.30.

3.1K 135 59
                                    

**

- Możesz przestać?

- O co ci chodzi?- Spojrzałem na swoją żonę. Siedziała na kanapie jedząc jakieś ciastka.

- Cały czas chodzisz i nie dajesz mi spokoju- westchnęła- twoja żona potrzebuje spokoju.

- Żartujesz sobie?- zaśmiałem się opierając o blat kuchenny.

- Czemu miałabym żartować? Sądzisz, że to żart?- wstała i spojrzała na mnie.

- Dobra kobieto opanuj się- chwyciłem za kubek kawy i usiadłem obok kobiety.

- Nie pozwoliłam ci usiąść.- powiedziała stanowczo.

- Jak się nie mylę ja kupiłem ten dom. Wraz z meblami. - włączyłem telewizor.

Dziewczyna wyrwała mi pilot i rzuciła go na koniec pokoju.

- Myślisz, że możesz się tak do mnie odzywać?

- Yejin....daj spokój. Rozmawialiśmy o tym przed ślubem. Byliśmy z tym nawet u psychologa.

- I co z tego. Nie będę słuchać jakieś suki. Sama umiem sobie radzić.

- Kochanie- wstałem i złapałem kobietę za ramiona- jesteśmy małżeństwem. Kocham cię ale nie możesz tak mówić...

- Teraz to ty przesadzasz Jungkook. - zaśmiała się i odsunęła- twój tata nie był by z tego zadowolony.

- Co?- zmarszczyłem czoło.

- Jestem dla twojego ojca jak córka. Jak dowie się jak mnie traktujesz...co będzie z firmą? I z tobą?

- Chcesz mnie teraz szantażować? Żałosne- zaśmiałem się.

- Kocham cię ale czy bardziej niż twoją firmę...? Oj skarbie- podeszła do mnie i pociągnęła mnie za włosy.

- Wyjdź stąd- powiedziałem stanowczo. Zabolały mnie jej słowa...

- Chcesz wygonić mnie z własnego domu?- uśmiechnęła się szeroko i odeszła.

Nie miałem do tego siły. Poznałem Yejin dawno temu. Jest córką znajomego mojego ojca. Yejin jest dla mnie ważna dlatego zdecydowałem się na ślub. Kocham ją ale jej zachowanie...

Domyślałem się, że kiedyś tak będzie. Od dłuższego czasu pomiata mną i wykorzystuje. Czasem żałuję, że pokochałam taka osobę.

Jeśli to się nie zmieni...Nie obejdzie się bez rozwodu.

**

Egzaminator °~ Jeon Jungkook ~°Where stories live. Discover now