Podczas całej podróży Elvis i Li Luo przeszli przez cztery lub pięć miast. Podobnie jak w przypadku miasta Moore, pierwszego miasta, które zobaczyli po wyjściu z magicznego reliktu, każde z miast zostało zaatakowane przez grupę demonicznych bestii. Niektóre wciąż uparcie stawiały opór, inne już dawno legły w gruzach.
Na niebie nad całym krajem widoczna była cienka warstwa czarnego smogu, który powoli przesuwał się w kierunku jednego miejsca.
*****
Li Luo siedział przed Elvisem, lekko pochylony, trzymając róg na głowie zwierzęcia. Po opuszczeniu ostatniego miasta byli w drodze już od ponad tygodnia.
Z ich obecną prędkością, do wieczora dotrą do największego miasta w okolicy - miasta Eda.
Z pewnością, gdy zachód słońca płonął na zachodnim niebie, cień wysokich murów miejskich pojawił się na linii wzroku Li Luo. Ale to miasto nie było takie samo jak ich poprzednie cele podróży, które zostały oblężone przez demoniczne bestie. Po raz pierwszy w ich podróży Li Luo zobaczył miasto z czystym i niemal nieskazitelnym otoczeniem.
Jedynie na ziemi poza szczelnie zamkniętymi bramami miasta można było dostrzec zbiór kałuż o nieco głębszym kolorze gleby.
Kiedy dwaj mężczyźni jadący na bestiach zbliżyli się do miasta Eda, przy pierwotnie pustym murze miejskim natychmiast pojawił się rząd strzał płonących magią ognia. Strzały były skierowane prosto w kierunku Elvisa i Li Luo. Na szczycie muru pojawiła się postać mężczyzny, który badał sytuację.
Gdy tylko mężczyzna na murze zobaczył dwie osoby dosiadające magicznej bestii podobnej do lwa, natychmiast machnął ręką. Ogniste strzały natychmiast zniknęły.
Gdy Li Luo i Elvis dotarli do bram miasta, mężczyzna głośno krzyknął:
- Wy dwoje, nasze miasto Eda nie przyjmuje uchodźców! Mogę otworzyć bramę i was wpuścić, ale tylko jeśli jesteście w stanie spełnić moje wymagania! - Gdyby nie zobaczył, że ta dwójka dosiada gigantycznej magicznej bestii, prawdopodobnie od razu by ich przepędził.
Elvis nic nie powiedział. Po cichu wyjął swoją laskę ducha Mingxi i gdy zaczął intonować zaklęcie, na niebie szybko pojawił się żywy smok. Każda łuska smoka była wyraźnie widoczna, świadcząc o głębi umiejętności rzucającego zaklęcie.
Oczy mężczyzny natychmiast się rozjaśniły. Odwrócił się i gwałtownie powiedział:
- Szybko, pospiesz się i otwórz dla nich bramy!
Po jego komendzie ogromna brama przed Elvisem i Li Luo natychmiast się otworzyła i obaj wjechali do miasta Eda dosiadając Eli.
Chociaż miasto Eda było centrum handlu dla okolicznych miast, niegdyś dobrze prosperujące miasto wydawało się teraz nieco opuszczone. Po głównej ulicy przechadzało się ledwie kilku przechodniów, a ci, którzy rozłożyli stragany, mieli na twarzach wyraz paniki.
Niedługo po tym, jak Li Luo i Elvis weszli do miasta, mężczyzna podszedł do nich, aby ich pozdrowić. Mężczyzna zatrzymał się przed Eli i uśmiechając się do Li Luo i Elvisa, powiedział:
- Ponieważ oboje już weszliście do tego miasta, mam nadzieję, że posłuchacie naszych ustaleń. Proszę za mną. - Gdy skończył mówić, mężczyzna odwrócił się w prawo.
Bez odpowiedzi Elvis poinstruował Eli, by poszła za nim.
Mężczyzna zaprowadził dwójkę podróżników przed front dużego domu z bramą oplecioną winoroślą. Gdy już miał otworzyć drzwi, zostały one pchnięte od wewnątrz.
