.64.

2.1K 152 57
                                    

(Mega polecam z muzyczką☺️⬆️)

- Co?! Pojebało cię?! Wiesz, że mogą cię za to wywalić!?- krzyknął w moją stronę Felix rzucając w mnie poduszką.

- Przestaniesz się drzeć? Po co ja ci to w ogóle powiedziała...- złapałam się za głowie przełączając kanał na telewizorze.

- Dlatego na początku mnie nie chciałaś. Bo byłaś z nauczycielem- zaśmiał się i poprawił włosy na co ja się skrzywiłam.

- To wcale nie przez to!- tym razem to ja rzuciłam w niego poduszką.

- Jasne jasne- puścił mi oczko- ale no trochę ci współczuje...no wiesz, że tak wyszło. Kretyn z niego. Jak będziesz chciała jeszcze się wyżalić to zawsze możesz dzwonić- uśmiechnął się.

- Dzięki- oddałam uśmiech- kiedy się zbierasz?

- Miałem przyjść tylko po to by dać ci lekcje z tamtego tygodnia ale wyszło trochę dłużej- zaśmiał się- ale no zaraz będę leciał.

Porozmawiałam jeszcze chwilę z chłopakiem a gdy pojechał od razu poszłam pod gorący prysznic. Felix stał się dla mnie trochę bliższy. Dalej jest tępym debilem ale bardzo mi pomaga. To, że powiedziałam mu o całej sytuacji wyszło dość niespodziewanie. Zaufałam mu.

...

- Z racji tego, że niedługo obchodzimy 30-lecie szkoły jest organizowana impreza szkolna! Do tego oczywiście dojdzie apel organizowany przez klasy pierwsze.

- Nie jesteśmy na to za starzy?- zapytał chłopak głośno ziewając.

- Nie nie jesteście- uśmiechała się do niego wychowawczyni.- przez to każda klasa ma przypisane zadanie. Wasze to dekoracja sali imprezowej!

Na tą wiadomość większość dziewczyn od razu zaczęło komentować jakie to balony przywieszą na końcu sali. Ja tylko przewróciłam oczami i zacisnęłam sznurki od kaptura bluzy.

- Proszę pani a można złożyć jakąś petycję żeby pan Jeon Jungkook został u nas na stałe?- zapytał Felix patrząc na mnie z uśmiechem. Ja od razu uderzyłam go w ramię krzywiąc się przy tym.

- No nie jestem pewna- zaśmiała się kobieta- zawsze możecie spróbować jednak wątpię żeby pan Jeon przystał na waszą propozycję. Możecie z nim pogadać już jutro gdy będziecie dekorować salę. Wraz z nauczycielem od chemii będzie wam pomagał.

Przewróciłam oczami i położyłam się wzdłuż ławki. Dlaczego akurat on musi nam pomagać...

...

- Trzymaj- Felix podał mi czerwonego balona. Był cały siny po tym jak na raz nadmuchał z 10 balonów.

- Zaraz tu zejdziesz odpocznij- zaśmiałam się i weszłam na drabinę w kącie sali. Przywiesiłam balon na małym haczyku i zeszłam do chłopaka. Kątem oka cały czas obserwowałam Jungkooka...stał na końcu sali i przyklejał do ściany ozdobne kokardki.

- Zaraz wracam- Felix szybko pobiegł w stronę toalety. Uśmiechnęłam się tylko i schyliłam się do małego woreczka z jeszcze nienadmuchanymi balonami. Wzięłam jeden biały a drugi czerwony. Nadmuchałam jednego i szybko zawiązałam. Jednak drugi za cholerę nie dał się zawiązać. Stałam jakieś 5 minut starając się przełożyć gumę przez palce. Gdy miałam już odpuścić, duże dłonie zabrały ode mnie balona i bez problemu go zawiązały.

- Jeśli to za trudne możemy się zamienić- Historyk ominął mnie i wszedł na drabinę. Zawiesił balona i zeskoczył z niej.

- Dam radę- olałam go i sięgnęłam po kolejnego balona. Nadmuchałam go i gdy tylko wyciągnęłam go z ust mężczyzna zabrał go i zawiązał. Mam nadzieję, że nie przeszkadza mu, że końcówka balona jest cała obśliniona.

- Idź do pana Ki, potrzbuje pomocy w kokardach- ponownie wszedł na drabinę. - słyszysz?- odwrócił się do mnie i wpatrywał się w mnie bez uczuć. To tak bardzo boli...

- Mei! Jesteś wolna?- Pan Ki, nauczyciel chemii zawołał mnie z końca sali. Zastanawiając się chwilę pokiwałam głową na co ten wskazał ręką bym do niego podeszła.

Pomagałam przyklejać kokardy co było strasznie nudne. Już wolałam stać przy tych balonach. Gdy wszyscy skończyli mi został ostatni koszyczek z kokardkami. Wszyscy pomału wychodzili z sali a ja przyklejałam kolejną ozdobę. Pan Ki stwierdził, że dam radę sama dlatego wyszedł wraz z uczniami.

W tle można było usłyszeć cichą muzykę wydobywającą się z budynku na przeciwko. Sklep muzyczny z płytami winylowymi. Delikatnie poruszałam się w rytm muzyki zamykając przy tym oczy. Po chwili kiedy tylko je otworzyłam obok siebie zobaczyłam historyka. Z kamienną twarzą przywieszałam czerwoną kokardę coraz bliżej moich dłoni. Kiedy nasze dłonie się dotknęły mężczyzna od razu speszony odsunął się w bok przyklejając ozdobę. Nie powiem...uśmiechnęłam się.

- Z czego się śmiejesz?- zapytał cały czas patrząc na ścianę.

- Z ciebie- powiedziałam cicho po czym widząc pusty koszyczek wyszłam z sali dalej wsłuchując się w muzykę.

Dlaczego nie czuję takiej złości jaką czułam wcześniej...moje serce i rozum jednocześnie próbują zacząć wszystko od początku. Ponowne zbliżanie się do niego.

Jesteś stuknięta. Sama rzucasz sobie kłodę od nogi.

Egzaminator °~ Jeon Jungkook ~°Where stories live. Discover now