglicy, zielone rośliny na wyspie były bardzo harmonijne i wydawały się bardzo piękne.

The Transmigration Routine of Always Being Captured By the MLWhere stories live. Discover now