9. (+)

1.4K 64 0
                                    

- Ja nie mam za co się obrażać. Rozmawiałam z tobą wczoraj. Zrobiłaś co tobie doradziłam i bardzo się z tego cieszę, ale daj jej trochę czasu na przemyślenie. Bolało ją to, że własna siostra upokorzyła ją po pierwsze przed klasą, a po drugie nie wiem, o co chodzi ze mną?

- Nie ważne. - powiedziała cicho rumieniąc się Mar i spuściła wzrok. - Może Lauren pójdziemy już do klasy? Zostało pięć minut do lekcji. W domu pogadamy, okey?

- Zgoda. Do zobaczenia Karla - powiedziała Lauren śmiejąc się. Nie wiem, o co chodziło, ale się do wiem.

Weszłam do sali wraz z dzwonkiem. Spojrzałam na klasę, która była dość spokojna.

- Mam do pani jedno ciekawe pytanie. - Spojrzałam na Zayn. - Czy pani ma chłopaka? Bo jak nie to chętnie się z panią umówię - rozejrzałam się po klasie.

Każdy siedział cicho.  Wszyscy patrzyli na mnie, no może oprócz Mariki. Widziałam, jak dziewczyna patrz na swoje dłonie. A Lauren uśmiecha się wrednie. Co ona znowu wymyśliła? Muszę z nią pogadać. Są tak do siebie podobne z wyglądu, ale charaktery bardzo je różnią. Tak jak u mnie i Camili.

- Nie, nie mam. Przepraszam, ale nie mogę umawiać się z uczniami. Nawet jak bym mogła, nie zrobiłbym tego, ponieważ nie jesteś w moim typie.

Dyskretnie spojrzałam na Marikę. Teraz patrzyła wprost w moje oczy. Widziałam w nich zainteresowanie.

- A jakie są Pani typy.

- O moim prywatnym życiu tobie nie będę mówiła. Zajmij się swoimi sprawami.

- A może pani jest lesbą? - zatkało mnie.

- Skąd takie przypuszczenia? - spytałam

- Po tym, że Pani nie ma chłopaka lub na przykład nie ma Pani żadnego zdjęcia z jakimś facetem tylko z dziewczynami. Widziałem na instagramie.

- A co cię to interesuje jaka jestem i czy mam kogoś. Zajmij się sobą, Skończyłam temat.

- Właśnie Pani się przyznała, że jest lesbą.

- Dosyć!- krzyknęłam - Jeszcze raz będziesz rozmawiał na mój temat to podniesiesz srogie konsekwencje.

- Ale ja nic nie zrobiłem.

- Stul pysk! Nie słyszałeś co powiedziała? Czep się innej osoby. A jak by była to co ci do tego.- spojrzałam zdziwiona

Pov Marika

- Dosyć! - Zaczął mnie wnerwia jak Zayn naskakiwał na Karle, więc ja się odezwałam

-Ale ja nic nie zrobiłem.

- Stul pysk!!! Nie słyszałeś co powiedziała? Czep się innej osoby. A jak by była co ci do tego.

- Co taka dziewczynka może mi zrobić?

- Chyba nie chcesz wiedzieć. - Miałam wstać, ale poczułam jak Ally ręce trzymają mnie w pasie.

- Puść mnie!

- Już się boję. A co do Pani jeszcze nie skończyłem.

Miał coś jeszcze powiedzieć, ale przerwał mu dzwonek w dobrym momencie, bo bym niewytrzymała i rzuciła się na niego. Wszyscy wyszli razem ze mną. Poszłam na chwilę do szafki po potrzebną książkę. Gdy chciałam wejść do klasy usłyszałam z niej czyjeś błagania i łkanie. Szybko wbiegłam do niej. Co tam zobaczyłam, wkurwiło mnie do granic możliwości. Karla była przyparta do ściany przez Zayn'a. Widać, że chciał się do niej dobrać, bo miał rękę pod jej sukienką. Podeszłam do nich odciągnęłam chłopaka od nauczycielki i strzeliłam mu pięścią w twarz. Złapał się za nos, z którego zaczęła lecieć krew. Chciał coś jeszcze zrobić, ale uniemożliwiłam jemu to.

- Lepiej wynoś się stąd, jak nie chcesz oberwać jeszcze raz. - powiedziałam

- Doigrasz się za to co mi zrobiłaś! - i wyszedł.

Podbiegłam do Karli i usiadłam obok niej.

- Nic ci nie zrobił?

- Gdyby nie ty, to by na pewno coś by się stało. Dziękuje, że odciągnęłaś go ode mnie. Nie wiem, jak się tobie odwdzięczę za to.

- Nie musisz się odwdzięczać. - położyła głowę w zagłębieniu mojej szyi.

Przez moje ciało przeszły dreszcze, kiedy jej oddech muskał moją szyję. Po kilku minutach podniosła głowę i spojrzała w moje oczy. Jej wzrok przeniosłam się z oczu na moje usta. Między nami było zaledwie jakieś dwa centymetry. Po chwili poczułam jak jej usta muskają moje. Kiedy odsunęła się ode mnie spojrzała na mnie niepewnie. Patrząc w jej oczy przegryzłam wargę. Od razu jej wzrok powędrował w tamtą stronę. Przybliżyłam się do niej i naparłam na jej słodkie, malinowe usta. Oddała pocałunek. Położyłam swoje dłonie na jej biodrach, a ona wplotła mi we włosy. Gdy dzwonek zadzwonił oderwałyśmy się od siebie. Szybko poprawiłyśmy ubrania. Dobrze, że po wyjściu Zayn'a zamknęłam drzwi na klucz.

729 słów

Good Girl and Young TeacherWhere stories live. Discover now