Part. 35

534 15 2
                                    

D R A C O

Całe szczęście nie było ojca w domu. Gdy Layla zasnęła wydostałem się z jej uścisku i udałem się w stronę kuchni po wodę. Spotkałem tam mamę.

- Gdzie Layla?

- Śpi w pokoju.

- Widzę, że to dobra dziewczyna. Kocha cię i to bardzo - Uśmiechnęła się - Proszę nie skrzywdzić jej. - Powiedziała martwiąc się.

- Ja też ją bardzo kocham i nie mam zamiaru jej skrzywdzić - Powiedziałem uspokajając rodzicielkę. Podeszła do mnie i przytuliła co oddałem.

Udałem się do pokoju gdzie śpi moja kochana. Nie miałem ochoty na sen więc wziąłem książkę i zacząłem czytać. Obudziło mnie lekkie klepanie po policzku.

- Draco kochanie chodź połóż się do łóżka. - Otworzyłem oczy i napotkałem zielone tęczówki. - Chodź do łóżka.

Wstałem z fotela odłożyłem książkę na stolik. Za oknem było jeszcze ciemno spojrzałem na zegar wskazywał 01.16 nic dziwnego, że jest ciemno. Położyłem się obok dziewczyny, wtuliłem się w nią i wdychałem jej piękny zapach. Tak zasnąłem.

***

Obudziłem się rano Layli nie było przy mnie. Zacząłem się rozglądać i zobaczyłem ją czytającą książkę na fotelu. Gdy usłyszała, że wstałem spojrzała na mnie, odłożyła książkę i do mnie podeszła.

- Dzień dobry - Powiedziała uśmiechając się i pocałowała mnie.

- Dzień dobry. - Odwzajemniłem uśmiech - Jak się spało?

- Dobrze a tobie?

- Z tobą jak zawsze świetnie. - Powiedziałem i przygryzłem wargę.

Zaśmiała się. Poszedłem pod prysznic, a zaraz po mnie dziewczyna. Byłem ubrany w garnitur jak zawsze, a Layla w spódniczkę i moją koszulkę. Znowu mi ubrania zabiera.

- Znowu mi ubrania podbierasz. - Powiedziałem podchodząc do dziewczyny i dając ręce na jej talię.

- Mi pasują bardziej niż tobie. - Powiedziała i wystawiła język w moją stronę.

- Zachowujesz się jak dziecko. - Zaśmiałem się.

- A ty nie? - Uniosła brwi śmiejąc się. - Kto się nad morzem piaskiem bawił?

- Ej no ty był jeden raz. - Powiedziałem śmiejąc się

- Jeden? - Śmiała się bardziej - Ja pamiętam więcej.

- No dobra, wygrałaś - Powiedziałem.

Zeszliśmy na śniadanie gdy była moja mama i ojciec. Obawiałem się jego reakcji na Laylę.

- Dzień dobry - Powiedziała dziewczyna.

- Dzień dobry - Odpowiedzieli moi rodzice.

- Kim jest ta dziewczyna? - Zapytał ojciec.

- Jestem Layla, Layla Smith - Uśmiechnęła się dziewczyna przyjaźnie.

- Ojcze... Layla jest moją dziewczyną.

- Ah tak? - Powiedział blond włosy mężczyzna - Dobrze, witaj u nas w domu Laylo. - Dziewczyna się lekko uśmiechnęła. Odsunąłem jej krzesło, a sam usiadłem obok.

Jakoś normalna była reakcja ojca na Laylę. Nie krzyczał ani nic. Może ją zaakceptuje. Po śniadaniu udaliśmy się do mnie do pokoju. Rozmawialiśmy cały czas i się śmialiśmy, nie zauważyliśmy jak minął ten czas gdy nagle zawołali nas na obiad. 

I love you, you know that? | Draco MalfoyOnde histórias criam vida. Descubra agora