Aby zapobiec ponownemu pojawieniu się cesarza demonicznych bestii w przyszłości, Święty poprowadził magów do dodania kilku warstw ochronnych do poprzedniej pieczęci. Następnie pozostałe demoniczne bestie i magowie szkielety byli stopniowo eliminowani przez ludzi.
Elvis w pełni zademonstrował swoje umiejętności, uniemożliwiając demonicznemu imperatorowi bestii przybycie na ten kontynent. Unia Magiczna chciała przyjąć Elvisa jako najlepszego członka, obiecując najlepsze możliwe traktowanie.
Jednak Elvis grzecznie odrzucił ich ofertę, która u każdego innego maga wywołałaby okrzyki ekscytacji, i odszedł z Li Luo.
*****
Wysokie, zielone góry otaczały drogę po obu stronach. Powoli pojawiło się dwóch ludzi dosiadających magiczne zwierzę przypominające lwa.
Li Luo siedział przed Elvisem, a ich ciała przylegały do siebie, gdy Eli spokojnie kroczyła naprzód po płaskiej drodze. Właśnie opuścili miasto Unii Magicznej i teraz bez celu zmierzali na południe.
Li Luo oparł się plecami o klatkę piersiową Elvisa i lekko uniósł głowę, by na niego spojrzeć.
- Elvis, dokąd teraz idziemy?
- Będziemy podążać tą drogą i podróżować, aby zobaczyć krajobrazy na całym kontynencie. Nie lubisz podziwiać różnych zwyczajów i architektury? Odwiedzimy każde miejsce na kontynencie, jedno po drugim. - Powiedział Elvis. Nie mógł powstrzymać się od uśmiechu, myśląc o wielu latach, które będzie mógł spędzić z Li Luo.
Kiedy Li Luo usłyszał słowa Elvisa, nie mógł powstrzymać się od zaniemówienia na chwilę.
Li Luo spędził większość swojego dzieciństwa w domu, nigdy nie wyjeżdżając za granicę, więc był ciekawy architektury i zwyczajów tutejszych ludzi. Ponieważ był już w tym miejscu, pomyślał, że rzuci na nie jeszcze okiem. Kiedy pisał powieść, mógł to wykorzystać jako materiał do pisania. W rezultacie Li Luo będzie wszystko uważnie obserwował.
Pomysł Elvisa również był całkiem dobry. Lepiej było podróżować do różnych miejsc i włóczyć się po nich, niż osiedlać się, teraz, gdy ma dużo czasu do spędzenia z Elvisem.
Ponieważ Li Luo nie miał zastrzeżeń do jego sugestii, Elvis natychmiast zabrał go, aby zobaczył wszystkie miasta w każdym kraju, zarówno dużym, jak i małym, znajdującym się na całej ziemi.
W końcu wybrali miasto z najpiękniejszą scenerią ze wszystkich odwiedzonych i wiedli spokojne życie.
Oboje mieszkali w tym mieście przez wiele lat.
Dla obecnego Elvisa podnoszenie poziomu kultywacji nie było już jego priorytetem. Wolał raczej być w stanie wieść spokojne życie z Li Luo przez resztę swojego życia.
Chociaż Elvis starał się jak mógł, aby stłumić swoją własną kultywację, to jednak po trzydziestu latach osiągnął poziom Świętego.
W ten sposób minęło ponad sto lat.
*****
Wewnątrz prostego, ale ciepło urządzonego pokoju, słychać było miękkie i niejednoznaczne dźwięki kołysania drewnianego łóżka.
Bezsilne ręce Li Luo chwyciły prześcieradło znajdujące się przed nim, gdy klęczał na łóżku. Jego smukła i jędrna talia opadła w dół, ale jego krągłe pośladki były zmuszone unieść się wysoko, aby znieść miłość i czułość mężczyzny stojącego za nim.
