Part. 10

1.1K 25 1
                                    


Zbliżał się koniec roku. Miałam wrażenie, że Draco dziwnie się zachowywał. Ale mogło mi się tylko wydawać.

°°°°°°°°°°°°°° W wielkiej sali°°°°°°°°°°°

-Zanim zaczniemy kolację pragnę wam coś ogłosić. - zaczął Dumbledore
- Zbliża się koniec roku, rozmawialiśmy z nauczycielami i ufundujemy wam wakacje nad morzem. Za około tydzień powiemy wam jak macie domki przydzielone. Dziękuję za uwagę, a teraz smacznego.

-Obyśmy mieli razem - powiedziała Pansy do naszej 4 - albo chociaż blisko siebie.

Pokiwaliśmy wszyscy głową za zgodę i zaczęliśmy jeść. Ja sobie nałożyłam 2 tosty i zaczęłam jeść z smakiem. Po kolacji poszliśmy do pokoju chłopaków, zabraliśmy 2 butelki ognistej jedną pełna drugą pustą i zaczęliśmy grać w prawda czy wyzwanie.

- To kto zaczyna? - zapytałam

-Mogę ja. - powiedział Diabeł już lekko podpity

-Okej- odpowiedzieliśmy chórem. Blaise zakręcił butelka i wypadło na Draco.

-Prawda czy wyzwanie?

-Wyzwanie

- Okeej to na razie łatwo. - nalał mu całą szklankę ognistej i podał mówiąc-  wypij duszkiem  - jak kazano tak zrobił. Teraz Draco kręci i wypadło na Pansy. Dziewczyna chwilę pomyślała i odpowiedziała.

- Prawda

- Czy podoba albo podobał kiedyś nietoperz? - zapytał chłopak lekko pod śmiechując

-Nie! Ble! - krzyknęła dziewczyna i się zaśmiała. Teraz kręciła Pansy i wypadło na mnie.

P A N S Y

Gdy zakręciłam wypadło na Laylę.

- Prawda czy wyzwanie? - zapytałam. Dziewczyna chwilę się zastanowiła.

- Wyzwanie - gdy to powiedziała od razu wiedziałam co zrobię

- Masz do końca gry siedzieć na kolanach Malfoya - zaśmiałam się Blaise razem ze mną, Layla była zdziwiona, a Malfoy jak to Malfoy zrobił swój zboczony uśmieszek. Dziewczyna zrobiła co musiała. Gdy Layla zakręciła wypadło na Blaisa. Zapytała znaną formułkę. A chłopak odpowiedział.

-Wyzwanie.- Draco powiedział coś na ucho zielono okiej, a ona się tylko uśmiechnęła i powiedziała.

-Okeej. A więc Blaise masz założyć ten strój  -nagle Malfoy wyczarował skąpy strój sprzątaczki. Layla i Draco zaczęli się śmiać jak opętani, a ja z nimi.

- I ty przeciwko mnie? - powiedział Blaise na co wzruszyłam ramionami i dalej się śmiałam.

Mój chłopak popatrzył chwilę na niego, wstał, poszedł do łazienki i wrócił już przebrany. Był wyczarowany dokładnie pod Diabła. Całe szczęście, że miał bokserki, ponieważ było mu pół tyłka widać. Blaise usiadł, zakręcił i wypadło na Draco. Blaise się złowieszczo uśmiechnął. Powiedział formułkę.

- Wyzwanie

- A więc....masz ubrać taki sam strój jak ja. - i wyczarował chłopakowi taki sam strój. Zaczęłyśmy się z Laylą śmiać, a Draco poszedł z lekką nie chęcią się przebrać. Gdy wrócił zaczęliśmy się jeszcze bardziej śmiać, usiadł, a dziewczyna usiadła mu  spowrotem na kolanach. Zakręcił butelką i wypadło na Blaysa. Widząc jego minę widział, że będzie ciekawie.

- Mam propozycje. - zaczęła brunetka. - co wy na to żeby grać na same wyzwania? I tak raczej nikt nie bierze pytań.

- No możemy - odpowiedziałam, a chłopaki się ze mną zgodzili. Zaczęła się dalej gra i Draco dawał wyzwanie mojemu chłopakowi.

