Rozdział 44

207 27 0
                                        

Przed udaniem do tego kryształu, Elvis szybko skręcił w małą uliczkę. Po ponownym wyjściu miał na sobie czarną pelerynę. Kaptur płaszcza zakrywał większą część jego twarzy, widać było tylko odrobinę zarysu podbródka.

Elvis natychmiast udał się do miejsca, w którym testowano moc magiczną w Telun. Miejsce testów znajdowało się w południowo-zachodnim rogu miasta. W porównaniu z innymi miejscami było tam bardzo cicho i musiał długo czekać, zanim zobaczył osobę przechodzącą przed wielkimi drzwiami. Gdy Elvis wszedł do środka, rozległ się chrupiący dźwięk dzwonków.

- Kliencie, to miejsce do testowania magicznej mocy, a nie sklep. Jeśli ma pan inne potrzeby, proszę się odwrócić i odejść.

Elvis poszedł prosto do frontowej lady i powiedział do starca, który siedział w środku.

- Jestem tutaj, aby przetestować moją magiczną moc. - Głos, którego użył, był o kilka stopni niższy niż zwykle i brzmiał o kilka lat starzej niż jego obecny wiek.

Starzec, który początkowo opuścił głowę, gdy czytał, natychmiast spojrzał w górę. Użył palców, aby zatrzepotać okularami na swoim nosie. Jego wiotkie powieki lekko się zwęziły, gdy patrzył przez chwilę na Elvisa, który miał kaptur zakrywający większość twarzy.

- Musisz zapłacić dziesięć złotych monet za test. - Elvis nie odezwał się, wyciągnął rękę i rzucił małą sakiewkę wprost na ladę. Starzec podniósł sakiewkę, otworzył ją i zajrzał do środka, kiwając głową. - Chodź ze mną. - Po tych słowach, starzec wstał i wyszedł zza lady, idąc się w kierunku lewego rogu.

Elvis podążył blisko za starcem, a gdy wszedł do ogromnego pomieszczenia, zobaczył testowy kamień kryształowy o wysokości człowieka, który był większy niż ten, który posiadał klan Roxis. Po tym jak starzec wprowadził Elvisa do pokoju, wskazał na kryształowy kamień, który stał obok steli.

- Kiedy wprowadzisz magiczną moc do wnętrza kryształowego kamienia, jego kolor się zmieni. Możesz podążać za wyjaśnieniem na steli, jeśli chcesz wiedzieć na jakim obecnie jesteś poziomie. - Po tych słowach starzec niespiesznie wyjął zza pazuchy magiczną laskę, która była tylko wielkości dwóch dłoni, zaczął mruczeć coś pod nosem, wkrótce potem wiązka białego światła wystrzeliła w kierunku kryształowego kamienia, natychmiast pojawiła się w nim grupa mglistej białej mgły.

Po zakończeniu wszystkich przygotowań, starzec odwrócił się i wyszedł z pokoju, po czym zamknął drzwi przed Elvisem.

Elvis wiedział, że chociaż starzec wyszedł, nie oddalił się daleko, lecz czekał za drzwiami. Miało to zapobiec temu, aby ktoś nie skorzystał z okazji i nie ukradł części kryształowego kamienia. W końcu była to ogromna fortuna.

Elvis stał przed kryształowym kamieniem, położył na nim dłoń i powoli wprowadził do środka magiczną moc ze swojego ciała. Spojrzał na kolor wyświetlany na kryształowym kamieniu, który stopniowo zmieniał się z początkowego pomarańczowego w cyjan, a kolor stawał się coraz bardziej wyraźniejszy. Ta grupa cyjanowych kolorowych świateł unosiła się wewnątrz kryształowego kamienia, podobnie jak algi, które delikatnie kołysały się w wodzie.

Cyjan, to był symbol Młodszego Maga.

Lazurowe oczy Elvisa rozbłysły, ale jego oddech nie zmienił się ani trochę, odwrócił tylko głowę i spojrzał na stelę obok kryształowego kamienia, potwierdzając swoje przepuszczenia.

Widział wyraźnie słowa wyryte na steli: cyjan, Młodszy Mag.

Młodszy Mag?

Elvis lekko uniósł kącik ust. Nie spodziewał się, że on, który dwa lata temu był odpadkiem, który stracił całą swoją magiczną moc, po dwóch latach miał już zdolności Młodszego Maga. Ten kontrast był naprawdę ironiczny.

The Transmigration Routine of Always Being Captured By the MLWhere stories live. Discover now