Jego bursztynowe oczy wydawały się nieco roztargnione, a jego jasne usta od dawna były całowane przez pewną osobę w kolorze szkarłatu, niczym najpiękniejszy kwiat. Jego blada skóra była pokryta zarówno głębokimi, jak i płytkimi śladami. Najwyraźniej był bardzo kochany już od dłuższego czasu.
Li Luo nie wiedział, jak długo był w objęciach Elvisa, ani w ilu pozycjach się znajdował. Zawsze czuł, że w tych chwilach Elvis był nieco dziwny. Czasami miał niespokojny wyraz twarzy, ale kiedy Li Luo go pytał, zmieniał temat.
Kilka dni temu, gdy siedział w salonie i czytał, Elvis nagle przytulił go od tyłu. Zanim Li Luo odzyskał świadomość, był już przyciśnięty do sofy i został dwukrotnie objęty przez niego. Potem Elvis nawet go nie puścił. Po prostu podniósł go, wszedł do sypialni i ponownie położył na łóżku.
Li Luo obudził się w jego objęciach, po czym ponownie zemdlał.
Tym razem, tracąc przytomność, czuł się nieobecny myślami.
Kiedy Li Luo obudził się ponownie, jego ciało było przykryte czystą szatą, a całkowicie brudne prześcieradło zostało już zastąpione nowym. Ramię Elvisa mocno obejmowało jego talię, podczas gdy całe jego ciało było przyciśnięte do jego klatki piersiowej.
Elvis leżał na boku, twarzą do Li Luo. Jego oczy były zamknięte, a złote rzęsy zwisały w dół niczym dwa motyle spokojnie leżące. Jego brwi były jednak lekko zmarszczone, jakby wciąż się czymś martwił, nawet podczas snu.
Li Luo wpatrywał się w Elvisa, nie mogąc się powstrzymać przed wyciągnięciem ręki, by dotknąć jego brwi.
Ponieważ Elvis odziedziczył dziedzictwo Świętego Maga, zachował swój młodzieńczy wygląd nawet po tylu latach. Jeśli chodzi o Li Luo, z powodu jego linii krwi magicznej bestii, zatrzymał się w młodości. W rezultacie obaj wciąż wyglądali jak dwaj młodzi mężczyźni po dwudziestce.
Z tego powodu przez ostatnie sto lat oboje często się przeprowadzali. W końcu, chociaż magowie mogą żyć przez długi czas, żaden człowiek nie może zachować młodego wyglądu i nigdy się nie starzeć.
Li Luo pieścił brwi Elvisa przez kilka minut, zanim jego rzęsy zadrżały i odsłoniły parę krystalicznie czystych, niebieskich oczu.Kiedy Li Luo zobaczył, że został przyłapany, chciał natychmiast cofnąć rękę, ale została ona szybko złapana przez Elvisa. Następnie chwycił jego dłoń i położył ją na swoich ustach, po czym pocałował go od wewnętrznej strony dłoni do koniuszków palców, powtarzając to tak długo, aż pocałował każdy palec.
Li Luo kilka razy próbował cofnąć rękę. Po nieudanych próbach, w milczeniu pozwolił Elvisowi kontynuować pocałunek. Tak czy inaczej, minęło tyle lat i był już do tego przyzwyczajony.
Elvis pocałował dłoń Li Luo jeszcze raz, po czym zaczął przesuwać się w kierunku jego ramienia. Dopiero po zrobieniu kilku palców na małym, jadeitowym ramieniu, Elvis puścił jego.
- Ludwig, kocham cię. - Powiedział Elvis niskim głosem, a jego dłoń objęła talię Li Luo, przyciskając go jeszcze mocniej do piersi. Jego niebieskie oczy patrzyły prosto w oczy Li Luo.
Li Luo spojrzał na poważną minę Elvisa i nie mógł się powstrzymać od przysunięcia swojej twarzy bliżej.
