W Mieście Szlachetnego Kamienia, gdzie ludzie przychodzą i odchodzą, postać ubrana w czarny płaszcz powoli szła wśród zatłoczonych kultywujących i w końcu zatrzymała się przed największą karczmą tego miasta.
Otwarta tutaj gospoda dla kultystów nie przypominała gospody w świecie śmiertelników. Po każdej stronie wejścia znajdował się kelner witający gości. Po wejściu do karczmy, oprócz pokoju niższej klasy, trzeba było najpierw zapłacić kawałek kamienia duchowego średniej klasy przy ladzie, aby móc się zameldować.
Oczywiście, jeśli chcesz mieć lepszy pokój, będziesz musiał dostarczyć jeszcze więcej kamieni duchowych.
W końcu kultyści nie byli jak śmiertelnicy, którzy zawsze zostawiaja jakieś ślady, są widoczni. Wielu kultystów posiadało własne umiejętności, dzięki którym byli w stanie wejść bez cienia i wyjść bez śladu. Karczma naturalnie musiała zarabiać pieniądze. Jeśli kultywujący zatrzymałby się tam, a następnie zniknął bez śladu i nie zapłacił, to ich biznes nie byłby w stanie związać końca z końcem.
Sklepikarz w ladzie leniwie rozłożył się na leżaku umieszczonym w ladzie, a kiedy zobaczył czarny cień stojący przed ladą, dopiero wtedy podniósł powieki i spojrzał.
- Za pokój niższej klasy trzeba zapłacić dziesięć kamieni duchowych niższej klasy za jedną noc pobytu, depozyt nie jest wymagany; za pokój średniej klasy trzeba zapłacić sto kamieni duchowych niższej klasy za jedną noc pobytu, depozyt to kawałek kamienia duchowego średniej klasy; za pokój najwyższej klasy trzeba zapłacić kawałek kamienia duchowego średniej klasy za jedną noc pobytu, depozyt to trzy kawałki kamienia duchowego średniej klasy. Gościu, jaki pokój chcesz?
Czarny cień nie odezwał się. Sklepikarz zobaczył tylko bardzo jasną dłoń wyciągniętą spod czarnego płaszcza i położył na ladzie trzy kawałki kamienia duchowego średniej klasy.
Kiedy sklepikarz zobaczył trzy kawałki kamienia duchowego średniej klasy na ladzie, jego zmrużone oczy, które wydawały się być na wpół uśpione, nagle szeroko się otworzyły. Wstał z fotela, a na jego twarzy szybko pojawił się uśmiech.
- Gościu, poczekaj chwilę, zawołam kogoś, kto cię zaprowadzi.
- Nie musisz, chcę najpierw posiedzieć chwilę w holu. - Z płaszcza dało się słyszeć głos, który brzmiał na nieco zachrypnięty.
Sklepikarz również wygodnie powiedział:
- Zorganizować dla ciebie miejsce?
- Po prostu znajdź miejsce po tej stronie korytarza. - Zachrypnięty głos mówił dalej.
- Proszę, chodź ze mną. - Sklepikarz powiedział szybko kładąc trzy kawałki ducha średniej klasy na ladzie wewnątrz swojej uniwersalnej sakiewki, a następnie grzecznie poprowadził kultywującego w czarnym płaszczu, którego twarzy nie był w stanie wyraźnie zobaczyć, do przedniej sali.
Miasto Szlachetnego Kamienia było tylko trzeciorzędnym miastem kultywacji. Sklepikarz mieszkał tu od wielu lat i rzadko widywał kultywującego, który zamawiałby pokój najwyższej klasy.
Początkowo chciał zabrać tego hojnego gościa do spokojniejszego miejsca w sali, ale nie spodziewał się, że ten pozornie tajemniczy mężczyzna w czarnym płaszczu przejdzie przez trzy lub cztery stoliki i zatrzyma się obok niskiej rangi kultywujących, którzy pili najtańszą herbatę po swojej stronie.
- Po prostu usiądę tutaj. - Powiedział zachrypniętym głosem zamaskowany mężczyzna i nie czekając na odpowiedź sklepikarza, od razu usiadł.
Gdy sklepikarz zobaczył, że jego cenny gość wybrał już miejsce, również nic nie powiedział. Sklepikarz odwrócił się, by znaleźć kelnera czekającego na uboczu i poprosił go, by dobrze zabawił tego cennego gościa.
Ten okryty czarnym płaszczem mężczyzna był właśnie Li Luo. Mimo, że posiadał paletę leków, która mogła zmienić jego wygląd, w buteleczce znajdowało się tylko ponad dziesięć pigułek, z których każda mogła wystarczyć tylko na dwa lub trzy miesiące.
Dlatego Li Luo nie chciał marnować tego leku z zaledwie dziesięcioma pigułkami. W rezultacie po prostu użył czarnego płaszcza z uniwersalnej torby Yun Tianhenga, aby zakryć twarz.
Wybrał tę karczmę, ponieważ panował w niej duży ruch, a wieści rozchodziły się stosunkowo szybko. Co więcej, karczma ta była wspomniana w jego książce jako dobrze poinformowana organizacja wywiadowcza i punkt informacyjny na kontynencie Tianyun.
