31. 18+ (+)

2.2K 46 2
                                    

-Wiesz jaką mam teraz ochotę na ciebie. - Wyszeptała mi do ucha Karla. Jedna ręka powędrowała na moją kobiecość. Gwałtownie wciągnęłam powietrze. Odwróciłam się w jej stronę i spojrzałam w jej oczy, które od pożądania pociemniały.

Przycisnęła mnie do ściany i wpiła się w moje usta. Swoje ręce wplotłam w jej włosy, a Karla położyła na moich pośladkach i podniosła mnie. Nie przestając się całować Karla skierowała nas do pokoju. Położyła mnie na łóżku.

Pov Karla

Powoli z pocałunkami schodziłam po szyi, aż do obojczyka. Marika jęczała, kiedy robiłam jej malinki. Dalej przeszłam do jej piersi. Ssałam, lizałam i przegryzałam jej nabrzmiałe sutki. Z pocałunkami zeszłam z jej piersi przez brzuch i podbrzusza do wewnętrznej strony ud. Omijając jej kobiecość. W pewnym momencie poczułam jak jej ręce łapią mnie za głowę i przyciągają do pocałunki.

- Karla... proszę... nie... baw... się... mną... - mówiła między pocałunkami.

Potwierdzając to rozchyliła bardziej nogi. Mokrymi pocałunkami przeszłam z jej szyj do podbrzusza. Spojrzałam na Marikę. Miała zamknięte oczy i oddychała nierówno. Językiem przejechałam całą długość jej kobiecości. Marika wygięła się w łuk.

- Karla, proszę - wyjęczała.

Powoli włożyłam w nią dwa palce i zaczęłam nimi poruszać. Coraz szybciej poruszałam palcami i dołożyłam do tego język. Jej jęki stawały się coraz głośniejsze. Czułam jak jej ciało zaczyna drżeć.

- Proszę, dołóż jeszcze trzeciego palca, błagam.

Zrobiłam to co chciała. Zaczęłam drażnić jej punkt G. 

- Och... Ka... Karla... Zaraz dojdę... O my God... Szybciej... - kiedy przyspieszyłam pracę ręki Marika zacisnęła się na moich palcach. - Karla! - krzyknęła, kiedy doszła.

Kiedy jej oddech się unormował wyjęłam z niej palce. Położyłam się koło niej. Na chwile zamknęłam oczy. W pewnej chwili poczułam, że Marika na mnie siada i zaczyna się ocierać swoją kobiecością o moją. Gdy to robiła złączyła nasze usta w namiętnym pocałunku. Marika zaczęła przyspieszać swoimi biodrami i składała pocałunki na mojej szyj. Czułam jej usta na moim obojczyku. Kiedy robiła malinki czułam jak zaraz dojdę. Marika chyba się domyśliła i bardziej przyspieszyła. Nie minęła chwila, kiedy doszłyśmy w tym samym czasie. Marika opadła obok mnie i położyła głowę w zagłębieniu mojej szyj. Czułam jak zasnęła. Pocałowałam ją w czoło i poszłam w objęcia Morfeusza.

-------
Hej! 🙂

Chce wam powiedzieć, że do trzydziestego rozdziału włącznie z nim były one w moim poprzednim opowiadaniu. Od trzydziestego pierwszego będę pisała nowe rozdziały.
Będę wstawiała przynajmniej jeden rozdział na tydzień.

Komentujcie i dawajcie gwiazdki.

Miłego czytania! 🙂


328 słów

Good Girl and Young TeacherTahanan ng mga kuwento. Tumuklas ngayon