Przed trójką ludzi pojawiła się dziewczyna o kręconych, długich, brązowych włosach i pięknej figurze. Kiedy zobaczyła Elvisa, jadącego na ciele Eli, jej ciemnozielone oczy zalśniły czystą radością.
- Elvis, czy to ty?!
Li Luo spojrzał na brązowowłosą dziewczynę, która właśnie się pojawiła. Pomyślał, że wygląda znajomo, a po usłyszeniu jak woła Elvisa, Li Luo natychmiast rozpoznał tożsamość dziewczyny. Była to Chris, jedna z bohaterek powieści, którą pierwotnie napisał.
Pomimo usłyszenia jej głosu, Elvis nie zwrócił na nią uwagi. Spojrzał na nią raz i odwrócił obojętnie głowę, jakby nigdy jej nie znał.
Elvis zeskoczył z pleców Eli i wyciągnął przed siebie ręce. Delikatnie spojrzał na Li Luo, dając do zrozumienia, że może wskoczyć prosto w jego ramiona.
Patrząc na piękną dziewczynę przed sobą z nieśmiałym wyrazem twarzy, Li Luo wydał suchy kaszel i bez słowa zszedł z grzbietu zwierzęcia.
Obserwując scenę rozgrywającą się przed jej oczami, Chris poczuła, że jej oddech nagle się zatrzymuje, jakby była mocno ściśnięta, a jej klatka piersiowa poczuła się jakby była duszona.
Przez ostatnie pięć lat nieustannie myślała o nim i nigdy go nie zapomniała. Jako księżniczka kraju, nigdy nie troszczyła się o nikogo w ten sposób i było dla niej nie do pomyślenia, że Elvis pojawi się ponownie, ale z inną osobą.
Dopiero po tej scenie dowiedziała się, jak trudno było jej to zaakceptować.
Chris stał w tym samym miejscu, patrząc pustym wzrokiem na Elvisa, który czule poprawiał włosy srebrnowłosego młodzieńca. Był to zupełnie inny wyraz twarzy niż ten ciągle obojętny, który Elvis zawsze miał w pamięci Chrisa. To było tak, jakby zmienił się w inną osobę.
Nie mogła się powstrzymać od zrobienia kroku w tył. Kiedy mężczyzna, który przyprowadził tu Elvisa i Li Luo, spojrzał na nią z zaciekawieniem i pytającym wzrokiem, Chris uspokoiła się z wielkim trudem. Zmusiła się do uśmiechu i zapytała Elvisa:
- Zapomniałeś o mnie? Byliśmy kolegami z klasy pięć lat temu.
Przez ostatnie pięć lat Chris często myślała o tym, jak pokazać swój najbardziej satysfakcjonujący uśmiech, gdy znów go zobaczy, ale w tej chwili to pragnienie zniknęło bez śladu.
Nawet gdyby była w stanie pokazać Elvisowi ten rodzaj uśmiechu, on już ma kogoś, kogo lubi i wygląda na to, jak bardzo ceni tę osobę. Co jeszcze jest dla niej niezrozumiałe?
- Och, cześć. - Elvis skinął głową w podziękowaniu, po czym ominął ją i wszedł na dziedziniec, trzymając Li Luo za rękę.
Chris wciąż stała przy drzwiach dziedzińca. Odwróciła się, by spojrzeć na plecy Elvisa i sylwetkę Li Luo, gdy odchodzili. Podniosła rękę, by odgarnąć włosy na czole, które rozwiał wiatr. Nie chciała, ale kiedy zobaczyła postawę Elvisa wobec srebrnowłosego młodzieńca i jego delikatny wygląd, wiedziała już, że absolutnie niemożliwe jest, aby była razem z nim. Zawsze traktował ją jak obcą osobę bez najmniejszych emocji.
Więc odpuściła, kończąc pięć lat fantazji i niemożliwych marzeń.
*****
Li Luo siedział na zewnątrz na wypełnionym słońcem dziedzińcu, jedząc świeżo zebrane winogrona, patrząc na ciemne chmury na niebie.
