49. 18+ (+)

1.8K 44 8
                                    

Pov Marika

Złączyłam nasze usta. Swoje ręce położyłam na jej pośladkach i przeniosła na swoje kolana. Pocałunkami schodziłam coraz niżej, aż doszła do jej  czułego punktu. Oddech znacznie jej przyspieszył, co mnie usatysfakcjonowało. Ścisnęłam jej pośladki, a z jej gardła wydobył się jęk. Lekko popchnęła mnie na łóżko i połączyła nasze usta w namiętnym pocałunku. Przewróciłam nas tak, że teraz ja wisiałam nad nią.

- odwdzięczę się za wczoraj. - wyszeptałam do ucha i przegryzłam jego płatek. Wiem o tym, że Karla nic nie pamięta z wczoraj, ale przez to co mi zrobiła nie mogłam spać, więc się trochę pobawimy.

Nasze języki były ze sobą połączone. W pewnym momencie przesunęłam rękę z pośladka do jej podbrzusza i coraz niżej, aż poczułam jej kobiecość. Gwałtownie wciąga powietrze i jej biodra poszły w stronę mojej ręki. Uśmiechnęłam się i  znowu zeszłam pocałunkami niżej. Zdjęłam jej  bluzkę i stanik. Przejechałam językiem po jej sutku, który z każdym moim ruchem robił się twardszy. Ssałam, lizałam i przegryzłam. To samo zrobiłam z drugą piersią. Gdy znudziły mi się jej piersi podniosłam się. Odpięłam jej spodnie i zdjęłam je. Spojrzałam na nią. Miała lekko uchylone usta i przymknięte oczy, a jej oddech był nie równy. Językiem przejechałam od jej brzucha do gumki majtek. Rozszerzyłam nogi i wpatrując się w przemoczone majtki. Zaczęłam całować jej uda, omijając jej kobiecość. Niespodziewanie przejechałam językiem po jej przyjaciółce.

- Marika, proszę - z jej gardła wydobyło się westchnięcie.

- O co prosisz? 

- Zdejmij to ze mnie.

Zębami złapałam gumkę od majtek i powoli zaczęłam z niej zdejmować. Gdy to zrobiła musnęłam usta Karli. Złapałam za kostki i przyciągnęłam na granice łóżka i rozszerzyłam jej nogi. Czubkiem języka przejechałam po jej wilgotnej kobiecości. Karla wygięła się w łuk. Ręce Kubanki leżały na mojej głowie, które pchały w stronę jej łechtaczki. Chwyciłam ją za nadgarstki i unieruchomiłam. Powoli językiem zjechałam do dziurki. Mogłam poczuć jaka jest mokra. Zaczęłam szybciej poruszać językiem, ale to tylko chwile. Wsunęłam język do środka szybko penetrując dziurkę dziewczyny. Położyłam palce na jej łechtaczce i zaczynając ją pocierać. Z jej gardła wydobywały się coraz głośniejsze jęki. W pewnym momencie poczułam, jak zaciska się na moim języku. Włożyłam w nią dwa palce i zaczęłam szybko nimi poruszać dokładając do tego język. Gdy poczułam, jak tryska w moje usta szybko wyciągnęłam z niej palce.

- O kurwa... - powiedziała z błogim uśmiechem na twarzy.

Językiem przejechałam po jej kobiecości. Niespodziewanie wkładając w nią dwa palce jęknęła z zaskoczenia, wyginając się w łuk. Zaczęłam przyspieszać, aż jej ciało zaczęło powoli drżeć. Wyjęłam z niej palce i przewróciłam ją na brzuch. Zaczęłam pocałunki od szyi, wzdłuż kręgosłupa, aż do pośladków, których oczywiście nie mogłam ominąć. Ustawiłam Karle na czworaka. Włożyłam w nią dwa palce, ale po chwili dołożyłam jeszcze jeden. Moja dłoń stawała się bardziej mokra od jej soków. Czułam, jak zaczyna się zaciskać. Wyjęłam z niej palce. Położyłam się na łóżku, a Karla okrakiem ustawiła się nad moją głową. Włożyłam w nią cztery palce i dołożyłam do tego język. Z jej gardła wydobywały się głośne jęki. Poczułam, jak zaczyna dochodzić. Tym razem postanowiłam nie przerywać. W pewnym momencie poczułam, jak zaciska się na moich palcach i tryska w moje usta. Z jej gardła wydobył się krzyk. Gdy trochę się uspokoiła wyjęłam z niej palce. Karla położyła się koło mnie. Gdy tak leżałyśmy usłyszałam:

- To było cudowne. - i poczułam, jak całuje mnie w policzek.

- Wiesz o tym, że powinnyśmy wstawać i iść do dziewczyn. - powiedziałam.

- Nie ma takiej opcji. Ja zostaję, a ty razem ze mną. - powiedziała i się wtuliła we mnie.

- Możesz nie pamiętać tego, ale wczoraj byłaś tak nachlana, że zaczęłaś się do mnie dobierać i mówiłaś, że mnie pragniesz. Gdyby nie to, że ja byłam trzeźwa to by doszło do tego samego co teraz. A chyba wolisz, jak pamiętasz co robiłaś niż nie pamiętać.

- Masz racje i przepraszam.

- Nie masz za co przepraszać. Dla mnie jesteś słodka, kiedy mnie pragniesz. - wyszeptałam jej do ucha i przegryzłam go.

Leżałyśmy tak z cztery godziny. Czasami zamieniając ze sobą kilka słów, ale tak naprawdę wystarczyła nam tylko obecność drugiej osoby.

Gdy wstałyśmy z łóżka była dwudziesta. Poszłam do kuchni po kanapki, które zrobiłam i po herbatę. W pewnym momencie usłyszałam za sobą głos.

- Następnym razem bądźcie trochę ciszej. Oglądałyśmy film z dodatkowymi dźwiękami.

Odwróciłam się do osoby, która do mnie mówiła, a była to DJ.

- Ciekawe, jak ty z Mani byście hałasowały. Na pewno było by słychać w całym domu.

- Was nikt nie przebije. - podeszła do mnie i poklepała po ramieniu. - Nie zatrzymuję cie. Idź zjedzcie, bo na pewno jesteście głodne, a pamiętaj co jutro musimy zrobić.

- Wiem, Dinah. Dobranoc. - powiedziałam i dałam buziaka w policzek.

- Branoc, Angel.

Szybko poszłam na górę. Gdy weszłam do pokoju, Karla już spała. Zjadłam jedną kanapkę i poszłam się przebrać, czyli standardowo bielizna i za duża koszulka. Gotowa położyłam się i zasnęłam w objęciach mojej księżniczki. 

------

Hej! 🙂

Żeby umilić wam dzień, macie jeszcze jeden rozdział.

Jak wam się podoba?

Jak uważacie, że takich rozdziałów jest za dużo to piszcie w komentarzach.

Miłego czytania 😃

829 słów

Good Girl and Young TeacherWhere stories live. Discover now