Part. 38

489 7 0
                                    

Zawołałem ale nic to nie dało więc wypowiedziałem zaklęcie, drzwi się otworzyły. Wszedłem do środka po czym zamknąłem drzwi. Layla brała już prysznic i nuciła. Stała tyłem więc mnie nie widziała.

- Muffliato - Wyszeptałem.

 Otworzyłem drzwi do kabiny, wszedłem i z powrotem je zamknąłem. Przytuliłem dziewczynę od tyłu przez co się wystraszyła.

- Na Salazara! Nie strasz mnie! - Krzyknęła obracając się w moją stronę.

- Widzisz jednak się kąpiemy razem. - Zrobiłem zboczony uśmiech.

- Już nie długo, zaraz wyjdę.

- A co jak ci nie dam wyjść?

- No nie wiem. - Powiedziała zagryzając wargę.

Podeszła bliżej mnie i przyparła mnie do ściany zaraz pod prysznicem więc gorąca woda leciała centralnie na nas. Była tak blisko mnie teraz Layla górowała nad mną. Czułem jak mi staje zielono oka musiała również to poczuć, ponieważ spojrzała w dół. Po chwili wróciła do moich oczu i się zaśmiała.

- Zostawić cię? - Powiedziała z lekkim uśmiechem.

- Teraz? Chyba śnisz. - Teraz ja górowałem.

Jej nadgarstki przycisnąłem do ściany i zmniejszałem coraz bardziej odległość pomiędzy nami. Cały przylegałem do jej ciała. Nie było pomiędzy nami przestrzeni. Widziałem w jej oczach pożądanie. Pocałowałem ją namiętnie, polizałem jej dolną wargę prosząc o dostęp. Nasze języki toczyły walkę, ja wygrałem. Layla się oderwała od mnie uklękła i złapała mojego członka w dłonie. Zaczęła go pompować. Jeździła dłonią w górę i w dół. Jęczałem, oparłem dłonie o ścianę przed sobą. Fioletowo włosa włożyła różową główkę do ust i zassała ją. Odchyliłem głowę w tył i wydałem z siebie głośny jęk. Zaczęła okręcać język wokół mojego członka. Złapałem jedną ręką jej głowę i wsunąłem się cały do jej ust. Zacząłem poruszać biodrami wbijając się cały do ust Layli. Czułem, że zaraz dojdę. Sperma wytrysnęła jej w ustach. Połknęła wszystko i się podniosła. 

Teraz ja uklęknąłem. Zacząłem całować dziewczynę po brzuchu schodząc w dół. Rozsunąłem jej nogi. Wsunąłem dwa palce w jej kobiecość. Zacząłem nimi poruszać z początku powoli. Z czasem przyspieszając. Wyjąłem palce z jej cipki. Przysunąłem twarz. Polizałem ją. Dziewczyna jęknęła. Położyłem jedną jej nogę na moim barku. Włożyłem język do jej pochwy i zacząłem nim poruszać. Wkładać go do jej dziurki i wyciągać. Fioletowo włosa w tym czasie głośno pojękiwała. Zacząłem zataczać koła na jej łechtaczce i ją zasysać. Czułem, że za chwile dojdzie. 

- Dojdź dla mnie. Daj mi siebie posmakować. - Powiedziałem odrywając się na chwilę od kobiecości dziewczyny. Poruszyłem kilka razy językiem. Layla zaczęła szczytować. Jej soki wyciekły, a ja zacząłem je zlizywać. Podniosłem się i wyrównałem wzrokiem z moją ukochaną. - Jak cukier. - Oblizałem kąciki ust. Przybliżyłem swoją twarz do jej twarzy. Pocałowałem namiętnie podnosząc ją.

Dziewczyna oplotła mi nogi wokół bioder. Przyparłem ją do ściany, zacząłem pocierać swoim kutasem o jej wejście. Delikatnie zacząłem wchodzić w nią moim członkiem. Gdy wszedł cały zacząłem nim poruszać wpierw  powoli z czasem przyspieszając. Zielono oka jęczała mi w usta. Zdjąłem ją z mojego członka i odwróciłem ją przodem do ściany po czym ponownie w nią wszedłem. Jeździłem moim penisem w przód i tył przyspieszając co jakiś czas. Klepnąłem ją w pośladek został czerwony ślad mojej dłoni. Przyciągnąłem Laylę bliżej mnie i chwyciłem na pierś. Widziałem, że za chwilę dojdzie ja również. Po kilku pchnięciach dziewczyna doszła a ja zaraz po niej. Wyszedłem z dziewczyny i ciężko oddychałem  tak jak Layla. Odwróciła się twarz w moją stronę i pocałowała mnie w usta co odwzajemniłem. Chciała się ode mnie odsunąć co jej nie zbyt wyszło poprzez trzęsące się nogi. Przewróciła się. 

I love you, you know that? | Draco MalfoyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz