.11.

4K 159 78
                                    

- Myślisz, że coś z tego wyjdzie? A może się pobierzecie i będziecie mieć czwórkę dzieci?- rozmarzył się Jay.

- Skończ proszę- weszłam do kuchni wiążąc włosy w kucyk. 

- No ale przyznaj, że Felix nie jest taki zły- oparł się o blat kuchenny.

- Jak tak ci się podoba to go sobie weź. Mam kogoś innego na oku- ostatnie zdanie powiedziałam trochę ciszej. 

- Słucham?! Powtórz to!- warknął w moją stronę.

- No co to takie dziwne?- podniosłam brew.

- No wiesz często ty ty się nie zakochujesz. Czyżby to nasz młody egzaminator?- wstał i podszedł do mnie śmiesznym krokiem. 

- Sama nie wiem- sięgnęłam po plecak- idziemy już?

- Hm wrócimy jeszcze do tej rozmowy. A teraz chodźmy. 

Pojechaliśmy do szkoły po czym każdy z nas poszedł w swoją stronę.

Jeśli chodzi o egzaminatora. To nie tak, że się w nim zakochałam czy coś. Jest o wiele starszy a po za tym jest moim nauczycielem. Chodź muszę przyznać, że coś w nim mnie pociąga. 

Weszłam do klasy w której miała zaraz odbyć się lekcja matematyki. 

Po ciężkich 45 minutach wyszłam na przerwę. Przypomniało mi się, że po lekcjach spotykam się z Felixem a nie powiedziałam nic panu od historii. Postanowiłam, że pójdę pod jego klasę i powiem mu to osobiście. 

Zapukałam, jednak nikt się nie odezwał. Po chwili podeszła do mnie jedna z sprzątaczek. 

- Szukasz kogoś?- uśmiechnęła się. 

- Tak szukam pana Jeona.

- Z tego co wiem dziś nie przyszedł do pracy.- ominęła mnie i weszła do klasy z wielkim wiadrem wody. 

- Dziękuję- ukłoniłam się w jej stronę po czym zrezygnowana udałam się na kolejną lekcję. Szkoda, że dowiaduje się o tym dopiero teraz. Co on sobie myśli. 

...

Kiedy skończyłam lekcję poszłam pod szkołę gdzie miałam spotkać się z Felixem. Nuciłam pod nosem jakąś melodie gdy nagle dostałam wiadomość. Wyciągnęłam telefon z tylnej kieszeni dżinsów i otworzyłam wiadomość. 

Od xxx xxx xxx 

"Dzień dobry, z tej strony Jeon Jungkook. Panno Mei niestety dziś nie możemy się spotkać wypadło mi coś ważnego. Mam nadzieję, że wykorzystasz ten czas na naukę ;)"

Uśmiechnęłam się pod nosem. Lubiłam gdy zwracał się do mnie Panno Mei. Schowałam telefon ale po chwili znowu go wyciągnęłam. Wypadałoby odpisać. 

Do xxx xxx xxx

"Dobry, na pewną dobrze spędzę ten czas. Może nie koniecznie na naukę ale na pewno nie będzie nudno."

Nie minęła minuta a dostałam odpowiedź. 

Od xxx xxx xxx

" I co ja mam z tobą zrobić panno Mei? Wymyślę jakiś sposób byś zaczęła się uczyć" 

Do xxx xxx xxx 

" Będę czekać😘 "

I o to moment w którym mój mózg dostał laga a serce stanęło. Wysłałam mu wiadomość z pierwszą lepszą emotką. Dlaczego musiał być to buziak?!! Co on teraz sobie pomyśli!! Boże jaki wstyd!!!

Wyciszyłam telefon i szybko schowałam go do kieszeni.

Jakie upokorzenie. . . 

Z tego całego stresu wyrwał mnie głos Felixa.

- Długo czekasz?- podszedł do mnie.

- Powiedzmy- poszłam na przód cały czas czując ucisk w sercu. 

- To co idziemy do ciebie tak?

Zatrzymałam się i spojrzałam na niego. 

- Czemu do mnie?- zmarszczyłam czoło. 

- Mieszkasz bliżej. Zanim byśmy doszli do mojego domu byłoby już po 17:00.

Przewróciłam oczami i westchnęłam.

- No dobra. Ale od razu mówię, że dokarmiać cię nie będę. 

Poszliśmy razem w stronę mojego domu. Gdy byliśmy na miejscu weszliśmy a chłopak od razu zaczął się rozglądać. 

- Łaaaał ale tu ślicznie!

- Ta dzięki- burknęłam pod nosem- jak coś to tam jest łazienka- wskazałam na białe drzwi trochę dalej- teraz chodź do pokoju. 

...

Minęły 4 godziny. Miałam nadzieję, że zajmie nam to szybciej jednak kretyn odwołał sobie korepetycje i został dłużej. Nasz projekt był już gotowy więc pomału się zbieraliśmy. Zeszłam z chłopakiem do kuchni gdzie ten rozsiadł się na krześle przy stole. 

- Tam są drzwi- wskazałam palcem na drewniane drzwi.

- Od czterech godzin nic nie piłem. Może chociaż wodą mnie poczęstujesz? 

Po chwili namysłu przewróciłam oczami i podeszłam do szafki. Wyciągnęłam szklany kubek i nalałam wody z kranu. Nie zasługuje na taką z butelki.

Nagle rozniósł się dźwięk dzwonka do drzwi.

- Otworzę!- krzyknął chłopak i pobiegł otworzyć. 

On jest chory psychicznie. 

Położyłam kubek na blacie po czym wyjęłam telefon który nadal był wyciszony. Weszłam w konwersację z nauczycielem by sprawdzić co wcześniej odpisał. 

Od xxx xxx xxx 

" Igrasz z ogniem Mei 🤨"

" Wpadnę później do ciebie. Mam coś co na pewno ci się przyda"

- Pan Jeon?- Usłyszałam głos Felixa. Zamarłam. 

-----

Miłej nocki!!😍😍

Miłej nocki!!😍😍

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Egzaminator °~ Jeon Jungkook ~°Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz