38.(+)

783 39 0
                                    

Pov Marika

Po kupieniu biletów poszłyśmy się przebrać w kostiumy. Ja ubrałam się w pomarańczowe bikini. Ally, Mani, DJ i Laur czekały już przy swoich szafkach. Najmniejsza z nas była ubrana w czarny, jednoczęściowy kostium. Tak samo DJ miała czarny jednoczęściowy kostium. Normani  miała żółte bikini. Lauren w czarno białe bikini. 

Nie całe pięć minut później przyszła do nas Karla i Camila. Gdy Karla do nas podeszła nie mogłam oderwać od niej wzroku. Miała na sobie białe bikini. Wyglądała cudnie. W pewnym momencie usłyszałam śmiechy. Spojrzałam się na nie.

- Z czego się śmiejecie? – spytałam się

- Z was – powiedziała Mani i pokazała na mnie i Lauren.

- Pożeracie je wzrokiem.

Spojrzałam na moją siostrę. Lauren była tak wpatrzona w Camile, że nawet nie zwróciła uwagi na śmiech dziewczyn.

Camila była ubrana w czarno – biało – żółte bikini. 

Dinah, która stała koło Lauren pstryknęła palcami przed twarzą mojej kopi. Lauren się ocknęła.

- Następnym razem nie weźmiemy żadnej z Cabello lub Jauregui. – powiedziała blondynka.

- Przestańcie gadać. Chodźmy już. – powiedziałam

Złapałam rękę Karli i pociągnęłam ją na zewnątrz Aquaparku.

- Chodź na to – wskazałam na zjeżdżalnie.

- Poczekajmy na dziewczyny.

Rozejrzałam się dookoła.

- Nie ma ich przy nas. Idziemy – powiedziałam i znowu pociągnęłam ją za rękę.

***

Dziewczyny gdzieś poszły, a ja siedzę na leżakach i pilnuje nasze rzeczy. Nie wiem, ile tak siedzę, ale w pewnej chwili poczułam, jak ktoś siada na moich udach. Otworzyłam oczy i zobaczyłam Karle, która się do mnie szczerzy.

- Co zrobiłaś? – spytałam się i położyłam ręce na jej biodrach.

- Nic. – Spojrzała na mnie. Karla położyła swoje dłonie na moich policzkach i pocałowała mnie.

„Coś ona kombinuje" – pomyślałam

- Co... ty... kombinujesz? – powiedziałam między pocałunkami. Gdy zabrakło nam powietrza oderwałyśmy się od siebie.

- Jak ci to powiedzieć.

- Prosto z mostu.

- Z dziewczynami załatwiłyśmy tobie mały występ tutaj. – powiedziała

- Co? – spytałam zaskoczona.

- Nooo za pół godziny będziesz śpiewała.

- Nie spytałyście się mnie czy w ogóle chce wystąpić- powiedziałam z poważną miną i spojrzałam się na nią.

Karla patrzyła na mnie ze zdziwieniem. W ciszy siedziałyśmy może jakieś pięć minut. Cisze przerwał cichy głos Karli.

- Jak... jak nie chcesz to pójdę odwołać.

Chciała wstać, ale nie pozwoliłam jej na to.
Złapałam jej twarz w swoje dłonie i spojrzałam się w jej piękne czekoladowe oczy.

- Głuptasie ty mój, żartowałam. Bardzo się ciesze, że to zrobiłyście. – musnęłam jej  malinowe usta.

– Dokładnie o której bym miała wystąpić?

- Występ zaczyna się dokładnie...- spojrzała na zegarek w telefonie- dwadzieścia minut.

- Mam pomysł co zaśpiewam, ale będę musiała pójść na chwile do samochodu po zeszyt.

- Mogę ja pójść, a ty się przygotujesz.

-Nie, nie chcę, żebyś go widziała.

Wstałam z leżaka  i poszłam w kierunku wyjścia. Po pięciu minutach byłam już przy scenie.

- Ty jesteś Marika? – spytał się jakiś facet około czterdzieści.

- Tak

- Doskonale. Jestem Rob Stringer. Organizuje ten całe show. Karla opowiadała o tobie. Dowiedziałem się, że dostałaś się do The Voice. Gratuluje.

- Dziękuje.

Rozmawialiśmy jeszcze około dziesięciu minut.

- Za dziesięć minut wejdę na scenę. Kiedy powiem twoje imię w tedy wejdziesz. Mogę wiedzieć jaką piosenkę zaśpiewasz? Wiem, że dopiero zaczynasz. Pytam się, żeby chłopaki przygotowali się do twojego występu.

- Chciałabym zaśpiewasz swoją piosenkę. Oczywiście, jak można.

- Oczywiście, że możesz. Masz do tego melodię?

Podałam jemu kartkę z nutami.

- Zaraz dam chłopakom. Przećwiczą to i będzie super.

- Proszę nie mów nikomu o tym, że będę śpiewała swoją piosenkę.

- Nie ma sprawy. Idę skserować to i lecimy z koksem. 

589 słów

Good Girl and Young TeacherWhere stories live. Discover now