Zamierzał najpierw dowiedzieć się o aktualnej sytuacji w tym świecie, a następnie poprosić sklepikarza, aby skontaktował się z tą organizacją i zapytał o sytuację Chu Wuyonga.
W końcu dopiero co wrócił do tego świata. Nie jest teraz świadomy okoliczności.
Li Luo od niechcenia zamówił dzbanek najlepszej herbaty w tej gospodzie i talerz ciasta. Usiadł cicho w tym samym miejscu, w milczeniu słuchając plotek niedaleko siedzących kultywujących przy trzech stolikach.
"Słyszeliście, że sekretne miejsce starożytnego wielkiego kultysty, które zostanie otwarte tylko raz na pięćset lat, zostanie otwarte w przyszłym roku."
"Czy to Jaskinia Nieśmiertelnego Kwiatu Lotosu Nieśmiertelnego Władcy Han Guang? Słyszałem również, że wydaje się, że tym razem liczba gości, którzy zostaną wypuszczeni z Jaskini Nieśmiertelnego Kwiatu Lotosu jest o cztery lub pięć większa niż poprzednio... ale to nie nasza kolej."
Kiedy Li Luo to usłyszał, jego czynność picia herbaty nieco się zatrzymała, Jaskinia Nieśmiertelnego Kwiatu Lotosu... była również jednym z dość ważnych wydarzeń w książce, którą napisał. Jak wspomniał wcześniej, główny bohater może kultywować metodę kultywacji ścieżki nieśmiertelności i może również kultywować metodę kultywacji ścieżki diabła. Ale w końcu te dwie metody kultywacji kolidowały ze sobą.
Efekty te nie były zbyt oczywiste, gdy męski protagonista nie osiągnął jeszcze etapu Półboga, ale gdy męski protagonista przekroczył linię podziału etapu Półboga, konflikt między tymi dwoma całkowicie sprzecznymi metodami kultywacji był natychmiast widoczny. Jednak ze względu na specjalną budowę bohatera płci męskiej, nadal możliwe było stłumienie tych dwóch przeciwstawnych metod kultywacji.
Oczywiście, na dłuższą metę z pewnością by to nie zadziałało. Główny bohater przez przypadek miał okazję wejść do Jaskini Nieśmiertelnego Kwiatu Lotosu i w wyniku dziwnej kombinacji czynników, otrzymał następną metodę kultywacji Nieśmiertelnego Pana Han Guanga. Dopiero wtedy bohater był w stanie sprawić, że dwie metody kultywacji, które były jak yin i yang, nie przeszkadzały sobie nawzajem i były w stanie zintegrować się ze sobą.
W tym czasie, męski bohater był naprawdę na drodze do najwyższego punktu wspaniałych perspektyw na przyszłość.
Jeśli jednak dobrze pamiętał, wątek męskiego bohatera pokonującego Yun Tianhenga powinien mieć miejsce po tym wydarzeniu w Jaskini Nieśmiertelnego Kwiatu Lotosu. W tej chwili Jaskinia Nieśmiertelnego Kwiatu Lotosu nie została jeszcze otwarta, więc jakim cudem udało mu się pokonać Yun Tianhenga z wyprzedzeniem?????
Chociaż Li Luo został pokonany przez spisek N razy, ale po zapoznaniu się z postępem obecnego wątku, nadal czuł się nieco zaskoczony. W końcu ta intryga pobicia miała miejsce całe dziesięć lat wcześniej!
Czy nadal mogą dobrze się razem bawić? Wygląda na to, że trzeba było znaleźć sklepikarza i poprosić organizację wywiadowczą o sprawdzenie sytuacji Chu Wuyonga.
Li Luo w milczeniu wziął łyk mocno pachnącej herbaty, a następnie zjadł ciastko, słuchając dyskusji kultywujących przy trzech stolikach. Po usłyszeniu prawie wszystkich informacji, Li Luo wstał i podszedł do lady.
W tym czasie sklepikarz od dawna uważał Li Luo za swojego cennego gościa. Gdy zobaczył, że Li Luo podchodzi, natychmiast przywitał go ciepło i zapytał:
- Gościu, co chcesz zamówić?
Li Luo wyciągnął rękę i położył na ladzie kawałek kamienia duchowego średniej klasy, a z czarnego płaszcza rozległ się ochrypły głos.
- Czy sklepikarz może zaprowadzić mnie do pokoju?
Sklepikarz spojrzał na kamień duchowy średniej klasy leżący na ladzie, po czym podniósł wzrok i spojrzał na Li Luo, a jego oczy rozbłysły światłem.
Natychmiast spojrzał na Li Luo bardziej entuzjastycznie, a jego ręka również bardzo szybko wzięła kawałek kamienia duchowego średniej klasy i włożyła go do rękawa.
- Gościu, twój pokój, pozwól, że cię tam zaprowadzę.

DU LIEST GERADE
The Transmigration Routine of Always Being Captured By the ML
SonstigesTytuł: Rutyna Transmigracji, czyli bycie zawsze schwytanym przez ML (głównego męskiego bohatera) Pewnego ranka, po tym jak został podłączony do systemu, główny bohater rozpoczął swoją rutynę polegającą na nieustannym byciu chwytanym/atakowanym przez...