- Więc Blaise...masz- myślał chwilę - zatańczyć w tym stroju. - Dracon puścił WAP, a Blaise zaczął do tego tańczyć. A my leżeliśmy i się śmialiśmy. Kiedy Diabeł skończył zakręcił butelką i wypadło na Laylę.

B L A I S E

Gdy zakręciłem wypadło na Laylę. Za to, że wpakowała mnie a ten strój, w którym wyglądam zajebiście dałem jej zadanie:

- Więc Laylo, moja kochana przyjaciółko masz.....- zrobiłem chwilę przerwy, jaka nie pewność xd- pocałować Dracona.....w usta. - widziałem jej zdziwiony wzrok i Dracona trochę zły na mnie. Zielono oka chwyciła chłopaka za policzki i   pocałowała delikatnie, a on był trochę zdziwiony, że zrobiła to.

- Okej już - powiedziała z różowymi policzkami. - może teraz zagramy w coś innego? - zapytała. Pansy się lekko uśmiechnęła i powiedziała.

- Ja mam cukierki, w których jest w paru czekolada, a w paru ognista. Komu wylosuje się 3 razy ognista pije pełną jej szklankę ok? - wszyscy się zgodziliśmy.

Pansy pobiegła do pokoju po słodycze a my przygotowaliśmy 3 butelki ognistej. Kiedy dziewczyna wróciła wszystko było przygotowane. Każdy z nas wziął po jednym cukierku i zjedliśmy je wszyscy na raz. Patrząc na wszystkich wykrzywił się Draco.

- Więc kto miał ognistą- zapytała Pansy

- Ja - odezwał się Draco.

- Okej to Draco ma jeszcze 2 życia a my po 3. - wzięliśmy znowu po cukierku. Ja miałem z alkoholem.

- Dobra teraz ja miałam. Ktoś jeszcze? - powiedziała moja dziewczyna

- Ja - odparłem

- Czyli my mamy po 2 życia a Layla 3. - wzięliśmy ponownie cukierki.

Tylko Layla miała z whisky. Biorąc następnym razem mieliśmy wszyscy z ognistą. Jeszcze 3 razy wzięliśmy po cukierku jako pierwsza odpadła Pansy, jako drugi ja, a jako trzeci Draco. Czyli Layla wygrała.

- Ha! Wygrałam! - krzyknęła dziewczyna. Lejąc whisky do 4 szklanek?

- Ej a to nie miały pić osoby przegrane? - zapytałem

- No tak ale uznałam, że też się napiję. - odparła i lekko uśmiechnęła się brunetka.

Gdy już rozlała każdemu po szklance wszyscy na raz wypiliśmy wszystko. Potem wzięliśmy jeszcze pozostałe butelki i usiedliśmy oglądając seriale, pijąc i śmiejąc się.

D R A C O

Był to świetny wieczór. Nie mogę przestać myśleć o tym pocałunku z Laylą. Wychodzi na to, że ja. Ją...kocham. Muszę jej to jakoś powiedzieć. Tylko jak? Aktualnie oglądamy Lucyfera i pijemy. Czyli wieczór jak co dzień. Co jakiś czas zerkam na Laylę. Ma uśmiech, w którym mógł bym utonąć. W pewnym momencie zielono oka położyła mi głowę z ramieniu i oglądała dalej. Po jakimś czasie zauważyłem, że zasnęła. Przyjaciele patrzyli to na mnie, to na dziewczynę i się uśmiechali.

- Co się szczerzycie jak mysz do sera?

- Po prostu wyglądacie bardzo słodko - odparł Blaise. Ja tylko przewróciłem oczami. Podniosłem ją i przeniosłem do mojego łóżka. Po czym podszedłem do szafy i poszedłem wziąć prysznic. Wyszedłem po około 30 min. Widziałem, że nie ma Pansy i Blaysa wszystko było wyłączone. Więc podszedłem do mojego łóżka ułożyłem się delikatnie obok dziewczyny i tak zasnąłem.

***************************************************************************************

Hejo no więc mamy 10 rozdział mam nadzeję, że wam się podoba. Oraz wesołych walentynek. ;-) xx

I love you, you know that? | Draco MalfoyWhere stories live. Discover now