Rozdział 60

206 30 1
                                        

Poranne słońce, które przechodziło przez okno, zostało zablokowane przez zasłony, pozostawiając jedynie mglistą aureolę światła wpadającą do pokoju.

Chociaż Li Luo nie wiedział o której godzinie zasnął ostatniej nocy, jego zegar biologiczny od dawna działający w domu sprawił, że budził się o tej samej porze . Wciąż będąc w oszołomieniu, Li Luo cicho chrząknął i powoli otworzył oczy, zaraz potem natychmiast poczuł ból na swoim ciele. Szczególnie w tym miejscu na plecach. Chociaż jego ciało było bardzo niewygodne, było oczywiste, że zostało starannie oczyszczone. Więc kiedy leżał na łóżku, nie było uczucia lepkości.

Li Luo poruszał swoim ciałem i czuł, że chociaż jest mu niewygodnie, to jednak może to znieść. Chciał wstać i założyć ubranie, ale ramię spoczywało na jego talii, a nogi były splecione z parą długich nóg. Był mocno zamknięty w uścisku mężczyzny leżącego za nim i nie mógł wstać.

Z powodu jego ruchów, osoba leżąca za nim również powoli się budziła, a ręka, która była na jego talii nagle się zacisnęła, objęła go jeszcze mocniej.

- Obudzony? - Czując ciepłe oddechy na jego nagich plecach, a następnie cieplejsza i miękka rzecz pocałowała jego plecy, Li Luo natychmiast skurczył szyję, a na jego twarzy unosiła się cienka warstwa różowego koloru. W jego umyśle mimowolnie pojawiła się scena dzikiej namiętności z ostatniej nocy, przez co jego twarz zarumieniła się jeszcze bardziej.

Lazurowe oczy Elvisa zwęziły się do połowy, gdy spojrzał na osobę w jego rękach, która posłusznie pozwoliła mu się przytulić. Nie mógł się powstrzymać i złożył jeszcze kilka pocałunków na jego gładkich plecach, i natychmiast poczuł, że ramiona osoby w jego ramionach zadrżały. Czubki uszu, które były jakby wyrzeźbione z białego jadeitu, a które wystawały spod srebrzystobiałych długich włosów, były całkowicie pokryte warstwą czerwieni. Był jak małe zwierzątko, które skurczyło swoje ciało i nie odważyło się poruszyć pazurami, pozwalając mu się tylko znęcać.

Źrenice Elvisa lekko pociemniały i zahaczył kącikiem ust. Przesunął głowę z pleców Li Luo na kant jego ramienia, po czym wyciągnął rękę i pociągnął za jego podbródek. Podniósł nieco swoje ciało, a następnie pocałował jego usta.

Li Luo był całowany przez Elvisa aż do utraty tchu, a jeszcze bardziej zawstydzało go to, że oczywiście czuł, że to, co Elvis używał do dręczenia go prawie całą wczorajszą noc, naciskało na jego tyłek.

Jednak Elvis nie zamierzał ponownie tego zrobić. Potarł nim kilka razy jego tyłek, po czym odsunął się od jego ciała. Objął go w pasie i pocałował jeszcze kilka razy w usta.

- Dzisiaj możesz po prostu odpocząć w pokoju, przyniosę ci śniadanie.

Całe ciało Li Luo zrobiło się miękkie, a jego twarz zarumieniła się na czerwono. Jego bursztynowe oczy były zamglone, a w kąciku jego kocich oczu wisiały dwa kałuże wiosny, które zdawały się odmawiać opadnięcia. Jego usta były czerwone, jakby pokryte grubą warstwą różu. Cały jego wygląd przypominał właśnie uwodzicielską demonicę, gdy patrzył na Elvisa z bardzo czystym i nieśmiałym wyrazem.

Połączenie tych dwóch przeciwstawnych rzeczy tworzyło bardzo śmiertelną pokusę.

Kiedy Elvis patrzył na Li Luo w ten sposób, czuł, że jego samokontrola zostanie całkowicie zniszczona. Jego spojrzenie stawało się coraz głębsze, a jabłko Adama poruszyło się, za każdym razem przełykał ślinę. Nie mógł się powstrzymać, zniżył głowę i ponownie pocałował usta Li Luo.

Dopiero po dłuższej chwili, gdy zdał sobie sprawę, że jeśli nie wyjdzie teraz, to spóźni się na zajęcia, Elvis puścił Li Luo i szybko wstał. Założył ubranie, umył twarz i wypłukał usta, po czym wyszedł z pokoju.

