Part. 34

527 13 1
                                    

- Co powiesz na grila z naszymi sąsiadami? - Zapytałem. - Ten ostatni dzień, jutro prawdopodobnie będziemy się cały dzień pakować i wcześnie musimy pójść spać.

- No, dobry pomysł. Zapytamy ich później. - Powiedziała. Poszła gdzieś, a ja nalałem sobie wody. Gdy wypiłem napój poszedłem szukać dziewczyny. Znalazłem ją leżącą na kocu w ogrodzie. Zdjąłem koszulkę i poszedłem w jej stronę. Widząc mnie uśmiechnęła się co odwzajemniłem. Usiadłem obok leżącej Layli i powiedziałem.

- Muszę cię jakoś rozruszać. Nie ma leżenia. - Zacząłem dźgać ją lekko w bok.

- Przestań. - Zaśmiała się. - Ja będę leżeć. Nie wstaję.

- Oj nie, wstajemy. - Powiedziałem i podniosłem się na nogi.

- Nie. - Sprzeciwiła się. Schyliłem się i złapałem za jej ręce. Po czym po ciągłem w górę. Usiadła ale dalej nie wstawała więc złapałem ją pod pachami i pociągnąłem w górę. Stanęła na nogi i patrzyła na mnie morderczym wzrokiem przez co się zaśmiałem bo wyglądała uroczo.

- Uroczo wyglądasz, gdy próbujesz się złościć. - Pocałowałem ją w nos. Przez co go zmarszczyła. Zacząłem lekko nią kręcić. - Trzeba cię rozruszać.

- Jak niby chcesz to zrobić? Kręcąc mną? - Zaśmiała się.

- Będziemy tańczyć. Poczekaj chwilę. Tylko mi się z powrotem nie kładź. - Zagroziłem jej palcem.

Pobiegłem do domu po głośnik, włączyłem jakąś playlistę głośnik położyłem na stoliku i podbiegłem do Layli.

- Mogę prosić panią do tańca? - Zapytałem lekko się kłaniając przed dziewczyną i wyciągając w jej stronę dłoń.

- Oczywiście. - Zaśmiała się i podała mi rękę.

Przyciągnąłem dziewczynę bliżej siebie, jedną rękę położyłem na jej talii, Layla położyła dłoń na moim ramieniu. Wolne ręce złączyliśmy. Tańczyliśmy wygłupiają się. Co chwilę śmiejąc. Widziałem szeroki uśmiech na jej twarzy. Przez co sam się uśmiechnąłem. Zakręciłem dziewczyną, po czym ona mną. Przetańczyliśmy kilka - kilkanaście piosenek i padaliśmy.

- Dziękuję za taniec, aniołku. - Powiedziałem i pocałowałem dziewczynę w policzek. Dyszała lekko, ale najważniejsze, że się uśmiechała.

- Kocham cię. - Uśmiechnęła się i przytuliła mocno.

Poszedłem wyłączyć muzykę i usiadłem na huśtawce. Layla dołączyła do mnie. Usiadła obok i położyła głowę na moim ramieniu.

- Kochany jesteś. - Szepnęła i pocałowała mnie w policzek. Uśmiechnąłem się, przytuliłem mocno i pocałowałem w głowę. Huśtaliśmy się tak jakiś czas, ściemniło się trochę.

- Idziemy do Bleisa i Pansy zapytać czy przychodzą na grila?

- Tak chodźmy. - Po chwili namysłu powiedziała. -Albo ty idź ja przygotuję wszystko.

- Dobra. - Pocałowałem ją w głowę i poszedłem po przyjaciół.

Wyszedłem z naszego domku i zapukałem do drzwi obok. Otworzył mi Blaise.

- Hej. - Zacząłem i zbiłem z chłopakiem piątkę.

- Hej, wejdziesz?

-Nie, przyszedłem zapytać czy przychodzicie do nas na grila.

- Czekaj zapytam Pansy. Pansy! - Zawołał dziewczynę.

- Co?! - Usłyszeliśmy głos z głębi domku.

I love you, you know that? | Draco MalfoyDonde viven las historias. Descúbrelo ahora