11

17.2K 873 99
                                    

Z dedykacją dla tych co jeszcze nie śpią i właśnie to czytają ;)


- Kochanie, wraz z matką uważamy, że nie jesteś tu bezpieczna - powiedział ojciec bez niepotrzebnego wstępu, zawsze w rozmowie ze mną nie owijał w bawełnę - nie wiemy co kombinuje Alfa, ale jak widać gołym okiem nie zależy mu na twoim bezpieczeństwu, w końcu jakimś cudem ten pomiot szatana się tu dostał wraz grupą swoich odmieńców

- Hola, hola ojcze! Pamiętaj, że jakby nie było to twój syn, który urodziła twoja żona i moja matka. Nazywając go w ten sposób obrażasz ją, siebie, a nawet mnie - powiedziałam poirytowana i skrzyżowałam ramiona na piersi

- Uwierz mi córciu nie ma dnia, od kiedy podniósł na ciebie rękę, że nie żałuję tego, że wydaliśmy go z twoją matką na świat. Nie rozumiemy jaki popełniliśmy błąd, że jest aż tak zły - westchnął i przetarł dłonią swoje czoło - i wyobrazić sobie, że chciałem na jego dwudzieste pierwsze urodziny posadzić na tronie. Dobrze, że wcześniej pokazał swoją prawdziwą naturę.

Poczułam wyrzuty sumienia, obwiniałam rodziców, uważałam, że są nieczuli, ale jakby nie było mieli dekadę, aby pogodzić się ze stratą syna i dojść do wniosku, że jest degeneratem społecznym. Dla mnie to jest wszystko nowe, ale też łatwiejsze, gdyż ja nie musiałam wygnać swoje dziecko, bo zagroziło drugiemu, ja nie musiałam wybierać między dwójką ukochanych dzieci.

Nie mówiąc o tym, że Edgar był idealnym synem i księciem, do czasu, ale był odpowiednim następcą i właśnie o kimś takim marzył mój ojciec, że zajmie jego miejsce. Ja jestem niestety tylko następcą następcy. I do tego kobietą, więc nie przedłużę królewskiego rodu, a Edgar zapewnił by mu ciągłość.

Ojciec musiał zobaczyć na mojej twarzy smutek i domyśleć się czym jest spowodowany, bo od razu się uśmiechnął i ścisnął moje ramiona.

- Nie mogłem sobie wymarzyć idealniejszej osoby na moje miejsce. Ty i Edgar jesteście pod wieloma względami tacy sami, inteligentni, twardo stąpacie po ziemi, potraficie patrzeć na wszystko z różnych perspektyw, no co będę ukrywał wdaliście się we mnie - zażartował, co spowodowało, że się zaśmiałam - i jak widać macie też tak samo dobre poczucie humoru, twój brat też się śmiał z moich żartów. Jednak ty posiadasz dwie ważne cechy, które zostawiają go za tobą daleko w tyle, oddanie i współczucie. Potrafisz wiele wybaczyć, jesteś bardzo wrażliwą osobą, ale potrafisz stanąć murem za kimś kogo kochasz. Mam nadzieję, że twój brat w końcu zrozumie, że na tym świecie jest już tylko jedna osoba która kocha go tak bezgranicznie i w końcu przyjdzie do ciebie błagając o wybaczenie za to co zrobił. Więc tak jak powiedziałem na początku mojego monologu jesteś idealnym władcą i nasi ludzie będą mieli szczęście, że to ty zasiądziesz na tronie. Nie tylko oni, ja i matka też będziemy szczęśliwi jako twoi poddani

Wybuchłam płaczem i przytuliłam się do ojca. Nigdy mi nie powiedział czegoś podobnego. Zawsze uważałam, że jest rozczarowany mną, ale jako, że nie ma innej opcji chce mi oddać koronę. Oczywiście wiedziałam, że mnie kocha, ale jedynie jako ojciec córkę, ale teraz wiedziałam, że jestem dla niego kimś więcej.

- Dziękuję tato, obiecuję ci, że zrobię wszystko, aby cię nie zawieźć

- Nie kochanie, cokolwiek nie zrobisz będę dumny, po prostu postępuj tak jak uważasz za słuszne, ale przy okazji, błagam uważaj na siebie. Wiem, że nie zgodzisz się teraz na powrót do domu, bo wzięłaś sobie za cel honoru doprowadzenie do sojuszu, ale jeśli w którymś momencie uznasz, że to nie jest warte tego wszystkiego, to proszę wróć do domu. Poradzimy sobie bez wilków.

Dobra Krew - w trakcie edycjiWhere stories live. Discover now