- Ja też cię kocham, Elvis. - Odpowiedział, jednocześnie całując jego usta.
Elvis wpatrywał się w wygląd Li Luo, a kącik jego ust nie mógł się powstrzymać. Opuścił powieki, by ukryć ciemny kolor w źrenicach. Ponownie całując usta Li Luo, wstał z łóżka.
- Możesz wrócić do spania. Najpierw zejdę zrobić śniadanie i zawołam cię, gdy będzie gotowe.
Li Luo nie miał nic przeciwko. Miał silną zdolność regeneracji, zgodnie z byciem magiczną bestią, ale po tym jak przez kilka dni tonął w gorącej namiętności z Elvisem jego ciało wciąż czuło się bardzo niekomfortowo. W tej chwili wciąż czuł się tak, jakby jego talia była połamana.
Kiedy Elvis zawołał go pół godziny później, Li Luo niespiesznie wstał z łóżka. Otworzył drzwi sypialni i wyszedł na zewnątrz.
Ponieważ dom był wszędzie pokryty miękkimi dywanami, Li Luo nie czuł najmniejszego chłodu, gdy jego stopy dotykały ziemi. Było wręcz niewiarygodnie miękko i wygodnie.
Elvis dał Li Luo do wyboru owsiankę o różnych smakach lub gęstą zupę na śniadanie.
Kiedy Li Luo najadł się do syta, odwrócił się i zobaczył, że Elvis praktycznie nic nie zjadł. Zamiast tego mężczyzna oparł głowę o dłoń i wpatrywał się w niego w skupieniu.
Chociaż Li Luo mieszkał z Elvisem od tak dawna, wciąż nie mógł powstrzymać się od rumienienia się pod jego długim spojrzeniem. Kiedy Elvis tak na niego patrzył, czuł się jakby płonął, jakby Li Luo był światłem, które mogło oświetlić całe jego życie.
- Elvis, co się stało? Czy mam coś na twarzy? - Li Luo nie mógł się powstrzymać od wyciągnięcia ręki i dotknięcia własnej twarzy.
- Ludwig, naprawdę cię kocham. Kocham cię. Naprawdę cię kocham.
Wzrok Elvisa był skupiony na Li Luo, gdy powtarzał to w kółko.
Cała twarz Li Luo zarumieniła się na czerwono z powodu jego słów i nie był w stanie powstrzymać radości w swoim sercu z powodu ciągłych wyznań swojego kochanka. Natychmiast podszedł do niego i pocałował go w usta.
- Wiem, ja też cię kocham.
Elvis objął twarz Li Luo obiema rękami, po czym pocałował go głęboko. Wiedział, że Ludwig również go kocha, ale nie w takim samym stopniu. Jego miłość do niego rosła przez bardzo długi czas.
Ponieważ znał warunek odejścia Li Luo, Elvis stłumił swoją własną kultywację. Wciąż jednak musiał powoli kultywować. Chociaż kochał Ludwiga i miał nadzieję, że będzie on z nim na zawsze, to gdyby Elvis nie robił dalszych postępów, prawdopodobnie umarłby w okolicach swoich setnych urodzin.
Elvis nie chciał wiązać Ludwiga na zawsze z tym światem ani być przy nim, by razem umrzeć.
Tydzień temu, gdy wyczuł zmiany w swoim ciele, od razu wiedział, że zbliża się przełom. Zamiast być szczęśliwym, jego serce było pełne ciężaru.
Po ponad stu latach od skradzionego czasu, w końcu miał się on skończyć.

YOU ARE READING
The Transmigration Routine of Always Being Captured By the ML
RandomTytuł: Rutyna Transmigracji, czyli bycie zawsze schwytanym przez ML (głównego męskiego bohatera) Pewnego ranka, po tym jak został podłączony do systemu, główny bohater rozpoczął swoją rutynę polegającą na nieustannym byciu chwytanym/atakowanym przez...