W Górskim Pasmie Magicznych Bestii, nieustannie błyskało wszelkiego rodzaju magiczne światło.
Tals i Gardam początkowo myśleli, że poradzą sobie z Elvisem i jego magiczną bestią, ale myśli zawsze okazywały się sprzeczne z oczekiwaniami i naprawdę czuli się przerażeni podczas tej bitwy.
Poziom Młodego Maga Elvisa miał już czysty zielony kolor. Nie tylko złamał każdy z ataków Gardama, ale także sprawił, że czuł się zmęczony. Nie dość, że musiał walczyć, do to tego się bronić. Jednak w przeciwieństwie do niego, wyraz twarzy Elvisa nie zmienił się ani trochę, tak jakby ataki Gardama były niczym pokaz niewielkich umiejętności przed ekspertem. Bardzo łatwo było sobie z nimi poradzić.
Z drugiej strony, ataki Talsa w nie mogły nadążyć za szybkością Li Luo, za każdym razem gdy chciał zaatakować Li Luo, unikał go zręcznie. Ten mały i okrągły kot poruszał się bardzo szybko, zupełnie jak biały elf skaczący po lesie.
Im dłużej Tals i Gardam walczyli, tym bardziej byli przerażeni, stopniowo zdali sobie sprawę, że nie będą mogli pokonać swoich przeciwników. Na ich ciałach widniały drobne lub bardziej widoczne blizny, w przeciwieństwie do ich przeciwników, którzy nie byli w najmniejszym stopniu pokiereszowani.
Tals i Gardam planowali nawet ucieć. Mieli dziwne przeczucie, że jeśli teraz nie odejdą, to na pewno tu zginą.
Elvis naturalnie widział rosnący strach w oczach Gardama. Jego lazurowe oczy rozbłysły zimnym niebieskim światłem, zanim podniósł magiczną laskę. Jak jego usta intonowały zaklęcie, ziemia zaczęła drżeć, a następnie pojawiły się dwie wielkie ręce, wychodzące z ziemi, chwytając Gardama i Talsa. W tym samym czasie, Elvis odłożył swoją magiczną laskę i wyjął długi, obosieczny miecz, który błyszczał niczym krople lodu. Nie czekał aż Gardam skończy intonować zaklęcie, natychmiast pojawił się przed przeciwnikiem, i z przerażeniem w jego oczach, długi miecz natychmiast zatopił się w klatce piersiowej Gardama, przebijając jego serce.
Po drugiej stronie, Li Luo również podniósł swoje ostre pazury. Ostrze wiatru z końcówek pazurów stawało się coraz silniejsze, więc kiedy uderzył, sprawiło to, że powietrze wokół niego zawirowało. Oczy Talsa rozszerzyły się, krzyknął ze strachu i chciał uniknąć ostrza wiatru, które poszło w jego kierunku, ale i tak odcięło mu szyję.
Li Luo oblizał suche wargi. Jego cztery łapy lekko wylądowały na ziemi. Po doświadczeniach z poprzedniego świata, gdy podążał za Qin Yu i wędrował do wielu miejsc, w jego sercu nie było już strachu przed zabiciem wroga, wręcz przeciwnie, czuł, że to naprawdę bardzo ekscytujące.
Elvis wyciągnął swój długi miecz. Kropla krwi rozprysła się na ostrzu, po czym skapnęła z czubka miecza na ziemię i natychmiast wsiąkła w glebę. Światło w oczach Gardama stopniowo przygasało, a w chwili, gdy wyciągnął miecz, stracił już życie.
Dwie duże ręce z ziemi zostały wkrótce przywrócone do swojego pierwotnego kształtu, w momencie gdy ciała Talsa i Gardama powoli spadały na ziemię. Ich oczy były nadal rozszerzone w strachu.