Tydzień temu na niebie pojawiła się spora warstwa czarnych chmur, a wraz z upływem dni chmury powiększały się. Nie było żadnych oznak deszczu, a chmury nadal rosły bez cienia blaknięcia.
Li Luo wpatrywał się w niezwykły kształt na niebie. Uczucie zbliżającej się burzy było mu znajome. Nie mógł sobie jednak przypomnieć, co wydarzyło się w tym czasie, więc zamknął oczy i pogrążył się w myślach, przeglądając streszczenie historii.
Po dłuższej chwili zatopienia się w myślach, Li Luo przypomniał sobie podobną fabułę, która została napisana, gdy bohater walczył z bossem nieziemskich stworzeń - demonicznym cesarzem bestii.
Przypomniawszy sobie o tym, Li Luo natychmiast zaskoczony wstał. Jeśli się nie mylił, to gdy te czarne chmury przybrały najciemniejszy kolor, na niebie w środku naszego kontynentu utworzył się portal. Cesarz demonicznych bestii zstąpi na ten ląd.
Gdyby Elvisowi udało się zapobiec przybyciu cesarza demonicznych bestii, pozostałe demoniczne potwory na tym świecie byłyby znacznie łatwiejsze do pokonania, a on nie musiałby tak ciężko pracować, aby poprawić swoje umiejętności.
*****
Na głównej ulicy grupa ludzi zbliżała się z daleka. Dwóch mężczyzn na czele jechało na ogromnej magicznej bestii przypominającej lwa, podczas gdy inni podążali za nimi na koniach. Za lwią bestią podążał powóz.
Czarne chmury zbierające się na niebie były już tak gęste, jak duże beczki czarnego atramentu, kapiąc, gdy nadal pędziły w jednym kierunku.
W centrum czarnych chmur zaczęły tworzyć się fale, które rozbiły spokojną, gładką powierzchnię. Natychmiast po tym zaczął stopniowo materializować się mały wir.
Li Luo spojrzał w niebo i obliczył, kiedy demoniczna bestia zejdzie z nieba.
Wcześniej, po tym jak przypomniał sobie, co się stało, Li Luo popędził do Elvisa, aby spróbować poinformować go w każdy możliwy sposób.
Po tym, jak Elvis zastanawiał się przez kilka godzin, zdecydował się poprosić o pomoc Unię Magiczną. Na początku nikt mu nie uwierzył. Jednak dzięki umiejętnościom Elvisa jako Instruktora Magii Dziewięciogwiazdkowego Świętego oraz wsparciu Chris, księżniczki kraju, w końcu udało mu się przekonać Związek Magiczny.
Wśród grupy ludzi, którzy podążali za Elvisem i Li Luo, pojawił się jedyny Mag Świętego poziomu na świecie. Ze względu na swój podeszły wiek, musiał pozostać w powozie, aby tu dotrzeć. Dodatkowo, towarzyszyli mu inni Instruktorzy Magii Dziewięciu Gwiazd.
Towarzyszyło im także ponad tuzin wojowników Świętego Królestwa, a także trzydziestu do czterdziestu wojowników Króla Wojny.
- Elvis. - Przystojny młodzieniec o ciemnych, długich zielonych włosach podjechał na swoim dużym koniu do boku Elvisa, a jego zielone oczy omiatały otoczenie. - Wokół nas jest kilka demonicznych bestii, zatrzymajmy się najpierw, aby się nimi zająć, zanim będziemy kontynuować naszą podróż.
Tym mężczyzną był Siedmiogwiazdkowy Instruktor Magii, Sizel, który podążył za swoim mistrzem i dołączył do grupy Elvisa.
YOU ARE READING
The Transmigration Routine of Always Being Captured By the ML
RandomTytuł: Rutyna Transmigracji, czyli bycie zawsze schwytanym przez ML (głównego męskiego bohatera) Pewnego ranka, po tym jak został podłączony do systemu, główny bohater rozpoczął swoją rutynę polegającą na nieustannym byciu chwytanym/atakowanym przez...
