Weszłam na górę i otworzyłam drzwi do pokoju. Nie wiedziałam co mam zrobić, przez to co tam zobaczyłam.
----
Zobaczyłam jak Matthew pieprzy jakąś laskę. Nie wiedziałam jej twarzy.
- Co to ma być?! - krzyknęłam
- C...co ty tu robisz ?
- Chciałam z tobą porozmawiać, ale jak widać jesteś bardzo zajęty.
Spojrzałam na tą dziewczynę. Nie wierzyłam, że może być to moja przyjaciółką ze studiów.
- Jak mogłaś Madilyn?! - próbuje pohamować łzy.
- Znam go dłużej niż ty i od samego początku w nim się podkochiwałam. Byłby ze mną wcześniej, ale ty się pojawiłaś. - po tych słowach, nie patrząc na żadne z nich skierowałam się do wyjścia, ale zatrzymał mnie głos Matthewa.
- Camila, wytłumaczę ci to.
- Nie, zrywam z tobą. Ile to trwa?
- Miesiąc.
- Dlatego mówiłeś, że jesteś zajęty i nie masz czasu ze mną się spotkać. Mogłeś powiedzieć, że ze mną zrywasz. Wiesz o tym, że nie toleruje zdrad. - nie dawałam rady powstrzymać już łez - mniej by bolało jak byś ze mną zerwał niż bym ciebie zobaczyła w łóżku z Madilyn. Wiesz, możecie pieprzyć się, ile chcecie, ale ja ciebie nie chce już nigdy zobaczyć .
Wyszłam z jego domu. Wsiadłam do auta. Do domu dojechałam w ciągu trzydziestu minut. Nie patrząc czy jest ktoś w budynku poszłam do swojego pokoju, położyła się na łózko i dałam upust emocją. Nawet nie wiem, kiedy zasnęłam. Rano obudziły mnie promienie słońca. Podparłam się na łokciach i spojrzałam na zegarek w telefonie. Była wpół do jedenastej. Zazwyczaj wstawałam o ósmej, żeby zrobić śniadanie dla naszej trójki. Nie miałam siły na nic. Ciągle mam przed oczami Matthewa z Madilyn. Znowu zaczęłam płakać. Nie wiem, ile tak leżałam, ale po pewnym czasie przyszła do mnie Mani.
- Coś się stało? - spytała
- Matthew mnie z...zdradził z Madilyn. - wyszlochałam.
Normani usiadła koło mnie i przytuliła.
- Skąd możesz wiedzieć?
- Wczoraj pojechałam do niego. Przespał się z nią. Widziałam to.
- Zabije gnojka. - miała wstać, ale pociągnęłam ją za rękę i się do niej przytuliłam.
- Daj spokój. Nic nie rób.
Naszą rozmowę przerwał telefon. Wzięłam telefon do ręki i odebrała.
- „Co się stało Karla?"
- ,,Szybko jedź po Lauren, Marika się obudziła."
- ,,Daj mi pół godziny. Zaraz będziemy."
-,,Tylko szybko." - Rozłączyłam się.
- Mani szykuj się jedziemy do szpitala. Marika się obudziła.
Wzięłam ubrania i pobiegłam do łazienki. Ubrałam się w niebieskie jeansowe spodnie z dziurą na kolanie, czarny crop top, vansy i bejsbol cap Nike. Szybko zeszłam na dół. Mani już na mnie czekała. Nie jedząc śniadania pojechałyśmy po Lauren.
432 słów
YOU ARE READING
Good Girl and Young Teacher
RomanceMarika Jauregui - 17 latka, która ma siostrę bliźniaczkę Lauren Jauregui. Od dwóch lat mieszka w Miami. Miła, pomocna, ale jak ktoś ją zdenerwuje może pokazać swoje pazurki. Ma cztery najlepsze przyjaciółki na które może zawsze liczyć. Co ją spotka...