- W tych czasach mężczyźni wykorzystują takie młode dziewczyny jak ty.
Mówi pan o sobie?
- Do czego pan zmierza?- skrzywiłam się.
- Do tego, że nie powinnaś tak bardzo ufać swojemu przyjacielowi.
Zaśmiałam się i spojrzałam na niego jak na debila.
- Czyli nie pozwala mi pan jechać z kimś kogo znam wiele lat a za to mam jechać z dorosłym nieznajomym mi mężczyzną?
- Jestem twoim nauczycielem więc pomińmy słowo nieznajomy.
- Dobra ta rozmowa nie ma sensu- wyszłam z sali cały czas się śmiejąc. On serio myślał, że wystawię Jaya i pojadę z nim? Za żadne skarby!
Gdy byłam już przed budynkiem zaczęłam się rozglądać za czarnym autem przyjaciela. Nigdzie go nie widziałam dlatego wyciągnęłam telefon i wybrałam jego numer. Już miałam nacisnąć "zadzwoń" gdy nagle dostałam wiadomość. Była od Jaya.
" Siemka Mei! Słuchaj złapałem gumę i niestety nie mam jak po ciebie przyjechać:(. Jest już ciemno więc proszę uważaj i dzwoń gdyby coś się działo. Ps kocham cię i nie zabijaj mnie. "
Przewróciłam oczami i westchnęłam. Było naprawdę ciemno. Raj dla morderców.
- Gdzie twój przyjaciel?- usłyszałam za sobą głos.
Odwróciłam się i zobaczyłam egzaminatora.
- Złapał gumę. - Odpowiedziałam.
Mężczyzna zaśmiał się i podszedł do swojego dużego czarnego auta.
- Wsiadaj- spojrzał na mnie.
- Nie trzeba. Pójdę pieszo- ominęłam jego auto i kierowałam się do bramy wjazdowej. Po chwili poczułam ucisk na nadgarstku.
- Jest ciemno. Proszę schować dumę do kieszeni panno Mei i wsiąść do auta- spiorunował mnie wzrokiem.
Zdziwiona przełknęłam ślinę i posłusznie poszłam za nim. Jego ton był przerażający a zarazem pociągający.
- Co jeśli pańska żona dowie się, że podwozi pan uczennice? Ja na jej miejscu byłabym zła- mówiłam zapinając pas.
Mężczyzna zaśmiał się cicho po czym ruszył.
- Tak się składa, że nie mam żony. Nie musisz się martwić.- cały czas się uśmiechał.
No nie powiem zdziwiła mnie jego odpowiedź.
- Nikt pana nie chce czy to raczej pana wina?- spojrzałam na niego i dopiero po chwili doszło do mnie jaką głupotę palnęłam. Jednak chyba go to nie ruszyło. Przegryzł delikatnie dolną wargę i westchnął.
- Miałem żonę jednak dużo się zmieniło po ślubie.
- Przepraszam nie powinnam pytać o takie rzeczy- skrzywiłam się.
- Spokojnie nic się nie stało Mei. - uśmiechnął się do mnie czule a ja poczułam jak moja twarz robi się czerwona- A ty? Twój przyjaciel to na pewno tylko przyjaciel?
- Tak. Z Jayem przyjaźnię się od dzieciństwa. A co do głębszych związków powiedzmy, że chyba jeszcze nie znalazł się idealny.
- Skąd wiesz może już go poznałaś tylko nie wiesz, że to on.- poprawił swoje włosy.
Rozmawialiśmy jeszcze chwilę a gdy dojechaliśmy pod mój dom podziękowałam i wyszłam z auta. Weszłam do środka zamykając drzwi na klucz. Cała ta rozmowa była trochę dziwna chodź nie ukrywam, że miło się gadało. Szkoda, że nie może być tak miło na co dzień.
![](https://img.wattpad.com/cover/303735509-288-k537163.jpg)
YOU ARE READING
Egzaminator °~ Jeon Jungkook ~°
ActionZwiązek między kruchą uczennicą a twardym mężczyzną. Czy to się uda? Zapraszam do czytania!(¬‿¬)