16. (+)

1.1K 50 0
                                    

-Nie jestem dzieckiem, żebyś mi mówiła co mam robić.

-Czasami wątpiłabym w to. - po tym jak powiedziałam, Lauren dała mi kuksańca w bok.

-Ała, to bolało - zaczęłam rozmasowywać miejsce tam, gdzie mnie uderzyła.

- I miało boleć.

- DJ co tak cicho siedzisz? - spytałam się.

- Czuje, że wszystkiego nam nie powiedziałaś. Coś musiało się jeszcze wydarzyć między wami.

- Nie mam nic wam już do powiedzenia.

- Kłamiesz. - powiedziała Dinah spoglądając na mnie - Czuć to na kilometr, że coś robiłyście. Pamiętaj ciocia Dinah wszystko wie. Nie ukryjesz nic przed nią. - uśmiechnęła się szyderczo.

- To powiedz co robiłyśmy - uśmiechnęłam się

- Śmierdzi od ciebie seksem na kilometr. - mój uśmiech zgasł, kiedy to powiedziała.

- O poczekajcie. - rozejrzała się dookoła. - zaraz przyjdę - no i poszła. Po jakimś czasie wróciła z Karlą do naszego stolika.

- Po co tutaj przyprowadziłaś Karlę ? Ona ma swoje obowiązki. Powiedziałam wam wszystko co miałam do powiedzenia.

- Ale wole się upewnić.

- To znaczy, że mi nie wierzysz.

- W tym przypadku nie. To nie możliwe, żeby ciebie nie było aż trzydzieści pięć minut.

- Nawet nie mogę porozmawiać ze swoją DZIEWCZYNĄ. - zaczęła mnie już denerwować. - Nie musicie mnie kontrolować na każdym kroku. Nie jestem dzieckiem. Mam swoje życie, a wy swoje. Karla nie ma nic wam do powiedzenia, dlatego możecie ją puścić. A ja idę już pod klasę. Jak chcecie to chodźcie ze mną albo zostańcie. - chciałam już odejść, ale ktoś uniemożliwił mi to. - Co znowu? - spytałam z wyrzutem.

- Nie musisz być dla nich taka nie miła. - powiedziała Karla

- A one nie musza się wpieprzać w moje życie.

- Przesadzasz Marika. - powiedziała - One się tylko martwią i co by się stało jak byś powiedziała. I tak wiem, że Dinah już wie. Sama mi powiedziała jak przyszła po mnie.

- A może ja nie chciałam mówić. To nie jest ich sprawa. Może mam się pochwalić całej szkole ,, Hej chciałam wam powiedzieć, że spałam z nauczycielką, a podczas lekcji matematyki pieprzyłaś mnie na ławce". - powiedziałam. Nie wiem, co we mnie wstąpiło, żeby tak się zachować wobec niej. - Zadowolone jesteście. Teraz wiecie, dlaczego mnie nie było. I to był ostatni raz jak wpieprzacie się w moje życie osobiste.

- Przestań! - krzyknęła Karla - Przestań już mówić. Idź pod klasę.

- Chcesz mnie znowu pieprzyć na ławce? Jak chciałaś mogłaś mi powiedzieć. Zostałabym jeszcze z tobą w klasie. - powiedziałam.

Spojrzałam na nią i zauważyłam, jak łzy spływają po jej policzkach.

- Lepiej jak pójdziesz dzisiaj do domu po szkole - powiedziała łamiącym się głosem i poszła.

Patrzyłam, jak odchodziła. Dopiero teraz zrozumiałam co powiedziałam.

- Zadowolona jesteś. Co tobie odpieprzyło w tym pustym łbie, żeby do niej tak mówić. Rozumiem, że na nas się wkurwiłaś, ale ona nic nie zrobiła. - powiedziała z wyrzutem Lauren. - Na twoim miejscu poszłabym za nią i przeprosiła. Ale to jest twoja sprawa. Lepiej uważaj na słowa, bo w pewnym momencie tak może się stać.

Pov Karla

 Nie mogłam już dużej na nią patrzeć. Bolało mnie to co powiedziała. Chciałam z nią spędzić miły wieczór same. Miałam już wszystko zaplanowane. Chciałam zwolnić się z ostatniej lekcji. Naszykować obiad dla nas. Później pojechać na plaże i obejrzeć zachód słońca, ale musiała wszystko popsuć. Rozumiem, że mogła być zła na dziewczyny, ale nie musiała się na mnie wyżywać. Szłam do klasy nie patrząc co się dzieje wokół mnie. Jak dochodziłam do klasy to zadzwonił dzwonek. Właśnie, ostatnia lekcja mam ze swoją klasą. Nie chce na razie rozmawiać z Mariką i chyba lepiej będzie, jak się zwolnię. Powiem, że się źle poczułam. Wiem, że to jest moja praca, ale muszę to zrobić. Przez całą lekcje nie mogłam się skupić na niczym. Spojrzałam na zegarek zaraz powinnam być dzwonek. Trzeba zadać prace domową. Wzięłam głęboki wdech i zaczęłam mówić:

- Na weekend zadam wam mniej pracy domowej niż zazwyczaj. Opiszcie skorupiaki, pajęczaki i owady. Będę oceniać wasze prace, więc się postarajcie.- właśnie zadzwonił dzwonek. Kiedy wyszłam z klasy poczułam jak ktoś na mnie wpada.

684 słów

Good Girl and Young TeacherOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz