1. (+)

4.5K 89 9
                                    

Ważna notatka na dole !!!!
----------

Nazywam się Marika Jauregui. Mam 17 lat i idę do 2 klasy liceum. Chodzę do szkoły High School. Jestem pochodzenia Amerykańsko - Kubańskiego. Od 2 lata mieszkam w Miami. Mam bliźniaczkę Lauren i dwójkę młodszego rodzeństwa, brata Chrisa - czternaście lat i siostrę Taylor - dwanaście lat. Mam trzy swoje najlepsze przyjaciółki Ally Brook Harnandez, Dinah Jane Hanseni Lauren. Do siostry z wyglądu jesteśmy identyczne, ale charaktery nas odróżniają. Ja jestem sympatyczna dla każdego ( oczywiście umiem być wredna), a ona jest chamska i złośliwa. Jestem nieśmiała i trudno załapuje kontakty z innymi, a Lauren na odwrót. Gdyby nie Laur to bym nie poznała Ally i DJ. Lauren jako jedyna wie, że jestem lesbijką. Dowiedziała się o tym dwa lata temu jak przyłapała mnie na całowaniu się z moją byłą dziewczyną Alex. Laur jest bi i ma każdą osobę na jedną noc. Nie jednej osobie złamała serce. Są rzecz które nas łączą uwielbiamy spać i nie lubimy chodzić do szkoły. Normalnie powiesić się można. Niestety jutro jest pierwszy września i trzeba iść. Zanim rozpoczniemy nowy rok szkolny trzeba zabawić się w ostatni dzień wakacji. W czwórkę idziemy do klubu. Niestety z naszej czwórki ja i Dinah mamy tylko prawo jazdy, dlatego dziś jest moja kolej na wożenie ich. Dobra my tu gadu gadu, a trzeba się szykować. Z dziewczynami jestem umówiona na 18. Mam półtorej godziny na wyszykowanie się. Ubrałam się w czarną sukienkę do ud, czerwone szpilki i złotą torebkę wieczorową. Miałam już wychodzić, ale oczywiście Lauren musi się spóźniać.

- Lauren ruszaj się za dwadzieścia minut mamy być po dziewczyny. Miałaś być naszykowana dziesięć minut temu.

- Zaraz zejdę dziewczyno. Jak ty marudzisz.

- Dinah się szybciej szykuje od ciebie. Złaź już.

Po niecałych pięciu minutach Lauren zeszła ubrana w czarnych spodniach jeansowych, czarnej bluzce na krótki rękaw, czarne buty na platformie.

-Nie marudź już tak. Jak się trochę spóźnimy nic się nie stanie.

- Dla ciebie trochę spóźnienia się to jest pół godziny. Jaka ty głupia jesteś.

- Odezwała się mądra.

- Dobra zamknij się i wsiadaj do samochodu.

Przez całą drogę jak zwykle kłóciłyśmy się. Każdy się już do tego przyzwyczaił. Kilka razy zdarzyło się, że się pobiłyśmy na przerwach i lądowaliśmy u dyrektorki.

Dziewczyny już na nas czekały pod domem Ally.

- Siema Bitches! - krzyknęła DJ

- Hej -odpowiedziałyśmy

- Jak zwykle uśmiechnięta Dinah.- Oburzyła się Lauren

- Co się czepiasz Lauser?- spytała się DJ

-Lauren strzeliła focha, bo uważa, że może się spóźniać ile chce.

- Tak, porównaniu do ciebie suko mnie to nie obchodzi. Wszystkiego się czepiasz jak nie to, to tamto. Ograni się wreszcie dziewczyno!!!

- Ale zawsze przez CIEBIE obrywamy, bo ty zawsze się mnie czepiasz o byle gówno!!!- odpowiedziałam

- Hipokrytka!

- Gówniara!

- Kurwa!

- Dziwka!

- Zamknąć się!!!!! - krzyknęła Ally - Czy wy chociaż raz nie możecie przestać!? Zachowujecie się jakbyście nie miały siedemnastu lat tylko pięć. Ogarnijcie wreszcie dupę, bo to się staje wkurwiające. Czy chociaż raz nie możecie przestać się kłóci?

- Ale ona zaczęła. - powiedziałyśmy równo i spojrzałyśmy się na siebie wrogo.

- Obie jesteście winne.

Po drodze ja, Ally i DJ śpiewałyśmy do piosenki Demi Lovato ,, Give Your Heart a Break". Do klubu nie było, aż tak daleko i po chwili tam byłyśmy.

Bawiłyśmy się super. Oczywiście Dinah i Lauren po trzech godzinach zabawy już musiały być nachlane i podrywały każdą osobę po kolei. Ally wypiła tylko pięć szotów i dwa drinki. Siedziałam sama przy barze, ponieważ dziewczyny poszły tańczyć, a ja nie miałam na razie ochoty. Po trzydziestu minutach siedzenia samemu poszłam do dziewczyn. Czas leciał bardzo szybko. O jedenastej wieczorem zaczęłam zbierać przyjaciółki. Cała trójka siedziała przy barze i ścigały się kto wypije więcej szotów.

- Dziewczyny zbieramy się.- powiedziałam.

- Ale po co Marika, przecież jest tak cudownie.

- Jesteście tak zachlane, że jutro będziecie miały niezłego kaca.

- Siostrzyczko idź sobie znajdź fajną laskę i zabaw się trochę.

- Co?- spytały się zdziwione dziewczyny -Jaką laskę? Co ty gadasz Lauren?

W tym momencie nie wiedziałam co mam zrobić. Zawiodłam się bardzo na Lauren. Miała tego nie mówić dokąd nie będę gotowa na ujawnienie się przed dziewczynami.

---------

Hej!

Poprzednie opowiadanie musiałam wykasować. Niestety nie mogłam dodać żadnego rozdziału, dlatego jeszcze raz napisałam to opowiadanie. Wszystkie rozdziały które tam były pojawią się tutaj.

Miłego czytania :-)

692 słów

Good Girl and Young TeacherWhere stories live. Discover now