- Elvis, co powinniśmy zrobić z ich zwłokami? - Li Luo przeszedł kilka kroków, zanim pomyślał o problemie. - Trzeba zniszczyć zwłoki. - W końcu było bardzo prawdopodobne, że po jakimś czasie natkną się ze swoimi kolegami uczniami. Jeśli zobaczą martwe ciała Talsa i Gardama, akademia zbada, czy Elvis przypadkiem zabił ich obu, a zakończenie pewnie nie byłoby zachwycające.
Elvis wytarł swój obosieczny miecz, zanim umieścił go z powrotem w swojej torbie. Odwrócił głowę i zeskanował ciała Talsa i Gardama, które leżały na ziemi.
- Po prostu wrzuć je do środkowej części Górskiego Pasma Magicznych Bestii, w końcu to był ich pierwotny plan.
- Dobrze.
Li Luo rozejrzał się przed szybką przemianą w ludzką postać. Przebrał się za krzakiem, po czym natychmiast podążył w kierunku Elvisa, ale nagle poczuł, że ziemia za nim zaczęła się gwałtownie trząść, jakby nastąpiło trzęsienie ziemi siódmego poziomu. Po czym nastąpił ryk bestii, która popędziła prosto w jego kierunku.
Elvis również zauważył, że coś jest nie tak. Szybko się odwrócił i spojrzał w kierunku Li Luo. Jego cera nagle się zmieniła i szybko podbiegł do niego, magiczna laska w jego ręce rozbłysła zielonym światłem, atakując coś za plecami Li Luo.
Trójkątne uszy Li Luo poruszyły się, natychmiast przyspieszył swoją prędkość i zamienił się w rozmazany cień, zanim pojawił się u boku Elvisa. Odwrócił się i zobaczył bardzo duże stworzenie, który przypominał wilka, ale jego ciało miało warstwę srebrnobiałego płomienia, które płonęło. W tej chwili jego ciało było związane setkami pnączy, ale nie wydawało się, aby były one w stanie utrzymać go przez dłuższy czas. Pnącza pękały jedno po drugim. Podczas gdy gigantyczny stwór próbował rzucić się na Elvisa i Li Luo, jego ostre zęby zabłyszczały, a płomień na jego ciele stawał się coraz silniejszy.
W oczach Elvisa błysnęło rzadko pojawiające się spojrzenie niepokoju. Mocno zacisnął magiczną laskę, którą trzymał w dłoni, kolor jego lazurowych oczu stał się głębszy. Wyciągnął rękę i wziął Li Luo za plecy, prezentując niezwykle obronną postawę, gdy tylko stanął naprzeciwko ogromnego stwora. Jakim cudem pojawiła się tutaj magiczna bestia piątej rangi? Co więcej, był to Srebrny Wilk Płomienisty. Ten rodzaj magicznej bestii zawsze był znany ze swojej szybkości. Był bardzo trudny do pokonania, nawet jeśli byli na podobnym poziomie. Mówiąc precyzyjniej, jego siła jest na etapie czwartego poziomu, powoli wchodząć na piąty. Ranga potwora jest wyższa aż o cały poziom, więc nawet jeśli chcieliby uciec, nie mieli takiej możliwości.
Kiedy Li Luo zobaczył magiczną bestię, jego wyraz twarzy się nagle zmienił. Jeśli dobrze pamiętał, nie było takiej sceny w fabule, którą niedawno przeczytał. Innymi słowy, w ogóle nie zapisał tej sceny w swojej książce, co się stało?
Jednak nie mógł się nad tym zastanawiać, ponieważ sytuacja była bardzo kiepska. Kiedy podążał za Elvisem do biblioteki, dowiedział się dużo o tym świecie, więc po spojrzeniu mógł też rozpoznać magiczną bestię stojącą przed nimi.

CZYTASZ
The Transmigration Routine of Always Being Captured By the ML
RandomTytuł: Rutyna Transmigracji, czyli bycie zawsze schwytanym przez ML (głównego męskiego bohatera) Pewnego ranka, po tym jak został podłączony do systemu, główny bohater rozpoczął swoją rutynę polegającą na nieustannym byciu chwytanym/atakowanym przez...