Part. 11

1K 24 2
                                    


P A N S Y


Gdy Draco poszedł pod prysznic my z Blaisem wyłączyliśmy wszystko i wyszliśmy do mojego pokoju. Gdy tam doszliśmy zaczęliśmy rozmawiać.

- Widziałeś jak na nią spoglądał kiedy oglądaliśmy? - zapytałam.

- No to było mega słitaśnie - zaśmiał się. Czasem się zastanawiam z kim ja chodzę . On zachowuje się nie raz jak dziecko.

- Oni tak słodko wyglądali kiedy Layla zasnęła. Widziałam mały uśmiech na twarzy Smoka. Trzeba coś zrobić żeby wreszcie byli razem.

- No tu masz rację. - odparł Blaise.

Wstałam, podeszłam do szafy i poszłam pod prysznic. Gdy się myłam wszedł Blaise z swoimi rzeczami i zaczął się rozbierać.

- Co ty robisz? - zapytałam zdziwiona.

- Idę się kąpać z moją dziewczyną. Nie mogę? - zapytał podchodząc do mnie.

- Możesz. - powiedziałam

W tym momencie Blaise podszedł do mnie tak blisko, że nasze klatki się stykały. Czułam na swoim ciele jego naprężonego penisa. Zaczęliśmy się się całować Blaise schodził z pocałunkami coraz niżej. W pewnym momencie zatrzymał się, zaczął robić malinki na mojej szyi, obojczykach i piersiach. Chwyciłam jego członka czując jak delikatnie pulsuje. Uklękłam, wzięłam jego główkę do ust i zaczęłam ssać sprawiając chłopakowi przyjemność. Włożyłam jego członka do połowy ust, Blaise zrobił gwałtowny ruch biodrami wkładając swoją męskość w całości. Poczułam uczucie krztuszenia się łzy spłynęły po moich policzkach mieszając się z kroplami wody. Zabini przyspieszył swoje ruchy, poczułam jak jego ciepła sperma wypełnia moje usta. Podniosłam się na proste nogi. Chłopak podniósł mnie przyszpilając moje plecy do kafelek. Czułam jego penisa będącego blisko mojej pochwy. Blaise bez ostrzeżenia wszedł we mnie nie dając mi się dostosować do swojej wielkości od razu zaczął się poruszać. 

- Blaise ja zaraz dojdę!

- Nie dojdziesz do puki ci nie pozwolę. - i zaczął zwalniać

- Kurwa daj mi dojść!

- Poproś!

- Daj mi dojść, proszę!

Zaczął przyspieszać dzięki czemu doszłam, a on chwilę po mnie położył głowę w zagłębieniu mojej szyi. Wyszedł ze mnie, stawiając mnie po woli na drżących nogach. 

- To było świetne - powiedział całując mnie

- Mhmm - mruknęłam. Skończyliśmy się myć i poszliśmy do łóżka spać.

*Rano* 6.45

Gdy się obudziłam czułam lekki ból w podbrzuszu. Widziałam, że Blaise śpi mi na brzuchu. Zaczęłam go głaskać po głowie. Gdy zabrałam rękę zaczął marudzić żebym nie przestawała.

-Dzień dobry - powiedziałam lekko się śmiejąc

- Dzień dobry- odpowiedział mój chłopak i pocałował mnie.

-Jak się spało?

- Z tobą świetnie, a tobie?

- Wspaniale. - powiedziałam.

- Głodny jestem, chodźmy na śniadanie. - powiedział Blasie.

- Okej, chodź łakomczuchu - powiedziałam ze śmiechem

- Nic nie poradzę na to, że lubię jeść. - wtaliśmy z łóżka.

Poszliśmy wziąć prysznic tym razem bez przygód. Ubraliśmy się i udaliśmy się w stronę wielkiej sali, a potem na śniadanie. Do wielkiej sali wszedł Draco ale bez Layli.

I love you, you know that? | Draco MalfoyWhere stories live. Discover now