*****

Li Luo usiadł i dokończył jeść dużą miskę zupy owocowej, którą przyniósł mu Elvis - smakowała tak samo jak jedzenie z puszki z jego oryginalnego świata, zanim zjadł cały mały kawałek pszennego chleba. Li Luo siedział sam w pokoju, ponieważ nie było nikogo innego w środku, jego tok myślowy zaczął się aktywować.

Teraz, gdy Elvisa nie było w pobliżu, aby zakłócić jego myśli, wątpliwości, które pojawiły się zeszłej nocy ponownie powróciły do jego umysłu.

Wcześniej Li Luo uważał, że Elvis i Qin Yu są do siebie podobni, ale teraz odkrył, że nawet sposób, w jaki obaj go traktowali był bardzo podobny i prawie sprawił, że pomyślał, że są jedną osobą.

Jeśli Elvis i Qin Yu byli dwiema różnymi osobami, to nadal było możliwe, że mieli podobieństwa w stylu życia i zachowaniu. Ale jeśli uczucie bycia przyciśniętym przez niego na łóżku, a także działania pełne zaborczości i pożądania były również podobne, to było to zbyt bliskie prawdy.

Co tu się do cholery dzieje? Po tym jak Li Luo doszedł do tego wniosku, nagle poczuł, że jego oddech na krótką chwilę przyśpieszył. Nie mów mi, że ta dwójka to właściwie ta sama osoba, nie, oni muszą mieć tę samą duszę, prawda?

Mimo, że ta myśl była bardzo niepojęta, kiedy wlała się do jego umysłu, Li Luo nie był w stanie jej z siebie wyrzucić.

Li Luo poklepał się kilka razy po twarzy, po czym przeskanował otoczenie, wstał i powoli przeszedł kilka okrążeń po pokoju. Ale pomysł w jego głowie wciąż krążył i nigdzie się nie pojawiał, przez co nie był w stanie kontrolować swojej wyobraźni, która zaczęła szaleć.

Li Luo chodził jeszcze kilka kółek po pokoju, aż w końcu zatrzymał się i natychmiast zmienił się w bestię. Przeskoczył z okna na drzewo na zewnątrz. Wspiął się na nie, a następnie wymknął się na zewnątrz.

Być może po długim spacerze w Akademii Magii St. Helier, byłby w stanie stłumić ten absurdalny pomysł.

Li Luo szedł wzdłuż muru, zanim zeskoczył w dół do klombu. Podążał drogą, gdzie nikt by się nie zapuszczał, aż w końcu dotarł obok czystego i dużego jeziora, które on i Elvis widzieli pierwszego dnia, gdy przybyli do Akademii Magii St. Helier. Tak jak chciał podnieść nogi i wyjść zza skalniaka, nagle zobaczył nieco znajomą postać, gdy spojrzał w górę.

Było tam kilku staruszków, którzy wyglądali, jakby byli już w nieco podeszłym wieku, a z daleka nadchodziło dwóch lub trzech młodzieńców. Brązowy, pół-biały starzec wyglądał nieco znajomo, a lniana długowłosa dziewczyna wyglądała bardzo znajomo.

Kocie uszy Li Luo zadrżały, gdy przez chwilę poważnie się zastanawiał, zanim w końcu zareagował. To prawda, dziewczyna o lnianych długich włosach to Selina, a brązowy, pół-biały starzec to wielki starszy klanu Roxis.

Po ich zobaczeniu Li Luo nagle przypomniał sobie fabułę tej historii. Ponieważ akademia poinformowała klan, że ich dwaj geniusze polegli, patriarcha klanu Roxis prawie zemdlał na miejscu.

Jednak po tym, natychmiast usłyszał, że w klasie Czarnego Ciernia był uczeń o imieniu Elvis. Natychmiast wysłali kogoś, aby zapytać i w końcu ustalili, że Elvis był tym, o kim myśleli.

Więc celem tych ludzi, którzy przyszli teraz, było to, aby zwerbować Elvis ponownie do klanu.

Jednak woda już się rozlała, nie można było jej odzyskać, nie wspominając o tym, że w czasie, gdy Elvis był w najtrudniejszym okresie i szukał pomocy w klanie, nikt nie wyszedł na zewnątrz, aby pomóc mu uratować babcię. W tym momencie ci ludzie nie mieli nadziei.

Li Luo unikał spojrzenia na grupę ludzi z wyjątkiem Seliny. Zanim się odwrócił i wszedł w krzaki, pobiegł do klasy, gdzie Elvis miał mieć lekcję. Gotowy poinformować Elvisa o tej sprawie. Nie pozwoliłby mu zobaczyć tej grupy ludzi zupełnie nieprzygotowany.

The Transmigration Routine of Always Being Captured By the MLWhere stories live. Discover now